Pamiętniki Wampirów. Szał, Lisa Jane Smith
Pamiętniki Wampirów. Szał (Vampire Diaries. The Fury), Lisa Jane Smith
Wyd. Amber, Warszawa 2009
Na całe szczęście w Szale rzadko do głosu dochodzi naczelny przygłup poprzednich części – Elena. Co prawda jej postać wciąż figuruje na pierwszym planie, ale chociaż zajmuje ją coś innego, niż dobieranie sukienek i gapienie się we własne odbicie. Można wręcz odnieść wrażenie, że przy całej następującej w bohaterce przemianie, jej mózg się nawet rozwinął, co działa oczywiście na jej korzyść.
Wciąż niewiele do powiedzenia ma Stefano, który tylko gdzieś tam przemyka po kątach, ale za to nie brak jest Damona, który wtrąca wszędzie swe trzy grosze, wzbudzając jednocześnie przestrach i zaskoczenie. Czasem nawet wywołując spory uśmiech.
Odcinając się od obrazu serialowej Bonnie, która bywa mocno irytująca, polubiłam jej książkowy odpowiednik i mogę tylko żałować, że reżyser nie postarał się bardziej przy wyborze odtwórczyni głównej roli. Charakter postaci o wiele bardziej pasuje do żywiołowej rudej dziewczyny o cherubinowej twarzy, niż do topornej czarnowłosej paniusi z wiecznie wydętymi ustami. Brakuje mi też w serialu drugiej książkowej przyjaciółki Eleny – Meredith. To jedna z najbardziej fascynujących postaci książki, a jej życie mogłoby posłużyć do stworzenia naprawdę ciekawych wątków w fabule filmu.
Oczywiście, wciąż nie zmienia się moja opinia nt zależności między książką, a serialem. Uważam, że twórcy tego drugiego poszli w dobrym kierunku, odcinając się od wydarzeń nakreślonych w Pamiętnikach. Przynajmniej taka korzyść wypływa z tego cudacznego tworu pani Lisy Jane Smith.
Moja ocena: 6/10
PS. Chciałam wypomnieć oryginalnej okładce, że jest mierna i tragiczna, ale przypomniałam sobie, że pochodzi sprzed dziewiętnastu lat i się opamiętałam. Czuć klimat wczesnych lat ’90.
PS2. Chciałam też nawiązać szerzej do fabuły, ale musiałabym zdradzić zbyt wiele, a nie chcę nikomu odbierać przyjemności z lektury.
Zobacz również:
Seria Świat Nocy
Świetne zdjęcie:)
No to jak nie przepadasz za Eleną to kolejna część powinna Ci się spodobać 😉
Tak jest, wyczytałam to u Ciebie 🙂 Pewnie niedługo sięgnę.
Nauczycielko,
dziękuję (:
aj, może kiedyś 😉 jakoś do wampirów mnie nie ciągnie 🙂
Wampiry to zupełnie nie moje klimaty. Chyba po prostu ich ostatnio za dużo, więc ja (może z czystej przekory) usilnie od nich uciekam 😉
O matko boska! Tylko nie ta książka! Czytałam część pierwszą. No takie prania mózgu to dawno nie miałam. Straszna.
Czytałam pierwszą część serii i po raz kolejny powiem – za resztę dziękuję. 🙂
Czytałam prawie wszystkie części, które do tej pory wyszły, ale "prawie", ponieważ nie przeczytałam ostatniej. I jakoś niespecjalnie mam ochotę, by się za nią zabrać, ponieważ poprzednie przeczytałam tylko z tego powodu, że wypożyczyłam wszystkie na raz i nie chciałam oddać do biblioteki nieprzeczytanych książek. A te faktycznie nie są zbyt interesujące. 😉
ksiazka kompletnie nie dla mnie. wampiry to zło ;))))) niemniej jednak zaszłam tutaj i podoba mi sie nowy look bloga :))
Dziękuję, mam nadzieję, że przywyknę do niego na dłużej (:
No okładka rzeczywiście "wyjątkowa"… ale Amber w ogóle nie grzeszy(ł) okładkami…
Ani doborem lektur, tak po prawdzie 😉
Naprawdę muszę w końcu sięgnąć. Ale jak wzięłam do ręki pierwszy tom i przeczytałam zdanie, w którym bohaterka opisuje swoją nieziemską urodę, to mnie zemdliło.