KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting
planszówki nk

Zajrzyj do fabryki robotów albo zapoluj na orzeszki – o propozycjach planszówkowych wydawnictwa Nasza Księgarnia

Nasza Księgarnia. W dzisiejszym wpisie znajdą coś dla siebie zarówno fani rozgrywek wśród znajomych, jak i miłośnicy rodzinnego grania. Będzie wesoło, kolorowo i ciekawie. Zapraszam!

Twardy orzech do zgryzienia


gra planszowa Twardy orzech do zgryzienia Rewelacyjna gra rodzinna, która uczy logicznego myślenia i sprawia, że zwyczajna rodzinna rozgrywka może zamienić się w niezłą batalię! Co ważne, jest to jedna z tych gier, którą pokochają i dzieciaki, i dorośli. Z powodzeniem można więc grać w nią w rodzinnym gronie albo na wieczornej posiadówie ze znajomymi – rozgrywka jest świetna w każdym gronie, niezależnie od wieku graczy. Podstawowe info:
  • Liczba graczy: 2-4
  • Długość partii: 15-20 minut
  • Wydawca: Nasza Księgarnia

W środku znajdują się…
  • dwustronna plansza
  • 60 żetonów z orzechami
  • 4 pionki wiewiórek
  • płócienny woreczek do przechowywania elementów
  • instrukcja

gra planszowa Twardy orzech do zgryzienia

A robi się to tak…

Na planszy rozkładamy żetony z orzechami. W zależności od liczby graczy będzie tych żetonów mniej lub więcej – jedna strona planszy zarezerwowana jest dla rozgrywek dwuosobowych, druga – dla trzy- i czteroosobowych. Z niewiadomych przyczyn liczba orzechów – kluczowy element żetonu – wydrukowana jest tylko na jednej stronie, dlatego samo rozkładanie i odwracanie zajmuje trochę czasu. Pionki graczy – o kształcie uroczych wiewiórek – rozstawiamy na polach z cyfrą „1” i zaczynamy rozgrywkę. gra planszowa Twardy orzech do zgryzienia Zadaniem graczy jest skakanie po drzewie i zdobywanie orzechów. Możliwe są dwie opcje ruchu: przeskoczenie z orzecha na orzech lub na puste pole (liczba na żetonie mówi nam, o ile pól mamy się przesunąć) albo odpoczynek i przeczekanie swojej kolejki. Ta druga opcja jest niezbędna szczególnie wtedy, gdy któryś z rywali zablokuje nam drogę. gra planszowa Twardy orzech do zgryzienia Wydaje się proste? Wcale takie nie jest! Jeżeli stoisz na pustym polu lub czekasz kolejkę, aby się ruszyć, musisz oddać któryś z żetonów. Tutaj należy włączyć myślenie taktyczne. Nie zawsze dobrze jest zbierać same wysokie „nominały”, nie zawsze dobrze jest pozbywać się tylko najmniej wartościowych żetonów. Różnorodność w zbiorach jest wskazana, inaczej możemy bardzo szybko wyeliminować się z rozgrywki. gra planszowa Twardy orzech do zgryzienia Gra kończy się w momencie, w którym z planszy zniknęły wszystkie orzechy albo gdy wszystkie wiewiórki zdecydowały się na odpoczynek. Zwycięstwo należy do tego z graczy, który zgromadził największą liczbę orzechów. gra planszowa Twardy orzech do zgryzienia

Komu? Komu?

Gra – jak już wspominałam – sprawdzi się zarówno w gronie dorosłych, jak i dzieci. Można w nią zaangażować całą rodzinę i spędzić razem czas bardzo miło, można też zaproponować partyjkę samym dorosłym. Rozgrywka dostarcza mnóstwa śmiechu, ale wymaga też myślenia i logicznego rozumowania, a ponieważ każda partia różni się od poprzedniej, trudno jest się tutaj znudzić. Twardy orzech do zgryzienia wciąga tak, że aż chce się po jednej rozgrywce rozpocząć kolejną. I kolejną… Co ważne, planszówka ta świetnie sprawdza się w gronie dwuosobowym, choć przy czterech graczach – jak to zwykle bywa – jest nieco więcej emocji i wyzwań. gra planszowa Twardy orzech do zgryzienia

A na koniec…

W pierwszej kolejności Twardy orzech do zgryzienia zachwyca jakością wykonania, estetyką poszczególnych elementów i bardzo ładną kolorystyką. Gra zachwyci i małych, i dużych, choć naprawdę nie zaszkodziłoby, gdyby żetony były z obu stron zadrukowane orzechami. Zasady gry nie są skomplikowane i grać w nią mogą już sześciolatki (choć wydawca jako minimalny podaje wiek 8 lat). Oczywiście, najmłodsi gracze będą traktować rozgrywkę bardziej rozrywkowo, ale i one z czasem załapią, że przed każdym kolejnym ruchem warto się chwilę zastanowić. Myślę, że Twardy orzech do zgryzienia przez długi czas pozostanie jedną z naszych ulubionych gier! Podsumowanie:
  • Dynamika: 5/5
  • Złożoność: 3/5
  • Ciekawość: 5/5

Grę Twardy orzech do zgryzienia można znaleźć na stronie nk.com.pl

Fabryka robotów


gra karciana Fabryka robotów Gra zręcznościowa w poręcznym pudełku, której partia nie trwa długo i która dostarcza mnóstwa radości, śmiechu i… adrenaliny. Świetna na imprezy, równie dobra w gronie rodzinnym, ładnie wykonana. Poznajcie bliżej Fabrykę robotów! Podstawowe info:
  • Liczba graczy: 2-6
  • Długość partii: 15-20 minut
  • Wydawca: Nasza Księgarnia

W środku znajdują się…
  • 5 kart startowych
  • 50 kart robotów
  • przycisk STOP
  • instrukcja

gra karciana Fabryka robotów

A robi się to tak…

Na płaskiej powierzchni rozkładamy karty startowe – które od teraz będą stanowić taśmę produkcyjną – oraz przycisk STOP. Obok szeregu kart startowych kładziemy stos kart robotów. Rozgrywka polega na odkrywaniu po jednej karcie ze stosu i wyszukiwaniu robotów o danych parametrach na taśmie produkcyjnej. gra karciana Fabryka robotów Parametry są trzy – kolor robota, kolor taśmy i kształt robota. Np. w poniższym przypadku szukamy żółtego robota, bo odkryliśmy kartę z robotem żółtym, a rewers karty leżącej na stosie wskazuje nam, że parametrem jest kolor. gra karciana Fabryka robotów Ten, kto najszybciej wskaże właściwego robota – zgarnia go, a odkrytą kartę dokłada do taśmy produkcyjnej. Jeżeli żaden z robotów nie spełnia wymogów, gracze muszą nacisnąć STOP. Ten, kto zrobi to jako ostatni – traci jedną ze swoich kart. gra karciana Fabryka robotów Rozgrywka kończy się, gdy w stosie nie ma już żadnej karty. Wygrywa ten, kto zgromadził większą liczbę robotów. Uwaga! Istnieje możliwość rozegrania krótszej partii, jeżeli do początkowej rozgrywki weźmie się mniej kart. gra karciana Fabryka robotów

Komu? Komu?

Początkowo byłam pewna, że Fabryka robotów to karcianka typowo imprezowa – dynamiczna, wymagająca refleksu i dobrej koordynacji wzrokowo-ruchowej. Szybko odkryłam jednak, że w gronie dzieciaków gra sprawdza się równie dobrze, bo nieskomplikowane zasady łatwo wchodzą im do głowy, a sama rozgrywka dostarcza mnóstwa śmiechu i emocji. Przy okazji zabawy dzieciaki trenują refleks i koncentrację, co jeszcze lepiej świadczy o samej grze. Niestety, jej wadą jest to, że przy dwóch graczach jest raczej mało ekscytująca. Im więcej osób do gry, tym weselej! gra karciana Fabryka robotów

A na koniec…

Polecam Wam tę grę, jeżeli szukacie czegoś dynamicznego i nieskomplikowanego, co przy okazji cieszy oko estetyką wykonania i doborem kolorów. Mechanika Fabryki robotów nie jest specjalnie rewolucyjna, nie ma w tej karciance niczego odkrywczego, ale doceniam uroczy pomysł i jakość wykonania. Bywa, że producenci gier karcianych nie przywiązują wagi do jakości – tym razem jest inaczej. Karty są na tyle solidne, że nawet podkręceni adrenaliną gracze nie są w stanie ich łatwo zniszczyć. I tak właśnie powinno być! Podsumowanie:
  • Dynamika: 5/5
  • Złożoność: 2/5
  • Ciekawość: 4/5

Grę Fabryka robotów można znaleźć na stronie nk.com.pl


Przeczytaj również:
  • Recenzja gier kooperacyjnych od Egmontu
  • Recenzja gry Kieszonkowy bystrzak
  • Kolekcja edukacyjnych kart od Trefla

Gry do testów podarowało wydawnictwo Nasza Księgarnia ]]>

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
Prev100 najlepszych powieści Young Adult
A na starość kto Ci szklankę wody poda? Czyli o tym, po co nam dzieciNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

24 komentarzy

DeVi102 pisze:
6 lipca 2017 o 17:41

Zdecydowanie jestem na tak jesli chodzi o futrzaki i ogony!

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
6 lipca 2017 o 21:34

Ha, to dokładnie tak jak ja 🙂

Odpowiedz
Buba Bajdocja pisze:
6 lipca 2017 o 18:20

Obie gry wyglądają zachęcająco. Chyba nie oprę się wiewiórkom! 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
6 lipca 2017 o 21:35

Wcale się nie dziwię, ja sama nie umiem się od nich oderwać.

Odpowiedz
Monika Halman pisze:
6 lipca 2017 o 18:43

Zarówno pierwsza jak i druga gra wydają się interesujące. Chociaż gdybym musiała wybrać tylko jedną z nich, postawiłabym na "Twardy orzech do zgryzienia", lubię takie taktyczne gry 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
6 lipca 2017 o 21:36

To tak jak ja. Ze zręcznościowymi u mnie różnie, często mnie stresują, ale jeżeli gra wymaga myślenia to jesteśmy w domu 🙂

Odpowiedz
Sztuka Retuszu pisze:
6 lipca 2017 o 18:54

Wiewiórowa gra podoba mi się chyba bardziej 😀 Zresztą, nazwa też jest cudowna, a i gry logiczno-strategiczne to coś, co uwielbiam – i z wiekiem mi nie przeszło 😉 No dobra, może tylko monopoly było dla mnie nudne… 😉

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
6 lipca 2017 o 21:37

Monopoly rzeczywiście nudzi strasznie. Jedyny ekscytujący moment, to gdy jestem bankiem i kantuję na kasę 😉

Odpowiedz
Ola pisze:
6 lipca 2017 o 20:07

Jak ja dawno nie grałam w planszówkę… aż by się zagrało;)

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
6 lipca 2017 o 21:37

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby spróbować 🙂

Odpowiedz
Nowy Akapit pisze:
6 lipca 2017 o 20:55

Grałam kiedyś ze znajomymi w Pędzące ślimaki, to i wiewiórki by się sprawdziły 😀 Pierwsza gra jakoś bardziej mnie zachęca 🙂
Marta

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
6 lipca 2017 o 21:38

O tak, miałam nawet napisać o innej grze w tym stylu – "Pędzących żółwiach", które kocham całym sercem 🙂

Odpowiedz
Buba Bajdocja pisze:
7 lipca 2017 o 10:20

Uwielbiamy wszystkie pędzące zwierzaki w grach.
Córka najbardziej żółwie, jak chyba jeże, a może ślimaki 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
7 lipca 2017 o 19:28

Muszę poznać jeże i ślimaki, bo póki co poznałam tylko żółwie 🙂

Odpowiedz
Places and Plants Blog pisze:
7 lipca 2017 o 06:52

Uwielbiam planszówki – my gramy w Pandemic Legacy 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
7 lipca 2017 o 19:28

Nie znam, ale chętnie poznam 🙂

Odpowiedz
Ewelina pisze:
7 lipca 2017 o 10:15

"Nasza Księgarnia" w ogóle zajęła szturmem fajną niszę małych gierek na rynku planszówkowym, wszystko co wypuszczają śledzę z uwagą. Obecnie czekam na "Gejsze". I uwielbiam wiewiórkowe meeple z "Orzecha" 🙂

Pozdrawiam,
Ewelina z "Gry w Bibliotece"

Odpowiedz
Buba Bajdocja pisze:
7 lipca 2017 o 10:18

Też śledzę ich gry i mam chrapkę na "Gejsze" 🙂
NA razie mamy "Domek na drzewie" i "Bankruta".

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
7 lipca 2017 o 19:28

Oooo, ciekawa jestem "Domku na drzewie", zapowiada się świetnie.

Odpowiedz
Pau Elegancka pisze:
7 lipca 2017 o 19:19

Fajne te gry, jednak muszą zaczekać, bo starszy synek ma dopiero 3 3latka

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
7 lipca 2017 o 19:31

Moja ma 3, więc nie gra, ale czasem bawi się niektórymi elementami 🙂

Odpowiedz
Młoda Mama Pisze pisze:
7 lipca 2017 o 20:28

Z tych dwóch propozycji zdecydowanie orzechy mnie oczarowały. Uwielbiam gry, gdzie wiele zależy od naszych decyzji.

Odpowiedz
Marta Kraszewska pisze:
9 lipca 2017 o 17:05

Yak sobie myślę, ze twardy orzech podobalby się mojemu synowi:)) wprawdzie ma 4 lata, ale mam przeczucie, ze trafi w jego gust:) tak w ogóle to świetne teraz gry dla dzieci są na rynku.

Odpowiedz
Karolina Bąbel pisze:
13 lipca 2017 o 20:37

Uwielbiam planszówki, tych nie znam, jak synek podrośnie nadrobię zaległości 😉

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk