kreatywa blogowanie
||

Co dalej z Kreatywą? [ANKIETA]

Cześć! Jeżeli śledzicie regularnie Kreatywę na Facebooku, wiecie, że w ostatnich dniach intensywnie rozmyślam nad wprowadzeniem znaczących zmian w formule bloga. Właściwie to – zastanawiam się nad sensem prowadzenia go w ogóle. Kocham to miejsce i wiem, że bez niego moje życie wyglądałoby obecnie zupełnie inaczej, ale bywają momenty, kiedy łapie mnie zwątpienie.

Na czym polega problem?

Według ogólnych statystyk, Kreatywa nigdy nie miała się lepiej. Liczba wyświetleń i Unikalnych Użytkowników utrzymuje się na stale wysokim poziomie. Dostaję ciekawe propozycje współprac (choć nie na wszystkie mogę się zgodzić), dzięki blogowi również firma rozwija się coraz bardziej. W głowie mam morze pomysłów dotyczących nowych projektów i akcji i wiem, że akurat tego – czyli pomysłów właśnie – z pewnością mi nie braknie.
To w innych kwestiach czuję, że odbijam się od ściany. Nie wiem, ile sił i motywacji będę miała do tych wszystkich działań, które chciałabym realizować. W 2018 roku będę uczyć się nowych rzeczy, aby rozwijać się zawodowo, więc czasu na blogowanie będzie jeszcze mniej. Już teraz bywa tak, że napisanie wpisu zajmuje mi kilka godzin, a ja potem walczę z wyrzutami, że w tym czasie mogłam pozmywać, pobawić się z córką albo poćwiczyć. Takie wątpliwości pojawiają się szczególnie wtedy, kiedy piszę o książkach.
Jak pewnie wiecie – przez długie lata Kreatywa opierała się przede wszystkim na wpisach poświęconych literaturze. Jakiś czas temu poczułam, że w tym temacie trochę się duszę, ale według ankiety przeprowadzonej wśród Was – moich czytelników – to właśnie o książkach powinnam była pisać najczęściej. Dlatego właśnie wciąż o nich pisałam – na Wasze życzenie, mimo że statystyki pokazywały jasno – wpisy książkowe czyta 200x mniej ludzi niż wpisy życiowe. Również dyskusje pod recenzjami były rzadkością, mimo że np. te poświęcone macierzyństwu mają po kilkanaście-kilkadziesiąt komentarzy. I chociaż teoretycznie to nie na statystykach powinno zależeć blogerowi najbardziej, to jednak faktem jest, że chcę pisać o tym, co Was interesuje – po to, byście znajdowali tu treści dla siebie i po to, bym widziała w tym wszystkim sens.
Wiem, że moi pierwsi czytelnicy znaleźli się tutaj wyłącznie ze względu na obecność tematów książkowych. M.in. dlatego z wielką przyjemnością prowadzę książkowe konto na Instagramie. Zastanawiam się jednak, czy na przestrzeni lat tzw. statystyczny czytelnik Kreatywy w jakiś sposób się zmienił. Wiadomo, że zmieniłam się ja – rzadziej czytam, więcej czasu poświęcam byciu mamą i właścicielką firmy. Ale co z Wami? Kim jesteście?

Ankieta dla czytelników Kreatywy

Po tym, jak nakreśliłam wizję zamknięcia albo zawieszenia bloga, zalała mnie fala wiadomości od osób, które przyznają się, że czytają, ale nie komentują albo czytają tylko wybrane kategorie i nie zawsze zaznaczają swoją obecność. Pomyślałam więc, że przyszła już pora, aby – po latach – przeprowadzić nową ankietę wśród Was. Wyniki starej już dawno straciły aktualność i jeżeli mam rozwijać bloga w odpowiednim – dla Was i dla siebie – kierunku, powinnam otrzymać nowe informacje na temat tego, kim jesteście i co Was interesuje.
Wiem, że świąteczny czas pewnie temu nie sprzyja, ale ankieta będzie otwarta kilka tygodni, a ja na bieżąco będę wyciągać wnioski z Waszych odpowiedzi. Znajdziecie w niej kilka pytań zamkniętych i kilka otwartych. Nie na wszystkie musicie udzielać odpowiedzi, ale będzie mi miło, jeśli to zrobicie. Znajdziecie tam również pole do zadawania mi pytań – mogę na ich podstawie stworzyć wpis typu Q&A, a mogę też udzielić Wam odpowiedzi prywatnie, o ile zostawicie w polu na zadanie pytania również swój adres email.
To, na czym przede wszystkim mi zależy, to Wasza szczerość. Ankieta jest w pełni anonimowa, więc nie musicie się krępować – zostawiajcie uwagi, krytykujcie, jeśli coś Wam się nie podoba, piszczcie otwarcie o tym, że dany temat Was interesuje mniej lub bardziej niż inne. Jeżeli mamy dalej płynąć tym statkiem, muszę mieć pewność, że z jednej strony zadowalam Was, a z drugiej – nie robię czegoś wbrew sobie. Takie wnioski mogę wyciągnąć jedynie na podstawie Waszych szczerych odpowiedzi.
Link do ankiety: Kreatywa – ankieta na temat przyszłości bloga.
Już teraz dziękuję Wam za wszystko – za każdy komentarz, za każdą wiadomość, za każdą uwagę i za każdą poświęconą mi minutę. Bez Was Kreatywa już dawno temu by upadła.
Czekam na Wasze odpowiedzi i życzę Wam wszystkiego dobrego na ten świąteczny czas.
Klaudyna

Chcesz być na bieżąco? Polub Kreatywę na Facebooku:

8 komentarzy

  1. Dawno nie było mnie w blogosferze, więc z zaskoczeniem przeczytałam Twój wpis. Ankietę wypełniłam oczywiście. Mam nadzieję, że nie zrezygnujesz z pisania, chociaż rozumiem, że czas nie jest z gumy, a rodzina najważniejsza. Co do tematów poruszanych na blogu, jestem w mniejszości, bo wolę poczytać o książkach niż życiu i macierzyństwie, ale i takie wpisy mi nie przeszkadzają i nie uważam, że powinnaś cokolwiek zmieniać pod czytelników. Pisz jak Ci serce dyktuje 🙂

    1. Zauważyłam, że przestał mi się aktualizować twój blog w blogrollu. Masz może pomysł skąd ta zmiana? Inne strony aktualizują się normalnie, więc nie wiem w czym problem 🙁

  2. Jeśli chodzi o mnie, to ankiety nie wypełniam. Uważam, że skoro czujesz, że czegoś Ci brakuje na Twoim blogu, powinnaś skupić się na tym, co by Cię rozwinęło, czego Tobie brakuje i czego oczekujesz od blogowania. Rozwijaj się Ty jak chcesz i jak Ci wnętrze podpowiada.

  3. Ja zaglądam głównie dla kącika językowego 🙂 i wypatruję, czy odkryłaś/czy możesz polecić jakieś nowe i ciekawe sposoby nauki 😀 (książki, kursy, aplikacje itp.). Wczoraj, dosłownie rzutem na taśmę wykupiłam swój pierwszy kurs na etutorze, bo była promocja 50% do końca roku – zobaczymy, czy ta metoda nauki okaże się skuteczna i będę zmotywowana ;p 🙂
    Miała się bodajże pojawić recenzja obrazkowego kursu z PONSa (?) albo coś przegapiłam 😉 – czekam na nią 😀

  4. Ufff, nareszcie znalazłam czas na wypełnienie. I chociaż mam nadzieję, że nie przestaniesz pisać, to jednak najważniejsze jest to, czego Ty potrzebujesz. Nie rób niczego na siłę. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *