Szukasz pomysłu na długie zimowe wieczory? Sięgnij po e-booka „100 dni z journalingiem”!
„100 dni z journalingiem”? E, chyba nie dam rady aż tyle dni pisać…
Spokojnie, właśnie dla takich jak Ty, wątpiących w swój pamiętnikarski zapał osób, powstał ten e-book. Zebrałam w nim 100 pomysłów — pytań, zdań do dokończenia, rozkmin do przemyślenia — które pomogą Ci chwycić za pióro (lub klawiaturę) i po prostu pisać. Ale to nie wszystko! Do każdego tematu dodałam obszerny komentarz, żeby jeszcze bardziej ułatwić Twoje początki z journalingiem.
A kiedy już się wciągniesz i zaczniesz pisać, zobaczysz, że z każdym dniem pisanie idzie Ci szybciej. Coraz łatwiej ujmujesz myśli w słowa. I coraz częściej nie możesz się doczekać tego momentu dnia, kiedy siadasz z pachnącą herbatą nad czystą kartką i po prostu piszesz.
Ale pisanie to nie tylko takie sobie bazgrolenie bez sensu. Wierzę, że e-book „100 dni z journalingiem” zadziała u Ciebie tak, jak u innych:
• Zaczniesz pisać regularnie i na stałe wrzucisz journaling na swoją listę rzeczy do zrobienia każdego dnia.
• Poczujesz odprężenie i spokój, które daje Ci ten moment tylko dla siebie. Kiedy możesz się zatrzymać i przemyśleć to, co się dzieje w Twoim życiu.
• Pisanie zacznie Ci przynosić radość. Taką dawno już zapomnianą ekscytację, która płynie z tworzenia czegoś wyjątkowego i tylko Twojego.
Pomimo tego, co widzisz wokół, wcale nie musisz żyć w wiecznym pędzie. Długie zimowe wieczory to idealny czas, żeby się zatrzymać i znaleźć czas dla siebie.
Wyobraź to sobie tylko…
• Codziennie znajdujesz moment, żeby spędzić trochę czasu ze sobą. Spisujesz swoje przemyślenia. Porządkujesz swoje rozbiegane myśli. Co wieczór poświęcasz chwilę na to, żeby nabrać dystansu do swoich problemów. Docenić to, co jest fajne w Twoim życiu i zakończyć dzień z uśmiechem na twarzy.
• Tworzysz dla siebie fantastyczną pamiątkę. Możesz wrócić do swoich zapisków po kilku albo kilkunastu miesiącach (a nawet latach!). No i masz namacalny dowód tego, że umiesz coś robić regularnie. Znalazłaś coś, co pomogło Ci pokonać wieczny słomiany zapał.
• W końcu robisz coś tylko dlatego, że to lubisz. Zapominasz o samorozwoju i zdobywaniu nowych kompetencji. Piszesz wyłącznie dlatego, że sprawia Ci to ogromną przyjemność. Dla własnej satysfakcji i zadowolenia.
Ech, no piękna wizja! A jak się do tego wszystkiego ma e-book „100 dni z journalingiem”?
Stworzyłam go po to, żeby ta wizja stała się Twoją rzeczywistością.
• „100 dni z journalingiem” ułatwi Ci wejście w świat pisania. Nawet jeśli danego dnia „nic się nie działo i nie mam o czym pisać”, w e-booku znajdziesz podpowiedź, co zanotować w pamiętniku.
• „100 dni z journalingiem” nauczy Cię przelewać myśli na papier i oczyszczać z nich głowę. A gdy już zaczniesz zapisywać swoje przemyślenia, poczujesz się lepiej.
• „100 dni z journalingiem” przełamie Twoje obawy przed pisaniem. Zobaczysz, że pisać można o wszystkim, nie musisz od razu zabierać się na noblowską powieść w trzech tomach.
• „100 dni z journalingiem” zostanie stróżem Twojego regularnego pisania. Nie masz wymówki, pomysły na wpis w pamiętniku masz pod ręką — nic, tylko brać jeden po drugim i pisać, aż się będzie kurzyło.
• „100 dni z journalingiem” będzie Ci towarzyszyć na początku przygody z pisaniem. Wierzę, że jest idealną rozgrzewką dla każdego, kto chce zacząć pisać. Po prostu do niego zajrzyj i działaj!
Sięgnij po e-booka „100 dni z journalingiem” i spędź długie zimowe wieczory pisząc pamiętnik.
Pokażę Ci, że pisanie daje ogrom frajdy i niesamowitą satysfakcję.