KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Cichy wielbiciel, Olga Rudnicka

Olgę Rudnicką znałam dotąd z jednej powieści – Natalii 5. Autorka urzekła mnie niesamowitym poczuciem humoru i ogromną pomysłowością, które przekuła na świetną komedię kryminalną. Ponieważ jednak młoda autorka kojarzona jest głównie z powieściami z dreszczykiem, sięgając po Cichego wielbiciela spodziewałam się ogromnej dawki emocji…

Przekonaj się, jak cienka jest granica między uwielbieniem a nękaniem.

Julia jest zwyczajną dziewczyną. Skończyła studia, pracuje, zakochała się. Gdy dostaje bukiet kwiatów od tajemniczego wielbiciela, jest podekscytowana i zaintrygowana. Wiersze, kolejne kwiaty i wiadomości zaczynają ją najpierw niepokoić, a potem przerażać. Nikt nie rozumie jej strachu. Przecież posiadanie wielbiciela jest takie romantyczne. Jak uwolnić się od stalkera, gdy nie wiesz, kim on jest? Ale on wie wszystko o tobie. Wie, gdzie mieszkasz, gdzie pracujesz… i wie, jak zniszczyć twoje życie.

Źródło: proszynski.pl



Cichy wielbiciel to powieść ekscytująca i pełna napięcia. Opowiada o zniewoleniu psychicznym, które obejmuje nie tylko ofiarę, ale i jej przyjaciół, rodzinę czy współpracowników, a także samego prześladowcę, który na wpół żywy egzystuje w utkanej przez siebie niebezpiecznej sieci.

Książkę pochłonęłam na jednym wdechu – chwyciłam o osiemnastej, wypuściłam z rąk po dwudziestej trzeciej. W międzyczasie szybkie wmuszenie w siebie kolacji, rzut oka na piłkarską ekstraklasę, a potem już tylko emocjonujące chwile z lekturą. Dałam się porwać tej historii, razem z bohaterami przeżywając ich lęki i  pragnienia, radości i nerwy. Bywały momenty, w których do oczu cisnęły mi się łzy, a dłonie drżały niebezpiecznie. Przeżywałam opowieść Rudnickiej całą sobą, co dowodzi temu, iż powieść naprawdę wzbudza emocje i wywiera na czytelniku silne wrażenie.

Doceniam pracę, jaką w tę powieść włożyła autorka. Spełniła ona bowiem pewną misję uświadamiającą, od podstaw wyjaśniając czym jest stalking, jak zachowuje się oprawca i co czuje ofiara, a także informując jak i gdzie szukać pomocy, będąc prześladowanym przez stalkera. Wszystko to zostało w powieść zręcznie wplecione, przez co czytelnik nie ma wrażenia, że ktoś uświadamia go na siłę. Ot, przeżywa wywołującą dreszcz emocji opowieść, jednocześnie odkrywając parę faktów, o których dotąd nie miał pojęcia…

Jak dowiadujemy się z posłowia, autorka dostrzegła trudność płynącą z przedstawienia powtarzalnych i nudnych działań, jakie towarzyszą stalkerowi. W swojej powieści nie zanudziła jednak mnie, jako czytelnika, co oznacza, że z zadaniem tym poradziła sobie bardzo dobrze. Ja dostrzegam jednak w jej historii pewną niedogodność – schematyczność. Prześladowca jest typowy, ofiara typowa, typowo zachowują się jej przyjaciele, rodzice, partner i współpracownicy. Znajomi stalkera też nie uniknęli osadzenia w szablonie. Schemat działań jest tak przewidywalny, że chyba bardziej już nie mógł być. Dla mnie jest to ogromna wada Cichego wielbiciela, choć oczywiście dreszcze emocji i przejęcia świadczą o tym, że mimo przewidywalności, autorce udało się mnie porwać. Może nie zaskoczyć, ale pochłonąć na wiele ekscytujących godzin – owszem. Warto było!

Moja ocena: 8/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevNieznośna lekkość maślanych bułeczek, Alexander McCall Smith
Pretty Little Liars – II, III, IVNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

Dominika Kacik pisze:
3 maja 2012 o 23:24

nie byłam przekonana do tej książki, ale po twojej recenzji chyba się skuszę 😀

Odpowiedz
Claudette pisze:
3 maja 2012 o 23:25

Przede mną "Natalii 5" tej autorki (dosłownie "przede mną", gdyż książka leży i czeka na przeczytanie). Nie chcę popadać w jakiś taki hurraoptymizm i zakupić wszystkie książki Rudnickiej, gdyż przecież każda zapowiada się tak świetnie. Zrobiłam tak z Llosą i jest źle – nadal nie ruszyłam żadnej z 5 posiadanych przeze mnie jego powieści.

Ale, ale. "Cichy wielbiciel" jest tak nęcący, tak za mną chodzi, prześladuje mnie w tym wysypie blogowych recenzji, że chyba zrobię wyjątek. Iż chyba ulegnę.

Zawsze mogę sobie to jednak tłumaczyć zboczeniem zawodowym – wszak "stalking" to przestępstwo! 😉

Odpowiedz
Trinity801 pisze:
4 maja 2012 o 05:32

Na każdym niemalże blogu ostatnio widzę Cichego wielbiciela, muszę tę książkę przeczytać koniecznie!

Odpowiedz
Tirindeth pisze:
4 maja 2012 o 06:16

No i kolejna książa do listy "chcę przeczytać" 😉

Odpowiedz
cyrysia pisze:
4 maja 2012 o 06:39

Książka już dawno za mną i moim zdaniem autorka doskonale przedstawiła pojęcie stalkingu oraz jego zgubne konsekwencje. Osobiście czytałam ową pozycję niemal jednym tchem, co oznacza, iż naprawdę jest ciekawa i warta poznania.

Odpowiedz
Viconia pisze:
4 maja 2012 o 07:39

Świetna książka, co tu dużo mówić. Też ją łyknęłam w jeden dzień, ale z jej książkami zawsze tak mam 😀

Odpowiedz
Chabrowa pisze:
4 maja 2012 o 07:53

Nie czytałam żadnej książki Rudnickiej i muszę to nadrobić, gdyż chyba kilka widziałam w bibliotece

Odpowiedz
z głową w książce pisze:
4 maja 2012 o 08:02

Ta książka wydaję mi się tak bardzo odmienna do dotychczasowego dorobku literackiego autorki. Z pewnością się z nią zapoznam, bo porusza bardzo aktualny temat.:) A słyszałaś,że będzie druga część "Natalii 5"?? Ja już się nie mogę doczekać.

Odpowiedz
Taki jest świat pisze:
4 maja 2012 o 10:29

Książka ciekawa i podejmująca temat ważny

Odpowiedz
Luna pisze:
4 maja 2012 o 10:44

Pomimo tej schematyczności i przewidywalności- z chęcią sięgnę :). Takie dreszcze tylko z dobrymi książkami, więc szkoda by ominąć :D.

Pozdrawiam 😉

Odpowiedz
Susi pisze:
4 maja 2012 o 11:55

Książki Olgi Rudnickiej przekonały mnie do literatury polskiej, a zwłaszcza "Martwe Jezioro". Na pewno sięgnę po nią 🙂

Odpowiedz
limonka pisze:
4 maja 2012 o 13:17

Zupełnie nie dziwi mnie tak wysoka ocena. Ta książka jest po prostu świetna, nic dodać, nic ująć 🙂

Odpowiedz
Paulaaaa pisze:
4 maja 2012 o 14:01

Nie miałam jeszcze przyjemności zapoznania się z twórczością Pani Olgi aczkolwiek mam na to wielką ochotę 😉 Chętnie sięgnę po tę pozycję.

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk