KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Moja ulubiona książka [post prawie-konkursowy]

Pokochałam Ojca chrzestnego w czasach, gdy na literaturę tego typu byłam zdecydowanie za młoda, czyli jakieś jedenaście-dwanaście lat temu. Był to czas, w którym przeżywałam dziwną fascynację tym, co niebezpieczne, wkraczałam w tzw. okres buntu i odpowiednią lekturą do mojego nastroju nie był Pamiętnik księżniczki a głośna mafijna opowieść. Pamiętam klimatyczne nocne czytanie z latarką, kucanie z książką na szkolnym korytarzu i miłość, jaką moje młode serce zapałało do Michaela Corleone (i jego filmowego odpowiednika – Ala Pacino). Takich wspomnień się nie zapomina, takie sentymenty pielęgnuje do końca życia…

Po dziś dzień samo wspomnienie pierwszego kontaktu z Ojcem chrzestnym wywołuje u mnie przyspieszone bicie serca (o czym wiedzą ci, którzy czytali wpis 30 dni z książkami). Być może od tamtego czasu czytałam książki lepsze, ciekawsze czy bardziej poruszające, ale jest coś takiego w powieści Mario Puzo, co nie pozwala mi zrzucić jej z podium. Definitywnie była, jest i pewnie długo jeszcze będzie moją ulubioną książką.

A jakie tytuły są Waszymi ulubionymi?
Do których książek najchętniej wracacie?
Jakie powieści darzycie największym sentymentem?

Opowiedzcie o tym i wystartujcie w urodzinowym konkursie, w którym do wygrania są cenne bony zakupowe do wykorzystania w Empiku.

Zapraszam tutaj.

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevKąpiel ze słoniem. Matka i córka w podróży dookoła świata, Claire i Mia Fontaine
Phil Collins. Człowiek orkiestra, Maurycy NowakowskiNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

Marta pisze:
22 maja 2013 o 17:33

Ach! uwielbiam Ojca chrzestnego 🙂 a do moich ulubinych książek zaliczam "Łuk triumfalny", "Przeminęło z wiatrem", "Ptaki ciernistych krzewów", "Władcę Piescieni" i "Oddział chorych na raka" 🙂

Odpowiedz
ksiazkoholizm pisze:
22 maja 2013 o 17:36

ulubiona książka mojego mężczyzny, jednak klasyka to klasyka i już 😉

Odpowiedz
Karriba pisze:
22 maja 2013 o 17:46

Mój brat kocha tę książkę 🙂

Odpowiedz
Antyśka pisze:
22 maja 2013 o 18:24

Nie potrafię jeszcze się przełamać, aby po tę książkę sięgnąć. Film mi nie podszedł, ale za kilka lat, może książka będzie i dla mnie ważna? 🙂

Odpowiedz
Beatriz pisze:
22 maja 2013 o 18:28

A ja nie znam tej książkę i pluję sobie w brodę 🙁 Muszę nadrobić.

Ja najchętniej wracam do "100 lat samotności" Marqueza i "Nieznośnej lekkości bytu" Kundery, no i oczywiście do "Pottera", którego lektura zawsze mnie równie mocno cieszy :)))

Odpowiedz
Marlow pisze:
22 maja 2013 o 19:12

Też czytałem ją w wieku, w którym byłem na nią za młody 🙂 i też od razu ją polubiłem, choć z czasem doszła jej poważna konkurencja. Miała wielkie szczęście do ekranizacji, co w końcu nie jest takie częste.

Odpowiedz
Lady Lukrecja pisze:
22 maja 2013 o 19:43

"Ojciec Chrzestny" to książka, której nie da się zapomnieć. Ja mogę śmiało powiedzieć, że moja platoniczna miłość do Michaela Corleone trwa do dziś. 🙂

Odpowiedz
Anonimowy pisze:
22 maja 2013 o 19:52

A dla mnie tak książka to gniot jakich mało. Język jest sztywny, bez wyrazu, zupełnie nie pozwala się wczuć w klimat historii. Dodatkowo irytował mnie brak opisu otoczenia w którym rozgrywała się historia. I jeszcze Ci antypatyczni bohaterowie, totalna włoska bufonada. Opis wyglądu bohaterów to następna porażka: kupidynowe usta i gigantyczny kutas. Większość 7-latków potrafi lepiej opisać człowieka. Jakby tego było mało to sama historia też mnie ogromnie wynudziła, zero emocji, co będzie dalej. Czytając "OC" wyłam z rozpaczy, co ludzi w tej książce urzeka. Wiadomo nie każdemu każda historia będzie pasować, ale koszmarna strona językowa tej książki zadecydowała, że była to najgorsza książka jaką w życiu czytałam.
M.

Odpowiedz
Rosolne_Opium pisze:
22 maja 2013 o 21:51

Będę bluźnić.
Moim zdaniem ekranizacja jest o wiele lepsza. Odziera książkę z wulgarności, prostoty, choć w przypadku tej książki bardziej pasuje określenie prostactwo, zastępuje urokiem włoskiego półświatka, siłą rodziny, przywiązania do honoru, zasad, dość dziwnie jednak rozumianego. Ale postaci te w filmie da się lubić, czego nie można powiedzieć o pierwowzorze literackim. Chociaż to może być efekt mojego uwielbienia do Brando i de Niro…

Odpowiedz
Miłośniczka Książek pisze:
23 maja 2013 o 18:46

A mnie jakoś nigdy nie ciągnęło do tej historii. Nawet filmu nie widziałam 😛

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk