KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Teoria wszystkiego, reż. J. Marsh

Teoria wszystkiego (Theory of Everything)
reż. J. Marsh • UK, 2014
Choć Stephen Hawking był mi dotąd postacią zupełnie nieznaną, z wielką niecierpliwością wyczekiwałam filmu opowiadającego o jego losach. Wybitny naukowiec chorujący na stwardnienie zanikowe boczne imponuje bogatym życiorysem, interesującymi poglądami i nietuzinkową osobowością, toteż dramat biograficzny oparty o jego historię nie mógł być nudny i bezbarwny. Opinie Teoria wszystkiego zbiera skrajnie różne, ale mnogość wyróżnień, nagród i nominacji nie mogła być dziełem przypadku. Obejrzałam i przepadłam. Bez ochów i achów, bez większych zachwytów, ale przepadłam… Tym, co sprawia, że nie sposób oderwać się od ekranu, jest zniewalająco autentyczna gra aktorska. Wcielająca się w postać żony naukowca Felicity Jones potrafi być jednocześnie twarda i subtelna, nieprzejednana i delikatna – podziwianie jej na ekranie zawsze stanowi najwyższą przyjemność. Partnerujący jej Eddie Redmayne to jednak jeszcze wyższa półka, klasa sama w sobie. To, jak w każdym detalu zadbał o zbudowanie naturalnej i prawdziwej postaci, jak gra emocjami, oczami i mimiką, zwyczajnie powala. Właśnie za tak znakomicie dopracowane kreacje i wyjątkową autentyczność nagradza się ludzi Oscarami.
Źródło: filmweb.pl, © foto: Universal Pictures

Dla odmiany za charakteryzację z pewnością nikt nie odebrałby w tym przypadku większych oklasków. Upływ czasu można dostrzec na ekranie jedynie wówczas, gdy spojrzy się na dzieci bohaterów. W nich samych zachodzą zmiany niewielkie – pani Hawking co jakiś czas zmienia fryzurę, zaś u profesora dopiero na koniec dostrzec można kilka niewyraźnych zmarszczek. Jak na trwającą kilkanaście lat akcję to stanowczo zbyt mało. Za to już muzyka i zdjęcia stanowią mocne punkty produkcji. Teoria wszystkiego jest pięknym, barwnym obrazkiem, który wizualnie i akustycznie zachwyca od początku do końca…
Źródło: filmweb.pl, © foto: Universal Pictures

Jeżeli chodzi o scenariusz, wcale mnie nie dziwi, że oceny widzów są podzielone. Historia jest wdzięczna, ciekawa i naprawdę poruszająca, ale myślę, że sprowadzenie losów legendy światowej nauki do melodramatycznej opowiastki o relacjach z kobietami nie do końca przekonuje. Wcale nie potrzebne byłyby tu kolejne teorie fizyczne – wystarczyłoby trochę zmniejszyć dawkę lukru i ckliwości, a wszystkim wyszłoby to na zdrowie. Choć ja i tak dobrze będę ten film wspominać. Naprawdę przy nim przepadłam. Moja ocena: 7,5/10
]]>

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevDo trzech razy Natalie, Olga Rudnicka
Wyspa Łza, Joana BatorNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

16 komentarzy

Marta Kusz pisze:
9 lutego 2015 o 12:12

Co recenzja, to inne plusy a inne mankamenty. Mi osobiście film się bardzo podobał i wybaczam charakteryzację, nie przywiązałam do niej dużej roli. Muzyka była czasami zbyt ckliwa. Trudy życia z chorym nie do końca pokazane ale życie bohaterów nie potoczyło się przez to inaczej – po prostu nie wszystko pokazano (jak w polskich filmach). Ogólnie jestem zadowolona i film polecam wszystkim znajomym 🙂

Odpowiedz
Natalia_Lena pisze:
9 lutego 2015 o 12:41

Teorii wszystkiego jeszcze nie widziałam, ale mam ją w planach, odkąd zobaczyłam zwiastun. Z niektórymi filmami tak się ma – człowiek wprost nie może się ich odczekać, choć sam nie wie, dlaczego. Skoro przy nim przepadłaś, to i ja liczę na to samo 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
9 lutego 2015 o 17:25

O tak, zwiastun jest bardzo klimatyczny, od razu zwraca uwagę 🙂

Odpowiedz
dragonfly pisze:
9 lutego 2015 o 13:17

Ja właśnie też dzisiaj napisałam o tym filmie, ale mnie się on bardzo nie podobał. nie znoszę takiego sentymentalizmu, a tu jest tak wszystko polukrowane, że po godzinie najbardziej chciało mi się spać. Nie rozumiem tej ilości nagród dla te go obrazu, który w najlepszym wypadku jest po prostu przeciętny.
Pozdrawiam

Odpowiedz
emajla pisze:
9 lutego 2015 o 17:28

Nie widziałam jeszcze tego filmu, ale postać Stephena Hawkinga jest sama w sobie fascynująca, a ja lubię historie fascynujących osób 🙂 Tak więc jestem pewna, że już niedługo obejrzę film.

Odpowiedz
Natalia Z pisze:
9 lutego 2015 o 18:07

Chetnie ją przeczytam 🙂

Odpowiedz
Gosia B pisze:
9 lutego 2015 o 18:17

Proponuję jednak obejrzeć:)

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
9 lutego 2015 o 18:58

Uśmiałam się 😀

Odpowiedz
Kinga G. pisze:
9 lutego 2015 o 20:25

Ja również jestem na tak i zgadzam się właściwie z każdym twoim zdaniem. Bardzo dobry film, genialna gra Redmayne'a – to w nim póki co dopatruję się laureata Oscara (z nominowanych widziałam jeszcze Cumberbatcha i Keatona).

Odpowiedz
KarinaCzyta pisze:
9 lutego 2015 o 21:21

Właśnie byłam po przeczytaniu jednej pochlebnej recenzji na temat tego filmu, a tu BAM i mam przed oczyma kolejną. Wszyscy zachwycają się grą aktorską, więc coś w tym musi być. Już nie mogę się doczekać, kiedy zasiądę przed ekranem! 🙂

Odpowiedz
pas pisze:
10 lutego 2015 o 09:11

Wizualnie, muzycznie i aktorsko rzeczywiście był świetny, ale trochę rozczarowała mnie fabuła. Wydawało mi się, że głównym tematem jest choroba (która jest istotna, ale w sumie przydarza się różnym ludziom na całym świecie) i że zabrakło opowiedzenia o tym, co Hawking osiągnął w nauce. W filmie tylko o tym wspomniano, nie siląc się nawet na zgłębienie tematu.

Odpowiedz
madziusia pisze:
10 lutego 2015 o 12:23

"melodramatyczna opowiastka o relacjach z kobietami" niezbyt mnie przekonuje, ale planuję obejrzeć, choćby dla samej gry aktorskiej 🙂

Odpowiedz
Elżbieta Żak pisze:
10 lutego 2015 o 12:37

Pan Hawking jest moim idolem od lat. Wielki naukowiec, który, mimo iż dopadła go taka straszliwa choroba, nie stracił pogody ducha oraz ogromnego dystansu do siebie. Nie wiem, czy chce zobaczyć ten film po zdaniu "ale myślę, że sprowadzenie losów legendy światowej nauki do melodramatycznej opowiastki o relacjach z kobietami nie do końca przekonuje"…

Odpowiedz
monalisap pisze:
10 lutego 2015 o 16:29

Z tą zmianą wyglądu bohaterów z wiekiem to ciężko- chyba nie pamiętam filmy, by to było wyraźne. Ale tak poza tym to ten tytuł mam na oku.

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
10 lutego 2015 o 17:42

To ja na odwrót – nie przypominam sobie, aby w jakimkolwiek innym filmie akcja rozegrała się na przestrzeni tylu lat i w ogóle nie byłoby tego widać na twarzach bohaterów…

Odpowiedz
[Kasia] pisze:
15 lutego 2015 o 12:23

O proszę, czyli warto obejrzeć, trochę przymykając oko na pewne mankamenty 🙂

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk