KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Paktofonika

Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę o tym pisała na blogu. Chodził mi co prawda po głowie pomysł z kącikiem pełnym muzycznych wspomnień, ale jakoś upadł w zalewie innych działań. Tymczasem zbliża się czas, w którym opowiem Wam o ważnym dla mnie filmie oraz o książce, która jest z nim nierozerwalnie związana i żeby wtedy Was nie zanudzać, podbudowę tych przyszłych tekstów zaprezentuję właśnie dziś. Zapraszam.

* * *
Jak ważnym elementem mojego życiorysu jest hip-hop niewielu z Was wie. Niewielu wie, że sama pisałam teksty i rymowałam, że jeździłam na desce, bujałam się z krokiem w kolanach, że za słuchanie rapu wypraszali mnie z lekcji, brali za narkomankę, obniżali sprawowanie i wiecznie wzywali na dywanik do dyrektorki (miała ksywę predator, a kiedy szła korytarzem, ludzie starali się wtopić w ścianę i zniknąć). To była muzyka, która towarzyszyła mi od dziecka – dziś sobie myślę, że dziewięciolatka zasłuchana w Kaliber 44, Liroya albo Wzgórze Ya-Pa 3 to nie jest najbardziej zacny obrazek, ale nie da się ukryć, że gdybym ostatnich piętnastu lat nie spędziła z tą muzyką, byłabym dzisiaj kimś zupełnie innym. Albo nie byłoby mnie wcale…

Miałam prawie trzynaście lat, kiedy na rynku pojawił się album Kinematografia i kiedy człowiek, którego uwielbiałam za nagrania z Kalibrem 44 popełnił samobójstwo. Długo nie chciałam przekonać się do tej płyty – Magik był dla mnie królem psychorapu, a Paktofonika tworzyła w zupełnie innym klimacie. Przez kilka miesięcy Kinematografia towarzyszyła mi każdego dnia – brat zasłuchiwał się w nią do upadłego. Tak długo i tak często, że sama pokochałam ją bez reszty. Miłość do Paktofoniki tkwi we mnie do dziś…

W 2008 roku na rynku wydawniczym pojawiła się publikacja Macieja Pisuka – Paktofonika. Przewodnik Krytyki Politycznej:

Dramatyczna opowieść o najważniejszym zespole hip-hopowym w Polsce. Rozgrywająca się w Bogucicach i Mikołowie oraz w rzeczywistości medialnej historia Magika, Rahima i Fokusa, czyli trzech być może najbardziej charakterystycznych reprezentantów swojego pokolenia i czasów transformacji. Prawdziwych bohaterów naszych czasów.

Nieznane dotąd fakty, wydarzenia, anegdoty, interpretacje, które rzucają nowe światło na dzieje autorów kawałka „Jestem bogiem”. Na kanwę fabularną składają się przede wszystkim ukazane z perspektywy Rahima oraz Fokusa dzieje życia i samobójczej śmierci Magika – najbardziej wyrazistej postaci polskiej kultury przełomu wieków.

Tom bogaty w materiał wizualny, którego do tej pory nie znali fani, m.in. skany zeszytów z tekstami Magika i Rahima, fotografie rodzinne, klatki z niepublikowanych filmów. Efekt kilku lat pracy faktograficznej i literackiej Macieja Pisuka.

Źródło: merlin.pl

Czytałam tę książkę zaraz po premierze i – jeśli tylko nabiorę nieco sił w chorobie – wkrótce przypomnę ją sobie (i Wam) na nowo. Jest niezwykła, przejmująca, szczera i okrutnie prawdziwa. Rzuca zupełnie nowe światło na historie, które znaliśmy z mediów i różnych opowieści. Mówi o tej stronie życia Magika, Fokusa i Rahima, o której nie można było mieć pojęcia… I to właśnie ta publikacja stanowi podstawę scenariusza filmu Jesteś Bogiem – najgłośniejszej premiery tego roku.

Jesteś Bogiem, premiera: 21/09/2012, reż. L. Dawid

„Jesteś Bogiem” w reżyserii Leszka Dawida, to oczekiwany od blisko dekady film o legendarnej grupie Paktofonika, która na zawsze zmieniła oblicze polskiego hip-hopu. Za sprawą niezwykłej historii Piotra Łuszcza – Magika (Marcin Kowalczyk), Sebastiana Salberta – Rahima (Dawid Ogrodnik) i Wojciecha Alszera – Fokusa (Tomasz Schuchardt) rzesze wiernych fanów PFK, a także kinomani spragnieni prawdziwego obrazu Polski, prześledzą losy trzech kumpli z Mikołowa i Katowic, którzy dzięki oryginalnymm utworom, takim jak słynny „Jestem Bogiem”, stali się głosem pokolenia młodych Polaków. Paktofonika powstała w 1998 roku, a jej nazwę, oznaczającą „pakt zawiązany przy brzmieniu głośnika”, wymyślili Magik i Rahim. Trzy wydawnictwa zespołu: „Kinematografia”, mini album „Jestem Bogiem” oraz „Archiwum kinematografii” sprzedały się w gigantycznych nakładach. Wkrótce po premierze „Kinematografii” fanami Paktofoniki wstrząsnęła wiadomość o samobójczej śmierci Magika.

Źródło: filmweb.pl

Kiedy usłyszałam, że powstanie film o Paktofonice, byłam przerażona. Na pewno wiecie jak to jest – film rzadko dorównuje książce, a co dopiero prawdziwemu życiu. Bałam się, że świat, który jest dla mnie ważny i który mnie ukształtował zostanie spłycony do granic możliwości. Że grupa nieznanych mi, młodych aktorów nie podoła zadaniu wcielenia się w role ludzi, którzy – choć może być to dyskusyjne – stali się legendami polskiego rapu. Moje obawy rozwiały się nieco dopiero po wywiadzie Rahima i Fokusa, którzy zapewniają, że chłopaki dali radę (uwaga, przekleństwa):


W dniu premiery wybieram się do kina – zarezerwowałam już dobre miejsca i z dreszczem emocji wyczekuję tego, co przygotowali dla mnie twórcy filmu. Zwiastuny i fragmenty, dostępne w sieci nie są dla mnie dostatecznie przekonujące, ale jako osoba, która oddała serce Paktofonice, wiem, że nie mogę tego przegapić. Usłyszeć kawałki PFK na sali kinowej, przenieść się pamięcią w najbardziej barwne lata swojego życia i poznać dobrze znaną historię z nowego punktu widzenia – to może być bezcenne i niezapomniane.

Zwiastun (bez cenzury):

Nie wiem, na ile odnajdujecie się w muzyce, jaką tworzyła Paktofonika, ale sądzę, że film okaże się na tyle uniwersalny, że nie tylko miłośnicy hip-hopu odkryją w nim coś wartościowego. Chłopaki z PFK byli głosem pokolenia, ich historia doskonale obrazuje czas wchodzenia w dorosłość. Ich historia to opowieść o wychodzeniu z szarych blokowisk, o spełnianiu marzeń. Ich historia warta jest wysłuchania…


Wyczekujecie tego filmu, czy to nie są Wasze klimaty?

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevDobra krew. W krainie reniferów, bogów i ludzi, Magdalena Skopek
Kobiety, które igrały z PRLemNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

Gosiarella pisze:
13 września 2012 o 08:36

Nie miałam pojęcia, że możemy miec aż tyle wspólnego ;P Przyznam, że podobnie, jak Ty filmu się obawiam i nawet wywiad z Rahem i Fokusem mnie nie przekonuje. Niemniej jednak na film do kina się wybieram i będę mocno trzymała kciuki by mnie pozytywnie zaskoczył.

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
13 września 2012 o 08:42

Ja staram się wierzyć, że z ich strony nie jest to tylko chęć wypromowania filmu, na którym – jak sądzę – zarobią i oni. Nie potrafię sobie wyobrazić aż takiego wyrachowania z ich strony. Oczywiście, nie przekonali mnie w stu procentach, ale chcę wierzyć, że to film, który naprawdę warto obejrzeć. Tak jak i Ty – liczę na pozytywne zaskoczenie.

Odpowiedz
Antyśka pisze:
13 września 2012 o 08:38

W sumie natykając się na wzmianki o tym filmie, pozostawałam obojętna. Ale Ty przedstawiłaś mi to z zupełnie innej strony. Obejrzę. 😉

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
13 września 2012 o 08:43

O proszę, w takim razie czekam na Twoje wrażenia 🙂

Odpowiedz
Domi pisze:
13 września 2012 o 08:58

Ojjj, mamy wiele, ale to wiele wspólnego. Ja w wieku 13stu lat podkradłam bratu kasetę z ich kawałkami, też jeździłam na desce, a w szkole również mnie gnębili za strój (tym bardziej w szkole katolickiej :D) Na film wybieram się obowiązkowo!

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
13 września 2012 o 09:10

No proszę, ileż ciekawych historii skrywają blogerzy 🙂

Odpowiedz
antymolesta pisze:
13 września 2012 o 09:12

Zdecydowanie moje klimaty, ale mam podobne wątpliwości. Przez te wszystkie lata, kiedy słuchałam pfk, stworzyłam sobie jakiś obraz, jakiś zestaw skojarzeń, a teraz wszystko to zostanie skonfrontowane z zapewne zupełnie odmienną interpretacją. Także planuję pójść na film, ale jestem pełna obaw.
Z drugiej strony, nie podoba mi się, że teraz idolem młodzieży stanie się osoba, która popełniła samobójstwo i w ten sposób żyła. Dzieci łatwo podłapują takie zajawki, a mało który rodzic przejmie się na tyle, żeby z dzieckiem sprawę omówić.
Cóż, zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
13 września 2012 o 10:20

Również zastanawiam się nad tym, jak obecna młodzież odbierze tę legendę i tę muzykę. Na razie załamuje mnie liczba żartów z Magika, jakie krążą po sieci. Niestety, większość z nich tworzą ludzie tak młodzi, że nie mogą mieć pojęcia, jak wtedy się żyło, co dawała sobą muzyka K44 i PFK itd. Może po filmie się to zmieni…

Odpowiedz
Paula Anna pisze:
13 września 2012 o 09:20

też od dziecka słuchałam hip-hopu, na czele z Paktofoniką, którą uwielbiał mój brat. kaseta "Kinematografia" do dzisiaj zajmuje honorowe miejsce przy stosie płyt z różną muzyką, a ja mogłabym z pamięci 'wyrapować' wszystkie piosenki. 🙂
nie mogę doczekać się tego filmu, odkąd usłyszałam o nim jakoś w czerwcu w Dzień Dobry TVN. moje obawy rozwiała rozmowa, którą tutaj zamieściłaś, od paru dni jestem przekonana, że będzie to kawał dobrego kina, które przypomni mi magię tej muzyki. 🙂 mój komputer, jakby wyczuwając moje oczekiwania, coraz częściej z losowego wybierania w odtwarzaczu puszcza "Chwile ulotne", "Jestem Bogiem" i "Priorytety"… 🙂

Odpowiedz
Paula Anna pisze:
13 września 2012 o 09:21

ach, no i też próbowałam jazdy na desce! ale ani ja, ani mój brat nie mieliśmy do tego talentu 😀

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
13 września 2012 o 10:31

Hahah, chyba też nie byłam zbyt utalentowana w tym kierunku, ale dosyć dużo czasu temu poświęcałam 🙂 Dzisiaj nawet bym centymetra na desce nie ujechała, nie mówiąc o jakichś sztuczkach.

Odpowiedz
Sylwuch pisze:
13 września 2012 o 11:59

Klimaty zdecydowanie moje, więc już nie mogę doczekać się premiery. Miałam zamiar wybrać się do kina w niedzielę, ale ze względu na to, iż premiera odbędzie się dopiero 21 września to muszę (i chcę!) poczekać. Już jakiś czas temu ruszyła rezerwacja i najlepsze miejsca są pozajmowane, przynajmniej w dniu premiery, więc będę musiała czyhać na okazję zgarnięcia dobrej miejscówki. 😉

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
14 września 2012 o 06:08

Co tam miejscówka – ważne, żeby być, ja bym dłużej, niż do piątku nie wytrzymała 😀 Zarezerwowałam na szczęście dobre miejsca, ale ja jestem zapobiegliwa i po prostu czyhałam na pojawienie się takiej możliwości 🙂

Odpowiedz
Ceisha pisze:
13 września 2012 o 13:08

Widząc zwiastun w kinie, moja pierwsza myśl to: "kurczę, muszę to zobaczyć, to pewnie będzie niezły film". Nie wiedziałam, że podstawą jest historia Paktofoniki, bo… na hip-hopie to akurat ja się naprawdę mało znam. Nie słucham takiej muzyki. No dobra, prawie w ogóle nie słucham muzyki, ale rap jakoś leży dość daleko ode mnie.
Swoimi słowami jeszcze bardziej zachęciłaś mnie do obejrzenia filmu.

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
14 września 2012 o 06:09

Cieszę się.

Choć zaskoczyło mnie Twoje wyznanie, że nie słuchasz muzyki. Dla mnie to najważniejszy element codzienności 🙂

Odpowiedz
Ceisha pisze:
16 września 2012 o 13:29

Nie jesteś jedyną osobą, którą dziwi fakt, iż nie słucham muzyki. To nie jest też tak, że w ogóle tego nie robię, lecz nie odczuwam potrzeby, bym miała nią się fascynować w jakiś szczególny sposób. Nie mam ulubionego zespołu, ani nawet gatunku. Coś mi czasem wpadnie w ucho, to słucham. Generalnie jednak nie przywiązuje do tego wagi.

Odpowiedz
Dalia pisze:
13 września 2012 o 14:17

Słyszałam o tym filmie ale nie do końca wiedziałam o czym będzie. Zespołu nie znam,kompletnie nic mi ta nazwa nie mówi i zdecydowanie nie moje klimaty ale film z dużą chęcią obejrzę.

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
14 września 2012 o 06:22

Bardzo ciekawi mnie Twoja ocena – ja wiem, co się mniej-więcej zdarzy, oceniać będę z perspektywy własnej wiedzy, własnych skojarzeń i wizji, która kiełkowała we mnie przez prawie pół życia. Przyda mi się bardziej obiektywne, świeże spojrzenie 🙂

Odpowiedz
Lenalee pisze:
13 września 2012 o 14:38

To chyba jestem tutaj wyjątkiem, bo zawsze bardzo nie lubiłam hip-hopu i nigdy nie polubię. 🙂 Ze mną od zawsze jest rock i metal, więc doskonale rozumiem takie napływające wspomnienia, chociaż Paktofonika i inne hip-hopowe zespoły to zdecydowanie nie moje klimaty. Fazę gnębienia w szkole również przeszłam, w gimnazjum, gdzie uważano mnie za "wyznawczynię szatana" (:D) ze względu na mój ubiór. Do tej pory spotykam się z nieprzyjemnymi spojrzeniami, ale mało mnie to obchodzi – przestałam zwracać na to uwagę. 🙂

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
14 września 2012 o 06:24

Ludzie uwielbiają szufladkować, definiować i oceniać innych na podstawie stroju, bo to nie wymaga żadnego wysiłku intelektualnego. Nie potrzeba z nikim rozmawiać, wystarczy rzut oka i już można wydawać oceny 😉

Odpowiedz
sardegna pisze:
13 września 2012 o 14:41

Nie jestem jakimś wielkim fanem rapu i hip-hopu, ale Paktofonika i Pokahontaz zajmują ważne miejsce w moim życiu. Rachim pochodzi z mojego miasta, także chłopaki są "nasze" 🙂 Słucham ich tekstów w samochodzie, ale głównie tych z płyty Pokahontaz "Receptura", bo zawierają mniej przekleństw, a ja jeżdżę z dziećmi 😉

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
14 września 2012 o 06:27

Bardzo lubię Pokahontaz. I uwielbiam Pijanych Powietrzem – inny projekt, łączący Fokusa ze Śliwką z częstochowskiego Ego. To, obok Paktofoniki, najbliższy memu sercu skład, a ich płytę tak zajechałam przez lata, że niewiele da się z nią zrobić 😉

Odpowiedz
sardegna pisze:
14 września 2012 o 06:37

O, znam Pijanych Powietrzem 🙂 Nie słucham namiętnie, ale "Późnym popołudniem" jest rewelacyjne 🙂 Jeszcze Projektor okazjonalnie gości w moim samochodzie

Odpowiedz
Książkowa. ♥ pisze:
13 września 2012 o 16:07

Czekam! Tylko boję się, że pokażą ich za bardzo ze złej strony 😉

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
14 września 2012 o 06:31

Ja obawiam się, że będzie trochę inaczej – już samego Gustawa zamierzają przedstawić, jako wybitnie dobrego człowieka, a doskonale wiadomo, jakie brudy stamtąd wyciekały przez lata. Myślę, że film skupi się najbardziej na psychice Magika i twórcy będą chcieli rozwiązać 'zagadkę', co też pchnęło go do takich działań…

Ale oczywiście wszystko jest możliwe – mam w pamięci 'Skazanego na bluesa', gdzie z Riedla zrobili wyłącznie ćpuna, zapominając, jak świetnym był artystą.

Odpowiedz
Klaudia Bacia (Klaudia Karolina Klara) pisze:
13 września 2012 o 16:15

Nigdy nie słuchałam Paktofoniki, ponieważ rzadko słucham hip-hopu. Jest to spowodowane tym, że na moją playlistę trafiają piosenki, które w jakiś sposób trafiają do mojej świadomości poprzez rytm, fragment tekstu, wspomnienie związane z melodią… Kto wie – może kiedyś zasłucham się w tym gatunku i zespole, choć przyznam, że pewnie nie odbędzie się to w najbliższym czasie. Kto chciałby być wpisywany na listę "fanów po obejrzeniu filmu"? Ja raczej nie 🙂

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
14 września 2012 o 06:32

Lepiej późno, niż wcale 🙂

Odpowiedz
Melania pisze:
13 września 2012 o 18:43

Przyznam się że nawet nie słyszałam o tym zespole, moja wiedza na temat rapu i hip-hopu jest bardzo słaba, wiem że to Liroy i Wzgórze Ya-pa 3, bo kiedyś ich gdzieś słuchałam, do kina się nie wybiorę, ale chętnie przeczytam Twoją recenzje po obejrzeniu filmu i przeczytaniu książki.

Odpowiedz
Catalinka pisze:
13 września 2012 o 20:25

Paktofoniki nie słuchałam nigdy w szczególności, czasami podczas szukania piosenek na YT coś tej grupy wpadło mi w ucho. Fajnie, że są osoby, które rzeczywiście znają od dawna, słuchają, są prawdziwymi fanami, wiedzą dużo o członkach Paktofoniki. Niestety, dużo jest jednak ludzi, którzy pójdą na film, posłuchają utworu "Chwile ulotne" i już są wielkimi fanami bo znają jedną piosenkę i będą mówić jak im Magika brakuje. Zresztą tyczy się to nie tylko Paktofoniki, to samo jest z innymi zespołami. A szkoda, bo ludzie są "fanami" tego, o czym słyszeli raz w życiu

Odpowiedz
Barbara Morawiec pisze:
13 września 2012 o 22:58

Ostatnio, bo 1 września miałam okazję wysłuchać fragmentów książki "Paktofonika. Przewodnik Krytyki Politycznej" czytaną przez samego Fokusa. Czytanie odbyło się w ramach akcji "Mariacka czyta" w Katowicach 🙂 O popularności PKF z pewnością świadczył zapełniony lokal słuchaczy. A reklama o akcji nie była zbyt rozpowszechniona, niestety…
Swoją drogą Fokus przyciągnął głównie młodą grupę ludzi, a czytał bardzo szybko… czasem było trudno zrozumieć jego słowa.

Odpowiedz
Mana pisze:
14 września 2012 o 16:58

Pamiętam jak jeździłam do szkoły busem. Zamykałam uszy i wsłuchiwałam się w ich teksty. Książki jeszcze nie czytałam, ale mam nadzieję, że film bardzo szybko zobaczę.

Odpowiedz
miss.tay pisze:
19 stycznia 2013 o 10:31

Przez kilka miesięcy Kinematografia towarzyszyła mi każdego dnia – brat zasłuchiwał się w nią do upadłego. Tak długo i tak często, że sama pokochałam ją bez reszty. Miłość do Paktofoniki tkwi we mnie do dziś… <— miałam dokładnie to samo 😀

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk