Warszawa Kryminalna, Helena Kowalik
Wyd. Muza, Warszawa 2010
Są więc strzelające do siebie gangi, testamenty sfałszowane, aby zdobyć wartościowe kamienice, lekarze oskarżeni na skutek intrygi – mieli być egzemplifikacją korupcji szerzącej się w tym środowisku. Jest zabójstwo młodej wykształconej singielki, która przeniosła się do Warszawy z małej miejscowości, aby zrobić karierę (i zrobiła ją), ale była samotna i szukała znajomości na portalu internetowym, dramatyczne, głośne na całą Polskę świadome utopienie małego dziecka w Wiśle. Są korupcyjne przestępstwa wysokich urzędników ministerialnych szufladkowanych w sądzie jako tzw. sprawy białych kołnierzyków (…).
Wiem, że wielu z Was bierze udział w wyzwaniu czytelniczym „Reporterskim okiem” – uważam, że Warszawa Kryminalna powinna stać się pozycją obowiązkową na Waszych listach. Zresztą… I nie-wyzwaniowcy powinni się z nią zapoznać – to naprawdę interesująca książka.
Zerkam na tę książkę już od jakiegoś czasu z nieposkromionym zaciekawieniem:)
Nawet nie wiedziałam o takiej książce, a wydaję się taka interesująca! 🙂
czekałam na tę recenzję. 🙂 muszę przeczytać 'warszaweę…' koniecznie!
Jak już napisałam pod Twoim stosikiem – nie tknę tej książki, bo będę bała się wyjść z mieszkania 😛 Wolę żyć w swoim idyllicznym świecie i mijać ludzi na ulicy i myśleć, że są dobrzy 😉 Poza tym Warszawa to nie Meksyk 😛 nie jest tak źle
Ciekawa pozycja, nie powiem. Tylko chyba nie dla mnie. A o działaniu sądownictwa trochę wiem od przyjaciół w nim pracujących i, prawdę mówiąc, ne jestem tym, czego się od nich dowiedziałam zachwycona 🙁
Polecam zatem "Kryminalną historie Poznania" 🙂 Zapewniam również ciekawa. No i oczywiście "Złego" Tyrmanda – to dopiero kawał dobrej kryminalistyki warszawskiej
🙂 pozdrawiam
O, ciekawie się zapowiada, a nawet nie wiedziałam, że taka książka istnieje
Lubię oglądać i czytać kryminały. Do tej książki jednak nie jestem przekonana. Być może dlatego, że nie jestem do końca zainteresowana szczegółami pracy śledczych. Zwłaszcza jeżeli nie wyglądają one tak jak w CSI, a przedstawiają rzeczywistość 😛