Żywe trupy. Tom 1 i 2 (audiobook)

Żywe trupy. Tom 1 i 2

Wydawnictwo: Anakonda
Rok wydania: 2013
Czas trwania: 3h
Gatunek: horror

Z miłości do współczesnej wersji przygód Zielonej Strzały próbowałam w ostatnim czasie przekonać się do komiksu. Nie wyszło. Wraz ze zniknięciem z mojego życia Kaczora Donalda, taka forma, jak komiks całkowicie zniknęła z obszaru moich zainteresowań. Aż usłyszałam o pierwszym na świecie(!) słuchowisku na podstawie kultowej serii komiksów. Kumple śmiali się, że to kuriozum, coś chorego, dziwaczny wymysł. Chcąc udowodnić im, że są małymi niedowiarkami, sięgnęłam po Żywe trupy i przepadłam.

Trzy godziny słuchania upłynęły błyskawicznie. Przygody policjanta Ricka, jego rodziny i przyjaciół okazały się tak pasjonujące, że ani na moment nie oddaliłam się od odtwarzacza, całkowicie angażując się w akcję. Wiele się tam dzieje – jest krew, są siekiery i zombiaki, romanse i głód, śmierć i zniszczenie. Są ciekawi bohaterowie i pełna napięcia akcja…

Źródło: facebook.com

Tym, co decyduje o sukcesie i wyjątkowości komiksu w wersji audio są niesamowite efekty dźwiękowe i wspaniała praca lektorów. Anna Dereszowska, Jacek Rozenek, Szymon Bobrowski, Maria Seweryn, Krzysztof Banaszyk i reszta obsady zadbali o wyrazistość i autentyczność przekazu. Nie sposób nie przerazić się słuchając Żywych trupów, nie sposób nie uwierzyć w emocje bohaterów. Twórcy audiobooka (Michał Szolc, Michał Wojnarowski) i studio Sound Tropez, przy współpracy ze wspaniałą ekipą lektorów wykonało kawał dobrej roboty, której efektem jest coś wyjątkowego, niespotykanego i pionierskiego. A ja niecierpliwie wyczekiwać będę kontynuacji.

Pierwsze dwa tomy Żywych trupów w wersji dźwiękowej to pozycja obowiązkowa dla fanów komiksu – sprawa oczywista. Ale prawda jest taka, że warto, aby każdy spróbował sięgnąć po tę niezwykłą płytę. Nie jest to zwyczajny audiobook – można potraktować go jako ciekawostkę. Dla mnie okazał się on wstępem do przygody, jakiej dotąd nie przeżyłam. Coś absolutnie ge-nial-ne-go!

Moja ocena: 10/10
Za audiobooka dziękuję wydawnictwu Anakonda.

Mała próbka dla Was:

Polecam gorąco!

0 komentarzy

  1. Idea żywotrupiego słuchowisko jakoś mnie nie przekonało mimo – jak odczułem – realizacji na wysokim poziomie. Ciekawa kwestia, że Walking Dead zostaje podane Polakom w wielu wersjach. Ja osobiście za najlepszą uważam tę telewizyjną. Komiks również czytałem, ale zatrzymałem się na ok 30 zeszycie i nie mogę ruszyć dalej. Drażni trochę nieco umowna kreska i kadry zasypane tekstem. Komiks jest przegadany, co w komiksie się nie sprawdza. WD to z założenia długaśny tasiemiec, opera mydlana wśród zombie i chyba dlatego najpiękniej rozkwitło właśnie w tv.
    A Ty jakimi komiksami ostatnio próbowałaś się przekonać do tej formy? Bo jeżeli tylko superbohaterskimi odcinkami przygód Green Arrowa to mogło być ciężko. Jak chcesz ostatecznie przekonać się czy komiks jest nie dla Ciebie to wypada przeczytać coś z polecanej klasyki, jak np. "V for Vendetta" i "Watchmen" Alana Moore'a. Ostatnimi czasy świetna jest też seria "Saga" Briana K. Vaughana czy "Swamp Thing" Scotta Snydera lub zakończony już "Sweet Tooth" Jeffa Lemire'a.

    1. Napaliłam się na wersję telewizyjną bardzo, bardzo. Mam nadzieję, że rzeczywiście warto 🙂 A Ty daj szansę wersji audio i przekonaj się na sobie.

      Dzięki za polecenie tytułów! Faktycznie zabrałam się za "Green Arrow" i średnio wyszło. Chciałam też zajrzeć do "Arrow" [na podstawie serialu], o którym wspominałeś na forum, ale nie ma dostępu do niego. Być może oczarowałby mnie bardziej 🙂

  2. Polecam serial, jest po prostu genialny. Właśnie dzisiaj obejrzałam ostatni odcinek 3 sezonu i już mnie skręca z niecierpliwości, co wydarzy się dalej. Jeśli polubiłaś Ricka to serial musisz obejrzeć 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *