KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting
Gusto Pufuleti chrupki

Jak i gdzie czytam? #czytelniczenawykitag

książkowego Instagrama dostarcza mi mnóstwa frajdy. Kiedy więc kilka tygodni temu Czytacz i Czytaczowa przypomnieli o popularnym przed rokiem tagu #czytelniczenawyki, postanowiłam, że i ja dołączę do zabawy. Z poniższego wpisu dowiecie się wszystkiego o moich czytelniczych nawykach. Zapraszam do lektury!

1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania?

Każde miejsce jest dobre, żeby poczytać. I łóżko, i tron, i dmuchany fotel, i góra maskotek w dziecięcym pokoju, i cichy kącik za lodówką, gdzie ciekawskie oczy nie dochodzą. Jedynie fenomenu wanny w tym temacie pojąć nie mogę, bo ani to wygodne, ani bezpieczne, ani nawet fajne nie jest.
piorko

2. W trakcie czytania używasz zakładek czy przypadkowych świstków papieru?

Żeby to tylko świstki były… Za zakładki służy mi wszystko, poza samymi zakładkami. Papierki po cukierkach, długopisy, ubrania, chusteczki, kremy do rąk, taśmy washi, fragmenty papieru toaletowego, spinki, gumki do włosów i wszystko, co znajduje się w zasięgu rąk. Zakładki kupuję na potęgę, ale wyłącznie cieszę nimi oko. Na używanie ich we właściwych celach się nie porywam. Czasem mogę być dziwna, prawda?
piorko

3. Kończysz czytać książkę na przypadkowej stronie czy na końcu rozdziału lub podrozdziału?

Ach, gdy byłam (nie)piękna i młoda! Cóż to były za czasy! Pochłaniałam rozdział za rozdziałem, książkę za książką, serię za serią… Nieznośna dorosłość sprawiła, że literaturę rwę po kawałku. Urywam po jednym zdaniu to tu, to tam – w kolejce na poczcie, przy przerzucaniu kotletów, w szatni na siłce, w klozecie, na przystanku i podczas spaceru z psem. Nie ma mowy o żadnym dochodzeniu do właściwego końca. Życie odrywa mnie od lektury w środku zdania i muszę przyjmować to na klatę.
piorko

4. Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania?

Alkoholu nie tykam, ale jedzenie musi być. Nie żebym wciągała nitki spaghetti nad rozłożoną książką, ale dobrą przekąską to ja nie pogardzę. Chrupki, jako jedno z moich uzależnień, muszą być więc zawsze w zasięgu ręki. W miseczce, w torebce, na talerzu, rozsypane na łóżku – obojętnie. Ważne, by było ich dużo i by nigdy się nie kończyły. [caption id="attachment_12161" align="alignnone" width="1300"]Gusto Pufuleti chrupki Na zdjęciu: Czytam Cinder i wsuwam chrupki Pufuleti Gusto o – moim ukochanym! – smaku orzechowym. W ofercie mają też warianty czekoladowe (np. z pomarańczą, ach!), serowe, pizzowe i klasyczne kukurydziane. Co ciekawe, te ostatnie mają dodatek soli, który niesamowicie podkręca ich smak. I nawet jeśli soli unikam, to myślę, że czasem dla takich wrażeń smakowych warto zgrzeszyć.[/caption]
piorko

5. Czy jesteś wielozadaniowa, to znaczy czy potrafisz robić inne rzeczy podczas czytania?

Matką jestem, multitasking to moje drugie imię. Podczas czytania potrafię jednocześnie maszerować po krzywych chodnikach, mieszać zupę, oglądać serial, zmieniać pieluchy, wkładać spodnie, wyczesywać psa albo rozmawiać przez telefon. I nawet jeśli – jak przyzwoity człowiek – po prostu rozkładam się w łóżku z książką, obowiązkowo włączam w tle muzykę. Funkcjonowanie w ciszy byłoby chyba moją największą życiową karą.
piorko

6.Czytasz jedną książkę czy kilka naraz?

Goodreads mówi, że mam rozgrzebanych aktualnie osiemnaście książek. O trzech kolejnych jeszcze nie wie… Jestem żenująca pod tym względem – chwytam się czegokolwiek, co mi wpada w ręce. To już nie są te złote czasy, gdy zaczytywałam się w jedną książkę, a po jej zakończeniu chwytałam za kolejną. Teraz czytam wszystko naraz – tygodniami, miesiącami, latami. No, ale mogę być dziwna częściej niż czasem, prawda?
piorko

7. Czytasz w domu czy gdziekolwiek?

Kiedykolwiek i gdziekolwiek. Nie ograniczam się niczym – każda przyjemność ma prawo wyjść poza mury domu.
piorko

8. Czytasz na głos czy w myślach?

Czytanie na głos sprawia mi dużą frajdę. Lubiłam to robić w szkole, lubię to robić obecnie, wspólnie z Zosią. Dla samej siebie czytam w myślach, ale bywają chwile, gdy robię to na głos – kiedy trafiam na problematyczne fragmenty w książkach, nad którymi pracuję albo gdy czytam w języku angielskim i chcę poćwiczyć wymowę.
piorko

9. Czytasz naprzód poznając zakończenie, pomijasz jakieś fragmenty w książce?

Dawno, dawno temu była sobie dziewczynka, która usłyszała od swojej mamy, że przy zakończeniu Chłopców z Placu Broni nawet najtwardsi płaczą. A że ciekawska była z niej bestyjka… Zaczęła od końca. Minęło dwadzieścia lat, a ona wciąż wspomina to jako jeden z największych błędów swojego życia. Prędzej zaaplikuję sobie miód na język niż zdobędę się na coś takiego drugi raz.
piorko

10. Czy zaginasz książkom grzbiety?

Czy wyglądam na brutala?
Mam nadzieję, że dzięki temu tagowi dowiedzieliście się o mnie czegoś nowego. Chętnie dowiem się, jak to wygląda u Was. Przeczytaj również:
  • 20 telewizyjno-kinowych faktów o mnie, czyli: jakim jestem widzem?
  • 25 książkowych faktów o mnie

Spodobał Ci się ten wpis? Polub Kreatywę na Facebooku:

]]>

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevJak zorganizować Święta w duchu zero waste?
Cud chłopak – R.J. Palacio – książka, przy której nawet ładni płacząNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

7 komentarzy

Monika Dudzik pisze:
18 grudnia 2017 o 13:46

Najbardziej lubię czytać na łóżku, owinięta kocem i obłożona poduszkami. Nie lubię wtedy jeść, ale kubek z herbatą zawsze mam pod ręką:) W roli zakładek często występują u mnie zdjęcia czy pocztówki. I zawsze tylko jedna książka – nie umiem „ciągnąć” paru jednocześnie.

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
23 grudnia 2017 o 21:34

O tak, zdjęcia i pocztówki zdarzają się i u mnie. Najbardziej lubię, jak ktoś ze znajomych odda mi książkę, a ja w środku znajduję zdjęcie 🙂

Odpowiedz
Kat Nems pisze:
18 grudnia 2017 o 14:07

A ja sobie myślę, że czym barziej „zniszczona” książka, tym bardziej wartościowa.
Książka po przejściach opowiada więcej niż jedną historię, i tego się trzymam, zaginając rogi:)

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
23 grudnia 2017 o 21:32

Ja w ten sposób wartości książek nie oceniam 🙂 Lubię książki „z historią”, ale niszczenie nie leży w mojej naturze. Wolę „naturalne ślady użytkowania”.

Odpowiedz
Pizzagirlpatrol pisze:
18 grudnia 2017 o 17:59

Zdecydowanie używam świstków papieru jako zakładek!

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
23 grudnia 2017 o 21:31

No, to jest nas dwie :))

Odpowiedz
Ograficezprzymruzeniemoka.pl pisze:
29 grudnia 2017 o 10:47

Fajne nawyki, mam podobne. 🙂

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk