KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Pearl Jam & Eddie Vedder, Martin Clarke

Pearl Jam & Eddie Vedder, Martin Clarke

Oryginał: Pearl Jam and Eddie Vedder: None Too Fragile
Wydawnictwo: Anakonda
Rok wydania: 2013
Stron: 264
Gatunek: biografia

Istnieje tylko jeden zespół, którego historię znam – można by rzecz – od podszewki. The Beatles. Jednak mój profil na LastFM podpowie Wam, że przez ostatnich sześć lat odsłuchałam ponad 3100 różnych wykonawców, z których wielu polubiłam i których muzyką uwielbiam się rozkoszować. Znajdziecie w tym gronie również Pearl Jam – kapelę, której historii do dziś nie znałam wcale.

A teraz jestem zdumiona, z jak niezwykłym zjawiskiem mam, miałam i mieć będę do czynienia…

Niechęć wobec promowania się za pomocą wywiadów i teledysków, walka o tanie bilety i gadżety dla fanów, zakrojona na szeroką skalę działalność charytatywna, angażowanie się w akcje społeczne. Czy to pasuje Wam do wielkich gwiazd? Do reprezentantów ciężkich brzmień? Raz za razem przeżywałam spore zaskoczenia zgłębiając książkę Martina Clarke’a. Pearl Jam to coś więcej niż jeden z wielu amerykańskich zespołów, a Eddie Vedder to ktoś więcej niż duchowy przywódca jakiejś tam kapeli. Oczywiście miliony ludzi już to wiedzą. Ja dowiedziałam się dziś.

W biografii skompletowana została historia Pearl Jam od początku istnienia, po rok 2011. Zawirowania w składzie, medialne burze, trasy koncertowe, pozamuzyczne zaangażowanie, albumy i nagrania, działalność solowa poszczególnych członków i odrobina prywatnego życia Eddiego Veddera. Wszystko to gładko połączone i zebrane w zgrabną całość, którą pochłania się z wielką przyjemnością. Szczególnie cieszy umiejscowienie w odpowiednim kontekście, a więc poszerzenie pola zainteresowań o muzyczną scenę Seattle, opowieści o tle społeczno-politycznym, przedstawienie skomplikowanych relacji z inną legendą – Kurtem Cobainem. Książka wydaje się kompletna pod względem faktów i analiz poszczególnych utworów…

…brakuje w niej jednak ducha samych muzyków.

Zastrzeżenia mogą budzić źródła, z jakich korzystał Martin Clarke. Opieranie się na wywiadach prasowych może pociągać za sobą jedną bolesną konsekwencję – zero zaskoczenia u wieloletnich fanów zespołu, pochłaniających każdy fakt znaleziony w sieci i innych mediach. Żadnych prywatnych rozmów, żadnych nieujawnianych wcześniej historii. To trochę smutne, bo czyż podobnej roboty nie mógłby wykonać byle kto z dostępem do prasowych archiwów i Internetu? Warte zastanowienia…

Oczywiście nie da się ukryć, że Pearl Jam & Eddie Vedder i tak będzie gratką dla fanów, którzy kompletują wszystko, co wiąże się z ich idolami. Jeżeli nie znają jeszcze książek Anakondy, z pewnością ucieszy ich solidne i piękne wydanie, które czyni biografię ich mistrzów najprawdziwszą ozdobą biblioteczki. Obok takich publikacji nie da się przejść obojętnie!

Moja ocena: brak
Książka przeczytana w ramach wyzwań ’Książkowe podróże’ oraz ’Czytam literaturę amerykańską’.

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevZamek z piasku, Magdalena Witkiewicz
KKD #17: Czy coś się zmieni w książkowej blogosferze?Następny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

Klaudia pisze:
2 stycznia 2014 o 19:05

Pearl Jam nie należy do kapel, które kocham i uwielbiam, co nie zmienia faktu, że bardzo lubię kilka kawałków tego zespołu. Chętnie przeczytałabym ich biografię. Jakoś lubię ten gatunek, lubię poznawać legendy muzyki/kina od innej, nieznanej strony. Jedyne co mogę zarzucić tej biografii to – jak napisałaś – brak newsów i to że autor opierał się na materiałach prasowych i publikowanych już wywiadach. Na szczęście Pearl Jam nie jest moją ukochaną kapelą, więc większości wywiadów i innych źródeł, z których korzystał autor prawdopodobnie nie znam. Rekapitulując, przeczytam z ciekawością, bo trochę lubię Pearl Jam i bardzo lubię biografie. Pozdrowienia 🙂

Odpowiedz
Basia Pelc pisze:
2 stycznia 2014 o 20:32

Kiedyś słuchałam ciągle jednej płyty Pearl Jam, ale to było tak daaawano (chyba w LO, czyli gdzieś kilkaset lat p.n.e.), że nawet nie pamiętam tytułu. Uwielbiałam ten zespół.
Ale bardziej Nirvanę.
Ale żeby czytać o nich biografię? Nie, to nie dla mnie :P:DDD
Dlaczego bez oceny? :PP
Wiem, czepiam się tych ocen, bo nigdy nie oceniałam i nie potrafiłam. Po prostu zazwyczaj piszę jak coś odczuwam i tyle, a czytelnik sam decyduje po recenzji czy mi się podobała. Na LC po prostu strzelam tak mniej więcej :).

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
2 stycznia 2014 o 21:41

Nigdy nie wystawiam ocen biografiom 🙂

Odpowiedz
Basia Pelc pisze:
2 stycznia 2014 o 23:05

Prawidłowo, bo to jakby oceniać czyjeś życie, wybory, a czasami nawet śmierć. Poprawiłam Vedder'a – też nie zauważyłam 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
2 stycznia 2014 o 23:11

Dziękuję za poprawienie 🙂

Właśnie dlatego nie oceniam biografii, bo nie potrafię zestawiać ich z powieściami. To zupełnie inna kategoria, która ocenie podlegać w moim odczuciu nie ma prawa.

Odpowiedz
AGNIESZKA DORSZ pisze:
3 stycznia 2014 o 22:22

Pearl Jam jest to zespół, który towarzyszy mi od nastoletnich lat . Hit JEREMY jest ponadczasowy i chyba na stałe zostanie moim TOP 1 tego gatunku.

Odpowiedz
Anonimowy pisze:
4 stycznia 2014 o 22:05

Czytałam tę książkę w zeszłym roku w oryginale- mimo gorącego zainteresowania PJ (i jako taką znajomością języka,niestety) dowiedzialam sie kilku ciekawych rzeczy o zespole, których wczesniej nie wiedzialam 🙂 no i trzeba przyznać, że polskie wydanie zdecydowanie bije amerykanskie na głowę :)))

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk