9 października
Gdyby żył, właśnie dziś obchodziłby swoje siedemdziesiąte urodziny. Niezwykły muzyk, człowiek-legenda, aktywista społeczny lub po prostu… jeden z Beatlesów. John Lennon – postać wyrazista, kontrowersyjna, kochana i nienawidzona. Dla mnie muzyczny idol, dla kogoś hipokryta. Jednak z jego poglądami nie trzeba się wcale zgadzać, aby z czystym sumieniem móc przyznać, że był osobowością utalentowaną i niezwykłą. Wielka szkoda, że dziś już takiej muzyki się nie tworzy… Wielka szkoda, że w dniu dzisiejszym John nie będzie mógł zdmuchnąć świeczek na torcie.
Tym, co zwróciło moją uwagę w ostatnim dniu, była zmiana loga Google. Okazuje się, że nawet informatycy nie zapominają o urodzinach legendy:
Na całym świecie (w tym również i w Polsce) odbył/odbywa/odbędzie się szereg imprez, poświęconych pamięci Lennona, co dowodzi temu, jak wielką postacią on był. Ideą, która zainteresowała mnie najbardziej, było stworzenie kapsuł czasu (zawierających muzykę Johna, listy i życzenia od fanów), które otworzone zostaną za 30 lat – dokładnie w setną rocznicę urodzin legendy muzyki. To dopiero będzie wydarzenie!
Macie jakieś ulubione utwory Beatlesów i Lennona? Dla mnie jednym z najpiękniejszych jest:
Zdjęcie pochodzi ze strony nutsie.com
Właśnie tak wczoraj się zdziwiłam na ten znak google, o wielkich ludziach cały czas się mówi. A nierzadko zyskują sławę dopiero po śmierci. 🙂
PS. Ja również uczę się hiszpańskiego. Na jakim etapie jesteś? 🙂
ja uwielbiam wszystkie ich piosenki 🙂 dzisiaj też sobie od rana słucham… Youtube też zmieniło logo 🙂
Beatlesów uwielbiam! Właściwie to na ich muzyce (między innymi)się wychowałam. Za co wdzięczna jestem moim rodzicom 😉
Wiesz, że Lenon był ponoć dyslektykiem i że w nazwie ich zespołu jest błąd? Zamiast Bea… powinno być Bee…, czyli Beetles
Dla mnie piosenka "Love" oraz oczywiście świąteczna, która jest (przynajmniej dla mnie) jednym z atrybutów zimy:)
Nigdy wielką fanką Beatlesów nie byłam i już raczej nie będę, ale jak słyszę ich "Eight days a week" to odrazu mi się mordka cieszy 🙂
Będę chyba nudna, ale od dziecka kocham "Yesterday" oraz "Hey, Jude" (nie jestem pewna, czy dobrze zapisałam tytuł, nie jestem specjalistą od tytułów X,D). Żal, że tak marnie skończył L. Jak dla mnie był kwintesencją pokoju i otwartości na drugiego człowieka. Tak nie powinno być… Ale niestety tacy ludzie odchodzą pierwsi.
Pozdrawiam serdecznie 🙂 :*
Czy nikt nie przepada za piosenką "Watching the Wheels"?:D Prócz już wymienionych również i tą bardzo lubię!