Top 10: największe wyciskacze łez
Wzruszacie się przy książkach? Lubicie ultraromantyczne albo ultrasmutne historie? Jakie książki sprawiają, że łzy cisną się Wam do oczu?
W moim rankingu znajdują się:
Jeden dzień, Król złodziei, O psie, który jeździł koleją, Pamiętnik, S@motność w sieci, Jesienna miłość, Love Story, Oskar i Pani Róża, PS Kocham Cię, Chłopcy z Placu Broni.
Wzruszających i emocjonujących historii znam wiele. Wymienione powyżej są zaledwie cząstką bogatego zbioru powieści wyciskających łzy. Te wybrane przyszły mi na myśl, jako pierwsze – wiążą się z nimi sentymenty i wspomnienia moich łez. Jeżeli jeszcze ich nie znacie – polecam z całego serca. Może nie wszystkie reprezentują literacką „wyższą półkę”, ale emocji dostarczają naprawdę ogrom…
Temat na przyszły tydzień:
dziesięć wymarzonych prezentów książkowych.
Mikołajki i Boże Narodzenie coraz bliżej, w marketach czuć już świąteczną atmosferę – pora stworzyć listę naszych książkowych pragnień 🙂
"Chłopcy z pracy broni" – zgadzam się jak najbardziej – jako lektura dla dzieci w tak młodym wieku, pamiętam, że nie mogłam przeżyć końcówki!
"O psie…" to już tak mniej, mimo wszystko robiło się człowiekowi smutno. Za to "P.S.Kocham Cię" – właśnie to czytałam – piękna historia, szczególnie jak we wspomnieniach pojawia się Gerry to… 😉
Ja uważam, że na tej liście powinny znaleźć się również ,,Listy pisane miłością" Pattersona oraz ,,Bez przebaczenia" Lingas – Łoniewskiej. Ogólnie bardzo mało książek powoduje u mnie płacz, dlatego tym bardziej spowodowanie tego uważam za sukces wyżej wymienionych pozycji:)
Ja bym tutaj dodała jeszcze "Lassie, wróć!" (;
O psie… Boże, jak ja na tym ryczałam. Zawsze wzruszają mnie wszystkie książki i filmy o psach
"Chłopcy z placu broni" zdecydowanie tak, reszty przyznam – nie czytałam. "Pamiętnik" widziałam jedynie ekranizację.
Racja Sparks potrafi wycisnąć łzy 🙂 Podobnie jak "Samotność w sieci". Ja dorzuciłabym jeszcze "Chłopca z latawcem" i w psich tematach "Marley i ja".
Chyba nigdy nie zrozumiem fenomenu "S@motności w sieci"…
Szczerze mówiąc nie pamiętam książki, która by mnie wzruszyła – może trochę 'Oskar i pani Róża". O ile na filmach łza może mi się w oku zakręcić, tak literatura jakoś na mnie nie działa. Może nie czytam odpowiednich do tego książek?
sparks to mistrz wyciskania łez 🙂 chociaz prywatnie wybrałabym raczej list w butelce niż pamiętnik. A na swoim prywatnym wykazie umieściłabym jeszcze "Samotnego mężczyzne" Isherwooda
7 na 10 pozycji czytałam i i w 100% zgadzam się z Twoim wyborem 🙂 Moim numerem jeden jest Love Story – po tej ksiązce płakałam dłużej niz ją czytałam 😛
Cholibka, o "Pamiętniku" zapomniałam. Jak mogłam :/ Tu moje wyciskacze http://smellofpaper.blogspot.com/2011/11/top-10-najwieksze-wyciskacze-ez.html
Ja to bym miała problem 10 wybrać 🙂
Baaardzo często płaczę na książkach – np. na "Jeźdźcu miedzianym", na "Królowej deszczu" to chyba najbardziej i jeszcze na "Rilli ze Złotego Brzegu", gdy wraca Jim i wita go Wtorek 😉
jezuuu,mjak ja wyłam na "Chłopcach z palcu broni"! I na "Psie…" Ale ostatnio spłakałam się na pierwszym rozdziale biografii ks. Twardowskiego.
"O psie, który jeździł koleją", "Pamiętnik", "Oskar i Pani Róża","Chłopcy z Placu Broni" – zgadzam się stuprocentowo. 🙂 Zwłaszcza z pierwszą pozycją, która chyba z oczu każdego czytelnika wycisnęła łzę 😉
Ja mam spory problem z "Oskarem i Panią Różą" (jak to dobrze, że internet pozwala na anonimowość!) gdyż kompletnie mnie ta książka nie wzruszyła! Nie uwierzyłam w tą historię i nie wzbudziła ona we mnie jakichkolwiek emocji (jestem kamieniem). Ba, wydawała mi się przerysowana i chociaż autor kreśli bardzo proste słowa, to całość wydaje mi się bełkotem… Może ja po prostu nie mam serca? Dużo bardziej (choć też niezbyt, powiem szczerze…) podobał mi się "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu" – jest mniej banalna.
Ze mnie wszystko wyciska łzy. No, prawie wszystko. Jestem taką płaczką, że mi wstyd do kina chodzić 😉 Oglądałam wczoraj "One Day" i ryczałam od… pewnego momentu. Zapewne wiesz którego 😉 Teraz z niecierpliwością przebieram nogami, bo chcę przeczytać papierową wersję "Jednego dnia"!
Hej! To jest mój wpis http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/2011/11/top10-z-ktorymi-bohaterami-na-randke.html do tych rankingów: Z którymi bohaterami na randkę?, Najlepsze ekranizacje, Ulubione serie książkowe, Ulubione okładki, Największe wyciskacze łez.
Już teraz będę na bieżąco ;D
wiele z tych pozycji umieściłabym na swojej liście "Jesienną miłość" "Pamiętnik" "Love story", a ostatnio "Jeden dzień", ale na pierwszym miejscu byłyby za pewno "Kamienie na szaniec" – cała książka wzbudza we mnie cały wachlarz emocji, no i sięga poziomem poza wymienione wcześniej historie miłosne (bez urazy, oczywiście :)).
Ja bym jeszcze dodała "Samotność w sieci".
A "Mój przyjaciel Hachiko" ? Matko, jak ja na tym ryczałam! ;(