KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

[KSIĄŻKA] Ukrwienia, J.L. Wiśniewski

ukrwienia Wydawnictwo: Literackie • Rok wydania: 2011 • Stron: 91

Janusz Leon Wiśniewski kolejny raz pisze o życiu i przedstawia historie ludzi, którzy udają, dbają o pozory, kochają i zdradzają. Historie prawdziwe – oparte na zasłyszanych opowieściach i szerokich statystycznych badaniach. Historie bolesne, autentyczne, życiowe i poruszające. Niezwyczajne, a jednak zwyczajne.

Co poszło nie tak?

  • Jak to zwykle bywa w przypadku zbiorów – niektóre opowieści są ciekawsze, inne mniej. Szczególnie przytłaczają te historie, w których pojawia się zbyt wiele wywodów naukowych. Lubię tego autora i powinnam się już do nich przyzwyczaić, ale momentami bardzo mnie nużyły.
  • Niedobre jest to, że Wiśniewski kolejny raz się powtarza. Brak tej książce świeżości i jeśli ma zachwycać, to tylko tych, którzy wcześniej jego twórczości nie znali. Stali czytelnicy mogą się zawieść, bo otrzymują kolejną cienką książeczkę, jakich w dorobku autora było już kilka.

Zbiór zalet

  • Jak zawsze dużym atutem okazuje się sposób pisania Janusza Leona Wiśniewskiego – przyciągający i przyjemny w odbiorze. Tutaj nawet ciężkie tematy podane są w formie wyjątkowo lekkostrawnej.
  • Ważna okazuje się również życiowa tematyka oraz skupienie się na ludzkich emocjach i doświadczeniach. Wiśniewski udowadnia, że o miłości można pisać na różne sposoby i różnie tę miłość pojmować. Dopuszcza do głosu ludzi, którzy sporo przeżyli, którzy mają coś do powiedzenia i których znajomość życia okazuje się interesująca.
  • Najjaśniejszymi punktami zbioru są: Baby-blues (bardzo mi bliskie w treści), Daria z Ukrainy, Światłoczułość oraz Ukrwienie. Jak wszystkie pozostałe teksty – mieszczą się one na zaledwie kilku stronach, jednak niosą za sobą wiele wartościowej treści i nie wyobrażam sobie, aby można było do nich dodać choćby jedno zdanie więcej.

Podsumowując

Wiśniewski bardzo dobrze radzi sobie z krótką formą, a przedstawione przez niego opowieści potrafią niemalże złamać serce i zmusić do refleksji. Największym jego grzechem jest jednak to, że wciąż się powtarza i nie potrafi zaskoczyć. Moja ocena: 6/10
Przeczytaj również recenzje książek:
  • Ślady – 9/10
  • Molekuły emocji – 8,5/10
  • Łóżko – 7/10
  • S@motność w sieci – 9/10

Książka przeczytana w ramach wyzwań: ’Grunt to okładka’ oraz ’Czytelnicze wyzwanie 2016′ (kategoria: Książka z jednym słowem w tytule).
]]>

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
Prev[KSIĄŻKA] Elf i pierwsza gwiazdka, Marcin Pałasz
[KSIĄŻKA] Classic Treasury: First PoemsNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

8 komentarzy

Klaudia Jaroszewska pisze:
27 stycznia 2016 o 20:28

raczej nie dla mnie książka 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
27 stycznia 2016 o 20:31

O. A dlaczego? 🙂

Odpowiedz
Magda Saska-Radwan pisze:
27 stycznia 2016 o 21:20

Chętnie bym spróbowała, bo lubię krótkie formy 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
28 stycznia 2016 o 10:30

W takim razie Wiśniewski powinien Ci się spodobać, dobrze mu idzie z opowiadaniami 🙂

Odpowiedz
Natalia_Lena pisze:
28 stycznia 2016 o 11:41

Wiśniewskiego znam chyba tylko z… Samotności w sieci. Jakoś tak "nie dogadałam się" z tą powieścią i zawiesiłam na razie znajomość z autorem.
P.S. Skończyłam Stację 11. I teraz siedzę i myślę. Kurczę, nie spodziewałam się, że przy tak interesującej książce można mieć problem ze zrecenzowaniem jej. Normalnie brakuje dobrych słów żeby ją opisać 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
28 stycznia 2016 o 12:33

Wiesz, ze 'Stacją' miałam podobnie. Mimo że zasadniczo oceniam w ostatnich miesiącach książki według wad i zalet, tej nie mogłam tak potraktować. Tu trzeba było się porządnie wygadać, a i tam mam wrażenie, że wciąż wszystkiego nie wypowiedziałam 😉

Odpowiedz
Tina Black pisze:
28 stycznia 2016 o 14:03

Nie przepadam za takimi zbiorami 😉 Co prawda zdarzają się wyjątki, ale to raczej nie mój styl 😉

Pozdrawiam!
http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/

Odpowiedz
Lustro Rzeczywistosci pisze:
30 stycznia 2016 o 07:42

Myślałam, że po wydaniu ogromnego zbioru opowiadań "Moje historie prawdziwe" kolejna publikacja będzie pełnowymiarową powieścią. Autor chyba troszkę idzie na łatwiznę 🙂
Ale lubię go, "Samotność w sieci" to dla mnie ważna książka.

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk