Po zmierzchu, Haruki Murakami

Po zmierzchu (Afutā Dāku/After Dark), Haruki Murakami
Wyd. Muza, Warszawa 2007

O tym, że swą przygodę z Murakamim zaczynałam od tej pozycji, wie już chyba każdy. Wspominam o tym na każdym kroku, podkreślając jak ważna okazała się dla mnie ta niezwykła książka. Recenzję z czerwca możecie przeczytać tutaj, mając pewność, że moje zdanie odnośnie Po zmierzchu nie zmieniło się ani trochę. A właśnie z tego powodu sięgnęłam po tę powieść ponownie – chciałam przekonać się, czy uważam ją za najlepszą z powodu jakichś sentymentów (bo od niej zaczynałam), czy naprawdę wypada tak genialnie, gdyby porównać ją do innych dzieł Murakamiego. Oczywiście, te pozostałe są znakomite, ale Po zmierzchu przytłacza i robi z umysłem czytelnika coś tak niezwykłego, że aż chce się wkroczyć do tego uzależniającego świata. Do tej niesamowitej rzeczywistości… Warto było przeżyć to jeszcze raz.

Polecam czytać Murakamiego wielokrotnie. Wracać do jego dzieł i analizować je na nowo. Dawać się porwać raz za razem. Dawać się wciągać tam, skąd nie ma już ucieczki… Kto raz pozwoli na to, żeby Murakami oczarował go swą mocą, ten na zawsze otoczony tą magią pozostanie…

Moja ocena: 10/10

0 komentarzy

  1. Muszę przyznać Ci rację, że Murakami to niesamowity pisarz. Jestem po jego jednej książce i w połowie drugiej i nie mogę wyjść z podziwu jak ten facet do mnie mówi 😉 Coś wspaniałego.

  2. ja też przygodę zaczęłam od tej pozycji. Na szczęście jest jeszcze dużo takich książek których nie czytałam… ale jak mi się skończą to z pewnością będę wracać do poszczególnych tytułów. 🙂

  3. Cieszę się, że właśnie ten tytuł stoi na półce i czeka grzecznie na swoją kolej. Po takich recenzjach jak Twoje, zaraz leciałabym do sklepu i kupowała 🙂

  4. Uwielbiam klimat książek Murakamiego. "Po zmierzchu" przeczytałam już dwa razy (jak dla mnie na drugim miejscu po "Tańcz tańcz tańcz" 🙂 )
    🙂

  5. ja przeczytałem wszystko co się dało Murakamiego. Teraz czytam biografię. Później pewnie pójdę za Twoją radą i zacznę czytać na nowo. Pozdrawiam. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *