KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Bóg, honor, trucizna, Robert Foryś

Bóg, honor, trucizna, Robert Foryś

Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2014
Stron: 496
Gatunek: historyczna
Premiera: 10/09/2014

Gdyby Sienkiewicz pisał równie lekko i zajmująco jak Robert Foryś, z pewnością takie dzieła jak Potop czy Krzyżacy cieszyłyby się większą popularnością wśród młodzieży znudzonej ciężkimi szkolnymi lekturami. Gdyby powieść Bóg, honor, trucizna była pozycją obowiązkową w kanonie lektur, na pewno zyskałaby podobną sympatię, jak ulubione książki czasów szkolnych – Mistrz i Małgorzata czy Kamienie na szaniec. Ja doświadczeń z literaturą historyczną nie mam, ale do powieści Forysia zapałałam sporą sympatią i jestem pewna, że zarówno młodszych, jak i starszych czytelników – niezależnie od płci – zainteresowałaby ona w nie mniejszym stopniu.

Bóg, honor, trucizna to obszerna powieść ulokowana w XVII-wiecznej Polsce. Za sprawą Roberta Forysia czytelnik śledzi poczynania wielkich kobiet tamtych czasów – Marii Kazimiery d’Arquien – żony Jana III Sobieckiego, Eleonory Habsburżanki – małżonki Michała Korybuta Wiśniowieckiego oraz jego matki – Gryzeldy Zamoyskiej. Foryś dokumentuje ciężkie czasy dla Rzeczpospolitej targanej wewnętrznymi konfliktami i najazdami z zewnątrz, ale tak naprawdę tło historyczne ma być tylko pretekstem dla przedstawienia intryg Marysieńki i jej przyjaciółki Charlotty, Eleonory oraz Gryzeldy. Seks, romanse, trucizny, skandale, kombinacje – wszystko to śledzi się z zapartym tchem, od pierwszej do ostatniej strony. Ewentualne walki czy rozgrywki polityczne to już mniej fascynująca część powieści, ale napisana z podobnym rozmachem i nie mniejszą pasją…

Powieść Roberta Forysia trzyma w napięciu i fascynuje, choć jednocześnie przytłacza liczbą bohaterów i napoczętych wątków. Momentami trudno odnaleźć się w gąszczu zarysowanych zdarzeń i postaci, a sama fabuła zawiera pewne niedociągnięcia. Za to bogate i barwne portrety bohaterów zdecydowanie przyciągają uwagę i intrygują.

Nie sądziłam, że trafię kiedykolwiek na powieść historyczną, która będzie tak lekka i nienużąca, nieco pieprzna i mocno zapadająca w pamięć. Bóg, honor, trucizna stanowi pierwszą część cyklu Gambit hetmański i wprost nie mogę się doczekać tego, co jeszcze zaserwuje nam Robert Foryś.

Moja ocena: 8/10
Książka przeczytana w ramach wyzwań: ’Pod hasłem’, ’Polacy nie gęsi’, ’Grunt to okładka’, ’Serie na starcie’ oraz ’Książkowe podróże’.

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevCaffè criminale. Śledztwo Rose Strickland, Terri L. Austin
Kocha, lubi, szanuje / Crazy, Stupid, Love (2011)Następny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

ktrya pisze:
5 września 2014 o 13:45

Przeczytałam recenzję z zainteresowaniem, bo właśnie zastanawiałam, czy przypadkiem jakiś interesujący egzemplarz nie przemknął mi koło nosa… I jednak tak…
Natomiast nie zgodzę się z pierwszym akapitem, ale to kwestia gustów czytelniczych 😉

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
5 września 2014 o 14:46

Wiesz, ja akurat i Sienkiewicza, i lektury lubię, ale młodzież zdecydowanie bardziej polubiłaby historię w takiej wersji 😉

Odpowiedz
monalisap pisze:
5 września 2014 o 15:34

Ostatnio książki historyczne są u mnie "na topie", więc poszukam tej książki. Historia wcale nie musi być nudna czy "ciężko" podana, jak widać 🙂

Odpowiedz
cyrysia pisze:
5 września 2014 o 16:23

Powieści historyczne zazwyczaj omijam szerokim łukiem. Nic na to nie poradzę, że strasznie się nudzę przy tego typu literaturze. Za moją niechęć do historii mogę podziękować jedynie mojej pani profesor, która skutecznie obrzydziła mi ten szkolny przedmiot. Bardzo wymagająca, niepodejściowa kobieta. Od tamtej pory unikam wszystko co związane z przeszłością naszego kraju. Wiem, że to bardzo nieładne zachowanie i źle o mnie świadczy, ale z drugiej strony czytanie ma być przyjemnością a nie obowiązkiem, zatem nie zamierzam na siłę przekonywać się do czegoś, co mi nie sprawia satysfakcji. Mimo to od czasu do czasu próbuje ''wyjść'' poza własne ograniczenia sięgając po romanse historyczne, które są dla mnie całkiem ''zjadliwe'':)
Wracając jednak do powyższej pozycji, jest w niej coś, co mnie osobiście intryguje. Być może ten ''Seks, romanse, trucizny, skandale, kombinacje''' podziałały na mnie zachęcająco, bo ja bardzo lubię taką nietypową mieszankę. Dlatego postaram się dać tej książce szansę jeśli trafi w moje ręce.

Odpowiedz
Zofiana pisze:
5 września 2014 o 18:15

Zainteresowała mnie Twoja recenzja i chętnie sięgnę po tę książkę.
Ale gdyby nie Twój tekst to przyznam, że patrząc tylko na okładkę miałabym inne odczucia, bo przypomina mi trochę harlequin 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
5 września 2014 o 21:07

Wiesz, trochę z harlequinem ta powieść ma wspólnego 😉

Odpowiedz
Natalia_Lena pisze:
5 września 2014 o 18:43

Ta okładka… Dobra, ja już nic nie mówię :). W sumie powieści historyczne mają ze mną nie po drodze, ale może kiedyś się zdecyduję… Bo brzmi ciekawie: pieprzna, nienużąca, lekka, wciągająca.

Odpowiedz
G.P. Vega pisze:
6 września 2014 o 07:23

Uwielbiam powieści historyczne, mam do nich ie małą słabość, choć w żaden sposób nie umiem tego wytłumaczyć. "Bóg, honor, trucizna" kusi mnie od jakiegoś czasu, tylko ta okładka… Dlaczego tak skrzywdzili tę książkę tak ohydną okładką?

Odpowiedz
Jagoda Anna Gałęza pisze:
6 września 2014 o 09:25

Nie lubię książek historycznych, ale na tą książkę z chęcią bym się skusiła. Wydaje się być naprawdę interesującą pozycją.

im-bookworm.pl

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk