KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Pamiętnik, Nicholas Sparks

Pamiętnik; The NotebookPamiętnik (The Notebook), Nicholas Sparks
Wyd. Albatros, Warszawa 2007

Pamiętnik to jedna z tych książek, do których uwielbiam wracać. To historia, w którą zagłębiam się ze ściśniętym gardłem. To opowieść, która przy każdej lekturze wzrusza mnie tak samo. Najbardziej na świecie!

Nicholasa Sparksa chyba nikomu przedstawiać nie trzeba – to jeden z najbardziej płodnych i najbardziej poczytnych pisarzy ostatniego dziesięciolecia. Jego powieści podbijają listy bestsellerów, a twórcy filmowi stale przenoszą je na ekran, racząc nas znakomitymi adaptacjami. W tym wypadku nie wiem, który element układanki kocham bardziej – książkę czy ekranizację, bo do obu mam ogromny sentyment i ogromną sympatię…

W starym wytartym notatniku kryje się kronika pewnej miłości, która rozkwitła po zakończeniu II wojny światowej gdzieś w Karolinie Północnej. Noah Calhoun odczytuje ją wieczorami w domu opieki starej kobiecie cierpiącej na chorobę Alzheimera. Dzięki sile uczucia przeżywa na nowo cudowne chwile swojej wielkiej miłości. Przypomina sobie, kiedy w 1932 roku po raz pierwszy zobaczył Allie Nelson – ich potajemne spotkania, wspólne wakacje i trudny okres rozstania, gdy zniknęła z jego życia na czternaście lat… [cyt. z okładki]

Pamiętnik to opowieść o potędze miłości. Miłości, o jakiej marzy wielu. Miłości niezwykłej i trudnej. Miłości pięknej i niezapomnianej… Nie należę do przesadnych romantyczek, ale ta historia wywołuje we mnie falę tak silnych uczuć i tak mocnych wzruszeń, że uważam ją za najpiękniejszą powieść o miłości wszech czasów!

Nie będę zagłębiać się w fabułę, gdyż powinnam przystanąć nad każdą magiczną stroną tej powieści i opowiedzieć Wam, jak bardzo mnie ona poruszyła. Poradzę po prostu, abyście czytali Sparksa – to nic, że jego powieści są mocno przesłodzone, a lukier wylewa się ze wszystkich zakamarków – mają one w sobie tyle uroku i magii, że nie można obok nich przejść obojętnie…

A więc: przygotowujcie termos z aromatyczną herbatą, wielkie pudło chusteczek i dajcie się wciągnąć do niezwykłego świata miłości, ciepła i bliskości…

Moja ocena: 10/10

Na dokładkę – wpasowujący się niemal idealnie – James Blunt, którego głos hipnotyzuje i czaruje:

No i nie dość, że przepłakałam cały poranek przy książce, to teraz jeszcze przy piosence muszę sobie pochlipać…

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
Prev20 odsłon zachłannej młodości, Xiaolu Guo
Light Me Up, The Pretty RecklessNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

Dominika Anna pisze:
22 grudnia 2010 o 12:42

a ja jakoś wciąż za Sparksem nie przepadam. Przekonać się nie mogę ;p zresztą nie ciągnie mnie do jego książek. czytam, gdy naprawdę nic innego nie mam pod ręką

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
22 grudnia 2010 o 12:44

Ja generalnie tego typu książek też nie lubię, ale:
1) Sparks jest wyjątkowy
2) są chwile, w których potrzebuję przeczytać 'coś takiego' i nie ma bata – obiektywna wtedy nigdy nie będę

Odpowiedz
Edith pisze:
22 grudnia 2010 o 12:48

nie przeczytałam żadnej jego książki, choć moje koleżanki go uwielbiają 😉

Odpowiedz
Isabelle pisze:
22 grudnia 2010 o 12:57

ja przeczytałam Pamiętnik, a potem od razu obejrzałam film. Paczka chusteczek, to było za mało…

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
22 grudnia 2010 o 12:58

Isabelle,
to prawda – za mało. Dlatego zalecam od razu pudło 🙂 Albo rolkę papieru toaletowego – oszczędniej 🙂

Odpowiedz
Elenoir pisze:
22 grudnia 2010 o 13:09

Kilka lat temu po raz pierwszy i ostatni poprosiłam bibliotekarkę o polecenie mi jakiejś książki. Zaproponowała mi powieść "Jesienna miłość" Sparksa. Przeczytałam, ale od tamtej pory sama wybieram sobie lektury.

Odpowiedz
pandorcia pisze:
22 grudnia 2010 o 13:28

Tak bardzo chcę przeczytać tą powieść, ale za każdym razem gdy wybieram się do księgarni, albo biblioteki to ktoś mi ją zabiera przed nosem… może uda mi się dorwać w jakimś sklepie internetowym 🙂

Pozdrawiam :*

Odpowiedz
clevera pisze:
22 grudnia 2010 o 14:22

Zabieram się do jego książek dość opieszale, chociaż zaopatrzyłam się w "Ostatnią piosenkę" i "Wciąż ja kocham". Podświadomie chyba czekam do lata, jakoś tak kojarzą mi się z czasem letniej pory.:)

Odpowiedz
sabinka.t1 pisze:
22 grudnia 2010 o 14:24

UWIELBIAM tę książkę , z tych , które czytałam najlepsza!!!

Odpowiedz
izusr pisze:
22 grudnia 2010 o 14:31

Uwielbiam tę książkę. Przysięgam, że gdy zaczęłam oglądać film to płakałam od samego początku, bo już wiedziałam co się stanie :D. Kiedyś kupię sobie własny egzemplarz 🙂

Odpowiedz
Viconia pisze:
22 grudnia 2010 o 15:46

Kurczę, tak wszędzie wszyscy zachwalają Sparksa, że muszę w końcu coś przeczytać 🙂

Odpowiedz
Lena173 pisze:
22 grudnia 2010 o 15:49

Jejku! To nie do pomyślenia, że nie sięgnęłam po jeszcze żadną pozyję tego autora. Wstyd!

Odpowiedz
Lirael pisze:
22 grudnia 2010 o 16:01

Nie czytałam, nie oglądałam też filmu. Niepokoją mnie te chusteczki – w moim przypadku nastrój musi być naprawdę radosny, abym sięgnęła po tak wzruszającą lekturę.

Odpowiedz
LOTTA pisze:
22 grudnia 2010 o 16:04

Uwielbiam Sparksa. Ta książka mi sie podobała, ale inne bardziej. Generalnie autor trzyma ciągle ten sam poziom, i zawsze jest ciekawie.

Odpowiedz
Sen Endymiona pisze:
22 grudnia 2010 o 16:34

Przeczytałem kilka książek, ale w końcu trochę zaczęło mnie irytować, że u niego wszystko się źle kończy. "Pamiętnika" co prawda nie czytałem, ale podobne emocje wyzwalała u mnie "Szkoła uczuć". Myślę, że czytałaś 😀

Odpowiedz
ka-milla pisze:
22 grudnia 2010 o 16:43

dobrze się czyta, ale ja i tak wolę filmy na podstawie jego powieści (polecam), Blunt też niczego sobie. pozdrawiam!

Odpowiedz
corrupted pisze:
22 grudnia 2010 o 18:35

już dawno miałam przeczytać jakąś książkę N. Sparksa i chyba wreszcie to zrobię. 🙂

Odpowiedz
milvanna pisze:
22 grudnia 2010 o 19:46

Nie wiem jak to się stało, ale "Pamiętnika" nie czytałam a film uwielbiam. Myślę jednak, że rolka papieru toaletowego to za mało;)

Odpowiedz
Dosiak pisze:
23 grudnia 2010 o 07:26

Wstyd się przyznać, ale nie czytałam jeszcze żadnej książki Sparksa. "Pamiętnik" leży u mnie na półce od roku chyba i jakoś nie mogę się za niego zabrać. Po Twojej recenzji jednak to się wkrótce zmieni 🙂

Odpowiedz
Justyna.K. pisze:
23 grudnia 2010 o 12:08

Piękna historia, widziałam tylko film i również paczka chusteczek się przydała 😉 Czasem po prostu miło sięgnąć po takie romantycznie wyidealizowane książki 😉 Pozdrawiam

Odpowiedz
Elina pisze:
23 grudnia 2010 o 15:17

Muszę w końcu rozpocząć swoją przygodę ze Sparksem. Może właśnie od "Pamiętnika"?

Odpowiedz
Susie pisze:
24 grudnia 2010 o 13:29

Przeczytam na pewno 😉

Wesołych świąt ;**

Odpowiedz
Paideia pisze:
24 grudnia 2010 o 14:25

Wesołych Świąt!!

Odpowiedz
corrupted pisze:
25 grudnia 2010 o 10:06

wesołych świąt życzę! :]

Odpowiedz
Samash pisze:
25 grudnia 2010 o 11:23

Bardzo chcę przeczytać każda jego książkę i mam nadzieję, że mi się to uda 😉
Wesołych Świąt!

Odpowiedz
Tajemnica33 pisze:
25 grudnia 2010 o 17:58

Długo nie mogłam się przekonać do Sparksa aż w końcu udało się nam zaprzyjaźnić. Ja nie żałuję 🙂 Wspaniała książka, jedyna w swoim rodzaju.

Odpowiedz
Giees pisze:
25 grudnia 2010 o 18:37

Czytałam tylko jedną książkę Sparksa i nie za bardzo mi się podobała. Podłapałam schemat z filmów i wcześniej już wiedziałam jak skończy się "List w butelce". W sumie nie jestem fanką miłosnych książek, więc to pewnie też ma znaczenie, że nie mogę się przekonać do tego pisarza.
Oglądałam "Pamiętnik" i mogę powiedzieć, że ten film mi się podobał. Jest z pewnością o wiele lepszy niż pozostałe ekranizacje książek Sparksa, które oglądałam. Myślę, że kiedyś pewnie sięgnę po papierową wersję tej historii.

Odpowiedz
Meme pisze:
25 grudnia 2010 o 19:11

Sparksa mam na półce i czeka na swoją kolej ( nieco inna książka, ale mnie ciekawi jego zachwalana proza). Piosenkę zaś ubóstwiam 😉 Zawsze wprawia mnie w stan uspokojenia i pozwala odpocząć po ciężkim dniu ;P

Odpowiedz
przyjemnostki pisze:
25 grudnia 2010 o 21:45

Nie należę do czytelników ceniących pisanie Sparksa. Jego książki przy filmach ( "Pamiętnik", "Szkoła uczuć" ) wydają się płytkie, niedopracowane. To oczywiście moja subkietywna opinia 🙂

Odpowiedz
Katarzyna pisze:
25 grudnia 2010 o 22:36

Obejrzałam film "Pamiętnik" – bardzo mi się podobał. I wreszcie wpadła również i w moje ręce właśnie ta książka. Zobaczymy czy będę należeć do zwolenników Sparksa czy jego przeciwników ;).

Odpowiedz
Aleksandra pisze:
26 grudnia 2010 o 22:02

Muszę się w końcu wziąć za książki Sparksa. Mam wątpliwości, czy mi się spodobają, ale spróbować nie zaszkodzi 😉

Odpowiedz
Magrat pisze:
27 grudnia 2010 o 20:56

ja czytałam tylko jedną "I wciąż ją kocham", faktycznie cukier. Ale "Pamiętnik" uwielbiam w wersji kinowej. Masz porównanie do filmu? Może wypożyczę w bibliotece, bo ostatnio do wzruszenia wiele mi nie potrzeba 🙂
Pozdrawiam po długiej nieobecności

Odpowiedz
Folle pisze:
28 grudnia 2010 o 15:21

Uwielbiam Nicolasa Sparksa już po jednej książcę. Mam zamiar nadrobić, może zacznę od "pamiętnika".
Bardzo lubię też Taylor Momsen i jej zespół również!
Powiem jeszcze, że jestem nowa na blogspocie, przeniosłam blog coolowe-ksiazki z onetu na:
http://in-the-imagination.blogspot.com/
Także gorąco zapraszam!

Odpowiedz
Justyna pisze:
27 lutego 2011 o 15:33

Czytałam i to dwukrotnie. Ze wszystkich książek Sparksa jakie przeczytałam właśnie ta podoba mi się najbardziej ; ) Od dawna planuję obejrzeć film ; p Dodałam Twojego bloga do linków i obserwowanych ; )

Odpowiedz
grzegorzowa pisze:
2 lipca 2012 o 09:04

Książki nie czytałam, ale za to film oglądałam chyba ze 100 razy. Za każdym razem z takim samym efektem – potokiem łez! Piękna historia!!

Odpowiedz
Anne18 pisze:
15 grudnia 2012 o 17:54

Książkę tę czytałam dość dawno temu. Mam w szufladzie jakieś tam fragmenty recenzji mogłabym coś dodać wyciąć i ją wstawić. Jednak waham się ponieważ nie chcę zamęczyć czytelników bloga Sparksem ( sporo jego ksiązek już recenzowałam).

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk