Top 10: ulubieni bohaterowie
Lubicie wielotomowe serie? Czy raczej trzymacie się krótszych historii albo książek całkowicie odrębnych od innych? Wspólne motywy i ci sami bohaterowie raczej Was przyciągają czy zdecydowanie odpychają? Ja mogę o sobie powiedzieć „umiarkowany miłośnik serii”, a na ewentualnej liście ulubieńców umieścić: Harry Potter, Jutro, Wszystko, tylko nie mięta, Anastazja Kamieńska, Asy kryminału, Przygody Tomka, 1Q84, 44 Scotland Street, Jeżycjada oraz Ania z Zielonego Wzgórza. Moje typy rozłożyły się połowicznie –…
Ponieważ zdarzył nam się dzisiaj dzień taki, a nie inny – święto wszystkich panów, temat na ten tydzień nie mógł być inny. Bardzo ciekawa jestem Waszych typów, a więc – do roboty! Oto moi wybrankowie /kiedy klikniesz na zdjęcie, otworzy się strona, z której ono pochodzi/: Mr. Darcy, Duma i uprzedzenie Pan Darcy jest fenomenem. Kochają go miliony kobiet na całym świecie, mimo że jest mężczyzną wyniosłym, chłodnym, zamkniętym…
Wydawać by się mogło, że najnowszy temat top-10 będzie łatwy i przyjemny. Nic bardziej mylnego – przeczytanych książek ogrom, filmów na ich podstawie ogrom i tak naprawdę ciężko jest wynaleźć te tytuły, które są ciekawe i przeniesienia na ekran jeszcze się nie doczekały. Niemniej, udało mi się skompletować pełną obsadę /kiedy klikniesz na zdjęcie, otworzy się strona, z której ono pochodzi/: Bardzo bym chciała, aby nakręcono serię filmów poświęconą przygodom Eberharda…
Kolejność, w jakiej przedstawiam poszczególne tytuły jest całkowicie przypadkowa. Wszystkie te książki darzę ogromnym sentymentem i wszystkie mają dla mnie wielkie znaczenie. A oto i one: Tomek w krainie kangurów, Alfred Szklarski Wspominałam już o tym w październiku 2010, przy okazji recenzowania Tomka oraz w lipcu tamtego roku, biorąc udział w łańcuszku Przepytywanie, ale z chęcią przypomnę raz jeszcze – od tej książki zaczęła się moja fascynacja literaturą. Podsunęli mi ją rodzice,…
Tomek w krainie kangurów, Alfred SzklarskiWyd. Śląsk, Katowice 1987 Ostatnimi czasy dosięgła mnie jakaś nostalgia, związania z latami dziecięcymi. Efektem tego jest sięganie po książki, które wywarły na mnie największy wpływ w czasach, w których ledwo ponad stół sięgałam. Tomek w krainie kangurów jest jeszcze wcześniejszym wspomnieniem, niż przywoływany w dniu wczorajszym Harry Potter – sięga on bowiem roku 1994-95. Miałam jakieś sześć, może siedem…