Definitywnie martwy, Charlaine Harris
Oj, dałam się pochłonąć temu cyklowi! Wielką przyjemność daje mi zarówno jego wersja książkowa, jak i telewizyjna. I nawet konsekwentnie w obu nie lubię głównej bohaterki /a zarazem narratorki/ – Sookie Stackhouse. Osóbka ta jest tak naiwna, przesłodzona i irytująca, że aż dziw zawsze mnie brał, skąd wokół niej tylu interesujących ludzi. Kwestia ta jednak wyjaśnia się nieco w tym tomie, gdyż na jaw wychodzi prawda o niezwykłym pochodzeniu bohaterki….