KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

1Q84 (tom 2), Haruki Murakami

1Q84 (tom 2), Haruki Murakami
Wyd. Muza, Warszawa 2011

Nie wiem, co powiedzieć. To moje ósme zetknięcie z Murakamim i jest to zetknięcie równie udane, co siedem poprzednich. Pojawia się tu jednak pewien problem, bo jeśli bym chciała wymienić niewątpliwe zalety tej powieści, w jednym rzędzie stanęłyby: narracja, która biegnie niespiesznie; plastyczne opisy, silnie oddziałujące na wyobraźnię; mistrzowskie kreacje bohaterów i niezwykłych światów, w których przyszło im żyć. I wszystko byłoby ładnie i pięknie, gdyby nie to, że bliźniacze cechy, wymieniałam już, przy okazji opisywania poprzednich książek Japończyka. A to oznacza, że mimowolnie podkreślam jeden z głównych zarzutów, jakie padają ze strony przeciwników Murakamiego. Mianowicie ten, głoszący, iż wszystkie jego dzieła są jednostajne, podobne i tak naprawdę mało zaskakujące. Ale, ale! To tylko pozory…

Nie ma dwóch identycznych bohaterów u Murakamiego. Nie ma również dwu identycznych światów w jego twórczości. Za każdym razem autor przenosi nas do zupełnie innej rzeczywistości – raz brutalnej, innym razem pełnej erotyzmu i przypadkowej miłości. Schemat budowy tychże światów nigdy nie jest taki sam (co oznacza, że nie powinnam go w ogóle określać schematem, czyż nie?), a więc – gdyby zacząć od analizy najmniejszych elementów poszczególnych wyrazów, potem zdań, a następnie uświadamiając sobie relacje pomiędzy poszczególnymi zdaniami i odnajdując odniesienia do rzeczywistości pozaliterackiej, nigdy nie można popełnić grzechu, jakim jest popieranie zarzutów, wysnutych przez przeciwników Murakamiego. Oni grzeszą, to ich sprawa – nie wstępujmy na tę samą drogę.

Tom drugi 1Q84 jest zgrabną kontynuacją tomu pierwszego. Używam określenia „zgrabną” wyłącznie dla podkreślenia tego, iż wszelkie wątki, rozpoczęte wcześniej, znajdują teraz swoją kontynuację. Nie ma się wrażenia, że jakaś nić została przerwana – gdyby ten tom dokleić do poprzedniego, nie dałoby się zauważyć gdzie zakończył się pierwszy, a rozpoczął drugi. Tom poprzedni zawierał wiadomości wstępne na temat bohaterów i rzeczywistości, w jakiej egzystują. Tom drugi, natomiast, wszystkie te informacje rozwija, uwydatnia i przedstawia w sposób zaskakujący i niezwykły. Trzeba przyznać, że umysł Murakamiego jest piękną i fascynującą studnią bez dna. Pisarz ma tak niesamowitą wyobraźnię, a przy tym tak ogromną umiejętność przedstawiania swych wyobrażeń na papierze, że niemal wszystkie jego powieści okazują się najlepszymi i najbardziej znaczącymi w moim życiu. Nie ma dla mnie ważniejszego twórcy. Murakami jest czarodziejem, który za pomocą słów potrafi pociągnąć za sobą miliony. Jest prawdziwym Liderem. Jest geniuszem w swoim fachu…

Ale, ale! Jego geniusz uświadomiłam sobie zwłaszcza dzięki jednemu faktowi, który nie każdemu się spodoba – Murakami to cholerny gracz! Wiecie jak to jest być pionkiem w czyjejś partyjce? Nie? Proszę bardzo – czytajcie 1Q84, a przekonacie się sami. To, co autor robi z czytelnikiem – jak sobie z nim pogrywa, jak mocno sobie kpi jest wręcz porażające. Już przy stronie 27 zaczniecie sobie to uświadamiać, a po dwustu dwudziestu paru będziecie już pewni. Powiecie „wiem, że nic nie wiem”, albo „tonę w basenie pełnym tajemniczych znaków zapytania” (str. 104), a potem ukłonicie się mistrzowi sztuki pisarskiej. Bo wszystkie jego chwyty, wszystkie jego zabiegi i kreacje podsumuje tylko jedno słowo – majstersztyk.

Kocham Pana, Panie Murakami.

Moja ocena: 9,5/10

PS. Znalazłam w tej książce niezwykły fragment, który rozczula mnie od wczoraj – „(…) szczupła, kształtna szyja lśniła czarująco jak jakieś warzywo wyhodowane w pełnym słońcu. Była to nieskalana szyja, do której pasowały poranna rosa i biedronki.”
PS2. Celowo nie zdradzam żadnych szczegółów fabuły – zarys historii poznać można przy okazji tomu pierwszego (zapraszam tutaj) i nie ma sensu odbierać komukolwiek przyjemności z odkrywania tajemnic części drugiej.
PS3. Za książkę dziękuję wydawnictwu Muza, któremu należą się wielkie brawa. Po pierwsze – za kolejną genialną okładkę. Po drugie – za znaczną poprawę pracy korektorów i redaktorów – o ile w pierwszym tomie mnożyły się drobne błędy i literówki, o tyle w tym problem ten znika. Po trzecie – za Murakamiego ot tak, po prostu.

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Transkrypcja nagrań

    Jak zostać transkrybentem? Poradnik dla początkujących

    Oceniono 5.00 na 5
    99,00 zł z VAT
    Dodaj do koszyka
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevJa cię kocham, a ty z nim
Widmokrąg, Wojciech KuczokNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

Edith pisze:
8 lutego 2011 o 10:32

ale jesteś szybka 😀 książka wczoraj przyszła a Ty juz po lekturze 😀 ja też już mam swój egz, ale trochę chyba poczeka 😉

Odpowiedz
Isabelle pisze:
8 lutego 2011 o 10:33

ja właśnie czytam… i Murakami po raz kolejny przeniósł mnie do innego świata… nie potrafię się oderwać od lektury 🙂

Odpowiedz
beatrix73 pisze:
8 lutego 2011 o 10:35

Ja jeszcze jestem przed lekturą części pierwszej, ale z wielką chęcią przeczytam – Murakamiego również bardzo, bardzo…;)

Odpowiedz
kasandra_85 pisze:
8 lutego 2011 o 10:38

Jeszcze nie czytałam 1Q84, ale mam wielką ochotę i jak tylko wpadnie w moje łapki to od razu zabieram się do czytania:)).
Pozdrawiam!

Odpowiedz
the_book pisze:
8 lutego 2011 o 10:42

Jesteś niemożliwością! 🙂 Wczoraj dopiero książka przyszła (dobrze pamiętam wpis fb?) a już przeczytana:) Rewelacja!
P.S. Ja jednak drugi tom odłożę na kiedyś, nie wczas 🙂 Serdeczności 🙂

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
8 lutego 2011 o 10:44

Nie jestem szybka, ja po prostu czytałam nieustannie od 10 rano wczoraj do 10 rano dzisiaj ;P Krótka przerwa na sen, obiad, kolację, prysznic i dalej… xD

Odpowiedz
Kinga pisze:
8 lutego 2011 o 10:44

Przede mną 1 tom 1Q84 zakupiłam wiedziona intuicją i pozytywnymi recenzjami 🙂
tym bardziej miło czytać pochlebną recenzję o kolejnym tomie 🙂 Zakupię z pewnością

Odpowiedz
Grzesiek pisze:
8 lutego 2011 o 11:46

A ja jeszcze się nawet nie zabrałem za pierwszą część… Wstyd i hańba!

Odpowiedz
Dominika Anna pisze:
8 lutego 2011 o 11:48

Ja na razie tylko raz spotkałam sie z Murakamim, ale na półce czeka już "Po zmierzchu", a potem pewnie i do tej pozycji się dorwę 🙂

Odpowiedz
przyjemnostki pisze:
8 lutego 2011 o 11:58

W moim nowym rosnącym stosie czeka na mnie pierwsza część 😉

Odpowiedz
Scathach pisze:
8 lutego 2011 o 12:13

Nie czytałam pierwszej części, ale po raz kolejny uświadamiam sobie, że muszę to czym prędzej nadrobić;0

Odpowiedz
Lena173 pisze:
8 lutego 2011 o 13:03

Ksiązka czeka na mnie na półce i już nie mogę doczekac się ponownego spotkania z tym autorem;)

Odpowiedz
ksiazkowo pisze:
8 lutego 2011 o 16:48

A do mnie jeszcze drugi tom nie dotarł 🙁

Odpowiedz
Caroline Ratliff (karus96) pisze:
8 lutego 2011 o 18:19

Skoro tak polecasz to będę musiała przeczytać obie części i w ogóle zapoznać się z tym autorem :).

Odpowiedz
Magia słowa pisanego pisze:
8 lutego 2011 o 20:13

Każdy się zachwyca Murakami, a ja nawet nie czytałam ani jednej jego książki, chyba czas to zmienić bo zapowiada się ciekawie.

Odpowiedz
Bujaczek pisze:
8 lutego 2011 o 22:05

Ech… Nie mogę się doczekać kiedy je sobie kupię 😉

Odpowiedz
tola pisze:
9 lutego 2011 o 15:42

właśnie jestem w trakcie czytania 🙂 mam podobne wrażenia.. ;]

Odpowiedz
Anonimowy pisze:
18 lutego 2011 o 21:55

Cześć, czy wiecie może, jak można zdobyć pierwsze powieści Murakamiego "Hear the wind sing" i "Pinball"? oczywiście wiem, że nie są przetłumaczone, ale może gdzieś można kupić po angielsku?

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk