KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

To tylko dziecko, Malin Persson Giolito

To tylko dziecko, Malin Persson Giolito

Oryginał: Bara ett barn
Wydawnictwo: Czarna Owca
Rok wydania: 2014
Stron: 400
Gatunek: psychologiczna, kryminał

Prawniczka Malin Persson Giolito postanowiła pójść w ślady ojca, popularnego w naszym kraju autora kryminałów, Leifa GW Perssona, i spróbować sił na polu literatury. Nie znam niestety twórczości tego pana, ale sądząc po liczbie wydanych i sprzedanych na świecie książek, radzi sobie jako pisarz nie najgorzej. Malin, jednakże, talentu pisarskiego raczej nie odziedziczyła, choć niewątpliwie całkiem bystry z niej obserwator…

Jako osoba związana z prawniczym światkiem, autorka inspiracji dla swej opowieści nie musiała szukać daleko. Takie historie podsuwa po prostu samo życie, a bezpośrednia styczność ze szwedzkim wymiarem sprawiedliwości stanowiła dla pisarki doskonałe ułatwienie. Nie bez przyczyny więc To tylko dziecko odznacza się naprawdę interesującą i ekscytującą fabułą. Losy okaleczonego chłopca z patologicznej rodziny, wokół której unosi się aura zła i zbrodni, same w sobie są wstrząsające i mocno dające do myślenia. Po prostu przyciągają i nie pozwalają oderwać się od lektury.

Nawet jeśli ta, we wszystkich innych aspektach, jest zwyczajnie średnia.

Historia rodziny Anderssonów to jedyny mocny punkt tej książki. Słaby warsztat Malin Persson Giolito, fatalny język powieści i kompletny brak pomysłu na poprowadzenie wątków pobocznych i wykreowanie bohaterów stanowią jednak barierę nie do przeskoczenia. Tę książkę czyta się po prostu źle. Problemem jest nie tylko prosty (żeby nie powiedzieć – prostacki) język, ale przede wszystkim nużące odchodzenie od tematu głównego. Autorka skupia się głównie na postaci, która ma być kluczową dla serii zaplanowanych powieści – prawniczce Sophii Weber. To samo w sobie jest zrozumiałe – ostatecznie to jej sprawami ma żyć czytelnik. Jednakże o ile życie zawodowe przynosi naszej bohaterce interesujące wyzwania, o tyle jej wewnętrzne rozterki przypominają dylematy nastoletnich panien. Pani prawnik jest zwyczajną, no cóż, idiotką. Do bólu infantylną, męczącą i nudną. Główni bohaterowie serii kryminalnych wcale nie muszą wzbudzać pozytywnych uczuć, ale skandynawscy pisarze przyzwyczaili już do tego, że tworzą postacie wyraziste, charakterystyczne i interesujące. Sophia jest nijaka i aż nie chce się czytać fragmentów tyczących się jej życia osobistego.

A jeżeli to na nich ma skupiać się Giolito, nie pozostaje nic innego, jak przygodę z jej twórczością zakończyć na tym jednym tytule.

Moja ocena: 3,5/10
Książka przeczytana w ramach wyzwań: ’Serie na starcie’ oraz ’Książkowe podróże’.

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevTop 10: najlepsze książki na lato
Anty-Top 10: ranking porzuconych serialiNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

Sylwia Węgielewska pisze:
20 czerwca 2014 o 19:19

Nie czytam recenzji… spojrzałam tylko na ocenę. Książka stoi u mnie na półce i czeka, aż po nią sięgnę. Kurde, mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie :/

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
20 czerwca 2014 o 19:21

Być może teraz, kiedy już nastawisz się, że może być różnie, potraktujesz ją ciut łagodniej niż ja 🙂

Odpowiedz
Sylwia Węgielewska pisze:
20 czerwca 2014 o 20:29

Całkiem możliwe, że masz rację. Zobaczymy 🙂

Odpowiedz
Tatii Sheri pisze:
20 czerwca 2014 o 20:43

Lubię literaturę psychologiczną, ale ten tytuł jednak sobie podaruję. Szkoda, ale cóż – nie wszystkim się udaje, nie wszyscy mają to coś, co sprawia, że nie można oderwać się od książki.
Czytadła Tetiisheri

Odpowiedz
AGNIESZKA DORSZ pisze:
20 czerwca 2014 o 22:59

Leifa G.W. Perssona bardzo lubię. Może nie każda jego powieść jest WOW, ale ogólnie trzyma poziom. Co do jego córki, to także stwierdziłam, że do poziomu talentu ojca jej daleko. Może się wyrobi, a może pójdzie w zaparte, choć pisarstwo jej nie pisane.

Odpowiedz
Paulina (invissible) pisze:
21 czerwca 2014 o 11:11

Oj, ocena nie za wysoka, więc raczej odpuszczę. 🙂

Odpowiedz
Magda pisze:
21 czerwca 2014 o 20:38

Niby moje klimaty, ale niska ocena skutecznie mnie odstrasza. Nie lubię kiedy powieści są pisane zbyt prostym językiem i denerwują mnie infantylni bohaterowie, także raczej sobie odpuszczę.

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk