KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Jego Wysokość Longin, Marcin Prokop

Jego Wysokość Longin, Marcin Prokop

Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2014
Stron: 162
Marcin Prokop piszący? Już przy okazji Bóg, kasa i rock’n’roll przekonałam się, że to pomysł znakomity. Obie publikacje co prawda znacznie się od siebie różnią, bo i gatunek, i odbiorca inny, ale jedno się nie zmienia – Prokop pisze z zacięciem i wie, jak skusić czytelnika. A w tym przypadku zadanie wcale nie było łatwe, bowiem Jego Wysokość Longin to książka przede wszystkim skierowana do bardzo młodego odbiorcy. Ale nie obawiajcie się – również dla dorosłego czytelnika będzie to wspaniała lektura. Longin, pewien bardzo szczególny chłopiec, opowiada o swym barwnym dzieciństwie czasów peerelu, udowadniając, że tamte lata wcale nie były szare, nudne i beznadziejne. Świat Longina był pełen barw, a wszystko to dzięki kreatywności chłopca i jego kumpli. Bo takie to były czasy – że trzeba było polegać przede wszystkim na własnej fantazji, by codzienność nie przytłaczała nudą i jednostajnością. Stąd więc brały się wszystkie osobliwe pomysły na rozrywki dnia codziennego. Stąd też narodził się niewidzialny przyjaciel Longina, Albert… Książka Marcina Prokopa jest zapisem wspomnień jego przygód z Albertem i resztą bandy, rodzicami, Bracholem i stryjkiem. No i z dziewczynami, oczywiście. Świat bohatera to przede wszystkim szkoła, dom i podwórko – trzy areny popisu dla tak żywiołowego i kreatywnego młodego umysłu. Umysłu, który wielu czytelnikom będzie bliski jak nikt inny. Bo dorośli odnajdą w książce siebie i swoją przeszłość, zaś dzieciaki poznają niesamowitego, zabawnego bohatera, z którym aż chciałoby się zaprzyjaźnić. Jego Wysokość Longin to propozycja lekka i miła – typowy uprzyjemniacz czasu. Niegłupi, pełen ciepła i humoru, mający swój przekaz, bardzo przyjemny w odbiorze. Marcin Prokop przekonuje, że sami jesteśmy kreatorami swoich światów, a piękno życia codziennego uzależnione jest przede wszystkim od możliwości naszej wyobraźni, a nie tego, co materialne. To wspaniała lekcja dla dzisiejszej młodzieży uwiązanej do konsol i tabletów. Życzyłabym sobie, żeby każdy dzieciak po przeczytaniu zwierzeń Longina zainspirował się i sięgnął do własnej fantazji – po to, by następnym razem przeżyć z kolegami przygodę, która zostanie w głowie do końca życia, zamiast ulecieć z niej z chwilą wyłączenia komputera… Moja ocena: brak
Książka przeczytana w ramach wyzwań: ’Polacy nie gęsi’ oraz ’Książkowe podróże’.
]]>

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevO, matko! Przerwa blogowa
Fiszki – Gramatyka angielska dla początkującychNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

5 komentarzy

pas pisze:
12 grudnia 2014 o 12:52

Jestem bardzo ciekawa tej pozycji, myślę, że za jakiś czas skuszę się na zakup. 🙂

Pozdrowienia dla Ciebie i Córy!
https://booklovinbypas.wordpress.com/

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
12 grudnia 2014 o 14:57

Dziękujemy 🙂

W razie czego – udanej lektury!

Odpowiedz
Karolina W. pisze:
12 grudnia 2014 o 17:26

Nie przekonuje mnie ta pozycja. Raczej nie czytam książek, które są pisane przez celebrytów.

Karlina W. 😀

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
12 grudnia 2014 o 18:01

Nie nazwałabym Prokopa celebrytą, to przede wszystkim doświadczony dziennikarz. Celebryci to takie postaci, które niewiele robią i znane są wyłącznie z tego, że są… znane 😉

Odpowiedz
Alicja Szerment pisze:
12 grudnia 2014 o 18:35

Czytałam i bardzo mi się spodobała! 🙂 To sposób na spędzenie paru naprawdę miłych chwil.
Wszystkiego dobrego dla Zosi 🙂

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk