KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Czysta jak łza, Charlaine Harris

Bardzo byłam ciekawa, co też w serii kryminalnej o Lily Bard zaprezentuje Charlaine Harris – autorka, którą znam, lubię i cenię i w której książkach konsekwentnie się zaczytuję. Na cykl ten składa się pięć książek, wydawanych w Stanach Zjednoczonych w latach 1996-2001. W Polsce pojawia się on zatem dosyć późno – już po sukcesie późniejszych książek Harris. Cieszy mnie bardzo, że wydawnictwo Znak Literanova zdecydowało się przybliżyć polskiemu czytelnikowi starszą twórczość amerykańskiej pisarki. I nie będzie to złośliwe, jeśli stwierdzę, że ta ceniona na całym świecie autorka zasłużyła sobie, aby w Polsce za wydawanie jej powieści zabrała się porządna instytucja. Inna niż ta, która wypuszcza na nasz rodzimy rynek pełen błędów cykl o Sookie Stackhouse… Ślę więc w tym miejscu uśmiech do Krakowa i dziękuję ludziom ze Znaku, że dają czytelnikom tę odrobinę radości 🙂

Czysta jak łza to historia opowiadająca o młodej sprzątaczce – Lily, która pragnąc uporać się z bolesną przeszłością osiada w miasteczku Shakespeare na południu Stanów Zjednoczonych. Tam przez kilka lat dzielnie strzeże swych sekretów, jednocześnie od podszewki poznając życie okolicznych mieszkańców. Stroniąca od bliskich relacji z ludźmi Lily spędza czas na samotnych przebieżkach po miasteczku i treningach karate. Jej spokojną egzystencję zaczynają przesłaniać jednak ciemne chmury – bohaterka najpierw znajduje zwłoki wścibskiego właściciela pobliskich nieruchomości, a potem naraża się pewnej kobiecie i wpada w konflikt z kościołem. Wszystko to sprawia, że Lily czuje się osaczona, ale jednocześnie znajduje siły by walczyć – zarówno z demonami przeszłości, jak i podłymi ludźmi, którzy pragną uprzykrzyć jej życie. Sprawy jednak nie układają się po jej myśli. Czy bohaterka przetrwa grad ciosów i serię upokorzeń? Czy odkryje prawdę o zabójstwie? Czy wreszcie pozwoli na bliskość drugiego człowieka? Przeczytajcie, a stanie się to dla Was jasne.

Charlaine Harris zawsze ujmowała mnie tym, że potrafi połączyć ze sobą prostotę języka i nieskomplikowaną fabułę ze znakomitym portretem typowego społeczeństwa południa Stanów. Odnoszę wrażenie, że wszystkie jej powieści są tylko pretekstem do opowiedzenia prawdy o tym, jak wyglądają relacje międzyludzkie, stereotypy i uprzedzenia w tak specyficznym środowisku. Ten motyw konsekwentnie pojawia się w jej powieściach i z tą samą siłą fascynuje mnie zarówno teraz, jak i siedem historii wstecz, kiedy dopiero zaczynałam przygodę z twórczością Amerykanki. To właśnie jest w niej najbardziej przyciągające – w niezwykle przystępnej formie potrafi przedstawić istotne problemy społeczne, religijne czy polityczne. Nie nudzi i nie moralizuje, a wręcz przeciwnie – przyciąga i oczarowuje. Dlatego jest tak bardzo ceniona – i przez młodzież, i przez dorosłych, i przez krytyków, i przez tzw. przeciętnych odbiorców. Charlaine Harris naprawdę potrafi podbijać serca.

Pierwszy tom serii o Lily Bard czyta się równie dobrze, jak pozostałe powieści Amerykanki. Dynamiczne dialogi napędzają akcję, a skąpe opisy nie dają ani chwili wytchnienia. Między innymi dlatego tę książkę pochłania się tak szybko. Innym ważnym czynnikiem jest ekscytująca zagadka kryminalna, przewijająca się w tle – do samego końca nie jest wiadome kto zabił, kto gnębi bohaterkę i jakie sekrety noszą w sobie mieszkańcy małego Shakespeare…

Czysta jak łza nie jest może najlepszym kryminałem, z jakim miałam styczność, ale nie to jest w przypadku tej powieści najważniejsze. Jedynym zarzutem, jaki mogę wobec niej wystosować jest pewien niedosyt. Ponieważ książkę tę pochłania się niezwykle szybko, a i fabuła nie jest specjalnie rozbudowana, można odnieść wrażenie, że nie pochłonęła nas ona dostatecznie. Że nie przykuła uwagi całkowicie. Że nie porwała.

Ale jest dobra i czyta się ją świetnie, więc polecam.

W ramach ciekawostki: postać Lily Bard pojawia się w piątym tomie serii przygód Sookie Stackhouse. Jest tam mężatką i detektywem, a Sookie z jej myśli wyczytuje zachwyt nad czystością wokół. Jak widać – nawyki sprzątaczki pozostają. Ciekawi mnie tylko, kiedy Lily zmieni profesję i zwiąże z panem Leedsem – swym przyszłym małżonkiem, o którym w Czystej jak łza nie ma jeszcze mowy. Niecierpliwie wypatrywać będę kolejnych części cyklu – i Wam radzę to samo 🙂

Moja ocena: 7/10

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevSpójrz na mnie, Yrsa Sigurðardóttir
Pensjonat Sosnówka, Maria UlatowskaNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

Scathach pisze:
22 maja 2011 o 05:14

Ciągle czekam na moją przesyłkę, mam nadzieję, że książka spodoba mi się co najmniej tak samo jak Tobie;D

Odpowiedz
Dosiak pisze:
22 maja 2011 o 05:30

Jakoś nie po drodze mi z tą pisarką, ale teraz czuję się przez Ciebie zachęcona do zapoznania się z jej twórczością 🙂

Odpowiedz
kasandra_85 pisze:
22 maja 2011 o 06:44

Do tej pisarki nie trzeba mnie zachęcać, choć recenzja świetna:)). Pozdrawiam!!

Odpowiedz
Mag pisze:
22 maja 2011 o 08:01

Ja jednak się nie skuszę, wpadłam teraz w literaturę reportażową i jakoś mi nie po drodze z kryminałami

Odpowiedz
dm1994 pisze:
22 maja 2011 o 08:59

Ja do twórczości Charlaine podchodziłam zawsze dość sceptycznie najprawdopodobniej "dzięki" tak jak wspomniałaś niezbyt udanemu wydaniu serii o Sookie. Teraz skoro po pierwsze w jej innej serii jest wątek kryminalny ,co sobie cenię ,a i wydanie w końcu nie odpycha chętnie dam autorce drugą szansę 🙂

Odpowiedz
http://pisanyinaczej.blogspot.com/ pisze:
22 maja 2011 o 09:15

Dopisuję do listy i dziękuję…:-)

Odpowiedz
Anna pisze:
22 maja 2011 o 09:35

Faktycznie zaciekawiła, a ciekawostka, o której wspomniałaś, jest wręcz intrygująca. Wczoraj w empiku Piotrek zwrócił uwagę na tę książkę. Zastanawiałam się, czy właśnie o niej mówiłaś 😉

Odpowiedz
Kasia pisze:
22 maja 2011 o 12:40

Póki co książka nie wydaje mi się zbyt ciekawa, bynajmniej nie na ten moment. W głowie mam już tyle pozycji, które mam zamiar zakupić na wakacje, także dla niej miejsca już nie ma 🙁

Odpowiedz
Viconia pisze:
22 maja 2011 o 17:44

Już dwie serie Harris czytam, więc mogę zacząć i trzecią 🙂

Odpowiedz
grendella pisze:
22 maja 2011 o 21:55

No a je się z książkami pani Harris jeszcze nie miałam okazji zapoznać. A ty ciągle nimi kusisz i kusisz 😉

Odpowiedz
Nyx pisze:
22 maja 2011 o 22:32

Ja mam uraz do tej pani po "Czystej Krwi". Zaczęłam czytać tę serię i zemdliło mnie po 1/3 pierwszego tomu…

Odpowiedz
Bujaczek pisze:
23 maja 2011 o 09:32

A ja byłam negatywnie nastawiona do niej… Teraz muszę zmienić zdanie bo zapowiada się ciekawa seria 😉

Odpowiedz
przyjemnostki pisze:
23 maja 2011 o 10:13

Jakoś nie potrafię sie przemóc do tej pisarki, po przeczytaniu pierwszego tomu o przygodach Sookie. Zdecydowanie wolę serial. Może zrobiłam błąd, bo powinnam sięgnąć po kolejne tomy, ale naprawdę nie chcę robić tego na siłę. Z kolei nowy cykl kryminalny wydany przez Znak może być interesujący 😉

Odpowiedz
Luna pisze:
23 maja 2011 o 15:27

O serii kryminalnej Harris słyszałam. Po tej recenzji koniecznie chciałabym przeczytać, bo i recenzja, i okładka są świetne!
No i jestem ciekawa tych stereotypów i ludzi z południa Stanów ^^.

Pozdrawiam 😉

Odpowiedz
Isabelle pisze:
25 maja 2011 o 08:46

o kurcze… Przeczytałam z kim będzie 😛 Ale i tak mam wielką ochotę na kolejne części 😀

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk