Pływanie. Profesjonalnie o sporcie, praca zbiorowa
Pływanie. Profesjonalnie o sporcie
Oryginał: Swimming. Serious about your Sport
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2012
Stron: 159
Gatunek: poradnik
Na podręcznik ten składa się sześć dużych rozdziałów:
- Podstawy – o tym, jak przygotowywać się do treningu i jakie są jego podstawowe zasady; czego potrzeba, aby zacząć doskonalić umiejętności.
- Technika i taktyka – szczegółowy opis stylu grzbietowego, klasycznego, motylkowego i dowolnego – od opisu startu, przez nawroty po finisz, od opisu technik po triki poprawiające szybkość i efektywność treningu.
- Kondycja i trening – propozycje ćwiczeń rozciągających, zapobieganie urazom, dbanie o kondycję fizyczną i psychiczną, zwalczanie przemęczenia i przetrenowania.
- Trening przekrojowy – programy ćwiczeń dla początkujących, średnio zaawansowanych i zaawansowanych – m.in. nogi, barki, plecy i ramiona.
- Żywienie – pomoc w ocenie diety, ustaleniu jadłospisu, planowanie treningu + baza przepisów.
- Programy treningowe – ściąga dla szukających inspiracji w budowaniu własnych programów.
Tym, co przekonuje mnie do publikacji Newella, Crossa i innych, to przede wszystkim jej złożoność. Jak widać powyżej, autorzy poruszają kwestie najważniejsze – nie skupiają się jedynie na technice pływackiej i poradach czysto sportowych, ale dbają również o podstawy i otoczenie – żywienie, przygotowanie psychiczne, odpowiednią motywację. To niezwykle ważne, aby podręcznik nie składał się wyłącznie z suchych faktów teoretycznych, tyczących się samej dyscypliny, ale podpowiadał trenującemu, jak żyć na co dzień, a nie tylko w chwili treningu.
Sama część dotycząca pływania skierowana jest do tych, którzy pływać już potrafią. Co prawda poszczególne techniki opisane są dosyć szczegółowo, ale wszelkie porady i ilustracje skupiają się przede wszystkim na doskonaleniu umiejętności, a nie ich nabywaniu. Z kolei pozostałe części książki – żywienie, trening przekrojowy, kondycja itd. przydadzą się każdemu, kto pragnie żyć aktywnie i zdrowo, toteż nawet jeżeli nie rozpocznę tej zimy treningu pływackiego, ta pozycja będzie jedną z najważniejszych na mojej półce, bowiem znalazłam w niej wiele naprawdę interesujących ćwiczeń i porad żywieniowych.
Pływanie. Profesjonalnie o sporcie to naprawdę ciekawa propozycja dla osób dbających o kondycję fizyczną i pragnących udoskonalić umiejętności pływackie. Jest estetycznie wydana, bogata w zdjęcia i ilustracje, zamieszczone w niej opisy są szczegółowe i konkretne, napisane w przyjaznym stylu. Być może niektóre zdjęcia bym zmniejszyła, żeby nie zawyżać niepotrzebnie objętości podręcznika, ale składają się one na solidną, schludną całość, która zdecydowanie przypadła mi do gustu.
Moja ocena: brak
Za książkę dziękuję wydawnictwu Muza.
Kiedyś uwielbiałam pływać, ale jakoś z czasem mi się to znudziło i przestałam. Może czas to zmienić? 🙂
Ja lubię pływać, ale raczej nigdy nie chciałam robić tego profesjonalnie 😉
Nikt nie mówi o profesjonalnych treningach – technikę zawsze warto doskonalić, by pływać szybciej, lepiej, efektywniej 🙂
Bardzo lubię pływać, a i trochę tłuszczyku muszę zrzucić, więc książka dla mnie:D A akurat karnet mam wykupiony:D
Mój wybranek zaś jest zdecydowanie anty-pływanie i nie da się go za żadne skarby namówić:D
ja nie umiem pływać, więc nawet nie spoglądam na takie książki 🙂 większość znajomych patrzy na mnie jak na przybysza z obcej planety kiedy oznajmiam im, że nie pływam, boję się wejść do wody dalej niż po kolana, a mój wypoczynek nad wodą kończy się na leżeniu w cieniu (bo opalać się nie mogę:)) i czytaniu książki 🙂 oczywiście wszyscy chętnie oferują się mówiąc "ja cię na pewno nauczę!" i nie potrafią zrozumieć, że nie nauczą (!) skoro nie dali rady nawet nauczyciele kiedy miałam w szkole zajęcia na basenie 🙂 Teraz mam 27 lat i w ogóle nie odczuwam żalu spowodowanego brakiem posiadania tej umiejętności 🙂
Ruda, jeśli Ci tego nie brakuje to nie ma co się zmuszać. Choć pływanie naprawdę ma wiele zalet.
Ja znowu pochodzę z rodziny ratowników i choć sama pływam dość dobrze to chętnie zerknęłabym do tej pozycji. Chciałabym kiedyś znaleźć w sobie tyle samozaparcia co mój tata, który jeździł na basen na godzinę szóstą, żeby przepłynąć przed pracą 1500 metrów…
Uwielbiam pływać, swego czasu byłam tak zacięta, że trzy razy w tygodniu wstawałam o 4 rano, żeby już o 6 mieć basen tylko dla siebie, teraz trochę mi przeszło, ale jak tylko mam wolny czas to pływam na maksa.
Publikacja Muzy wydaje się bardzo ciekawa, kiedy zaczynałam uczyć się pływać, przekopałam net za informacjami w tym temacie, co prawda na sucho niewiele wychodzi, ale od czegoś trzeba zacząć 🙂 Mimo że pływać umiem, to jednak z czystej ciekawości przejrzałabym to wydanie, a nóż widelec dowiedziałabym się z niej czegoś, czego jeszcze nie wiem 🙂
Bardzo chciałabym się nauczyć pływać, ale jak narazie potrafię jedynie "utrzymać się na wodzie" 😀 Może kiedyś…:)