Muzyczne wspomnienie z wakacji – rozwiązanie konkursu z Qilive
Kilka dni temu zakończyło się przyjmowanie zgłoszeń do konkursu Muzyczne wspomnienie z wakacji, organizowanego we współpracy z firmą Qilive, która ufundowała dla Was rewelacyjne słuchawki Qilive Q.1007. Wasze odpowiedzi nas ujęły i naprawdę nie było łatwo wybrać tego jednego szczęściarza, ale po długich naradach uznaliśmy, że zwycięskie uzasadnienie nadesłał Paweł, który tego lata zasłuchiwał się w utwór „Dream it possible” Delacey. Kiedy przeczytacie jego odpowiedź, z pewnością dostrzeżecie, co nas w niej ujęło. Oto i ona:
„Dream it possible” – Delacey, nie – bardzo proszę, nie otwieraj jeszcze linku prowadzącego do tej piosenki na końcu tego krótkiego tekstu. Pozwól mi opowiedzieć i poprowadzić Cię przez historię związaną z tą piosenką. Moja żona pół roku temu kupiła nowy telefon, w którym jako standardowa piosenka rozbrzmiewała i gra do dziś właśnie „Dream it possible” – po niedługim szukaniu odkryłem kto tak pięknie śpiewa dzięki aplikacji Spotify. Co ciekawe, melodyjka w domu często gra, ktoś stara się dodzwonić, a ani ja, ani mój syn nie zamierza uczynić ani kroku, aby odebrać telefon. Stoimy i nucimy – taki domowy standard. Bo piosenka nam się podoba. Że ktoś się chce dodzwonić? Wolne żarty – muzyka ma swoje prawa! Gdy obejrzałem pierwszy raz historię opowiadaną pod tym „flagowym” przebojem Huawei wzruszyłem się. Jest to krótki film o utalentowanej dziewczynie – Annie, która dzięki swojemu dziadkowi odkrywa w sobie pasję do gry na fortepianie. Historia opowiadana jest w krótkich, płynnie przechodzących z jednego w drugi obrazach. Widzimy ciepłe kadry, uczucia, usta składające się do czułego uśmiechu, są w oczach łzy radości, łzy smutku, rozpacz. Każda scena toczy się w rytm muzyki, dajemy się porwać w ten muzyczny taniec, w którym krążymy od dzieciństwa, po dojrzałość, zupełnie jak w zaklętym kręgu życia, w którym młodość przechodzi niepostrzeżenie w dorosłość, pod czujnym i troskliwym okiem starości, która pomimo łez przechodzi gdzieś dalej w cień, bo taka jest i taka zawsze była kolej rzeczy. Słuchamy charakterystycznego głosu Delacey, oczy chłoną grę pastelowych kolorów, piękno kreacji i blask Praskiej Opery, czekamy na kulminacyjne sceny, ale dusza niepostrzeżenie umyka gdzieś do osób nam bliskich… Które być może już odeszły ale gdzieś czujemy wciąż ich czułą opiekę, ich myśli oraz wsparcie wobec nas. Między innymi takie było założenie twórczyń tego utworu, bo nad filmem pracował kobiecy zespół – powstało dzieło subtelnie podkreślające siłę kobiet. Powstało dzieło od którego trudno się oderwać, które ogląda się raz po raz, wciąż z wielką przyjemnością – ten utwór ładuje nas pozytywną energią. A teraz czas na link do utworu – miłego oglądania i słuchania: I jeszcze warto obejrzeć ten film w innej wersji, już muzycznej – ja tej wersji słucham właśnie zawsze na słuchawkach, też jest piękna – nieśmiało zaczynająca śpiewać Delacey, na scenie kobiecy kwartet – śpiew staje się mocny i zdecydowany – „Dream it possible!”.Dzięki Wam już wkrótce powstanie playlista zatytułowana: „Wakacje cały rok by Qilive”, na którą złoży się prawie 100 piosenek, w jakie zasłuchiwaliście się minionego lata. Śledźcie Kreatywę na Facebooku, aby tego nie przegapić.
Wooow – wiecej nie potrafie z siebie wykrztusic 🙂 Gratuluje!
Dziękuję 🙂 Uwielbiam takie konkursy, który przygotowała Klaudyna. Słuchawki bardzo, bardzo się przydadzą, bo moje koty miesiąc temu pozbawiły mnie moich ukochanych słuchawek, które miały ponad 10 lat, przywiązałem się do nich… 🙂