Miłe niespodzianki i niemiłe wiadomości

Poprzednią notkę (polecam!) rozpoczęłam wspomnieniami o wszystkich złych rzeczach, zaprzątających ostatnio mój umysł. Zapomniałam wspomnieć przy tym o najważniejszym – „samozniszczeniu” uległ jeden z dysków na moim komputerze. Efekt? Zniknięcie zdjęć, moich tekstów oraz materiałów do pracy magisterskiej. Jestem załamana, bo choć zdjęcia odzyskam z kart aparatów, to teksty i materiały przepadły. Dużo roboty na marne, niestety. Wiadomo już, dlaczego tak się pochorowałam… 🙂

Z innych negatywów jest jeszcze sprawa, którą obiecałam Wam kiedyś przedstawić i całkiem o tym zapomniałam. Chodzi mianowicie o zakupy w księgarni Gandalf. Napisałam jakiś czas temu, że już więcej nie zrobię tam zakupów i wciąż tkwię w tym postanowieniu. W dzisiejszym newsletterze Gandalfa pojawia się hasło, że oni to „potrafią rozpieszczać czytelników” – bzdura. Czekałam ostatnio na jedno zamówienie o wiele dłużej, niż było to przewidywane. Problem leżał po stronie księgarni i ta – zamiast zatrzeć złe wrażenie, dodając do zamówienia choćby głupią zakładkę – przeszła obok problemu zupełnie obojętnie. I ja mogłabym na sprawę nie zwrócić uwagi, ale inne księgarnie przyzwyczaiły mnie do tego, że o mnie – jako klienta – naprawdę dbają. Chętniej zrobię zakupy tam, gdzie czytelnika traktuje się profesjonalnie i po przyjacielsku, a nie jak kogoś, kto przeszkadza, bo raczył zwrócić uwagę, że skoro płaci za przesyłkę, którą kurier ma dostarczyć następnego dnia, to chce ją dostać szybciej, niż po prawie dwóch tygodniach. A jak już istnieje problem, to trzeba czytelnika czymś ugłaskać. Nie każdy to rozumie, jak widać.

Z negatywów to już wszystko. Z radością przejdę więc do kwestii radosnych. Na początek – niespodzianka z katowickich Targów Książki:


Na filmie: AgnieszkaPaweł wręczają statuetki Złotej Zakładki. Przemawia pani Małgorzata Gutowska-Adamczyk, która zdetronizowała konkurencję. Na scenie zobaczyć można również Martę Kisiel, Marka Krajewskiego i… mnie. Sami zobaczcie! 🙂

Dziękuję za to zaszczytne wyróżnienie. Wspomnienia takich chwil pozostaną we mnie na długo!

0 komentarzy

  1. Bardzo dobrze wiedzieć, że księgarnie Gandalf należy omijać. Ja również nie lubię jak o mnie się nie dba, wojowałam nie tak dawno ze sklepem shea.pl (nie polecam Wam tam kupować) i zostałam tak potraktowana, że nigdy już niczego tam nie kupię.

    Co do Twojego nagrania, to radość z bycia docenioną jako blogerka pewnie była ogromna! Serdecznie Ci gratuluję takiego wyróżnienia, zapracowałaś na nie! 🙂
    Ze Twojego stosiku łakomie spoglądam na "Pasję życia", Irving Stone to pisarz, za którego muszę się znowu zabrać. Pozdrowienia 🙂

  2. Zapomniałam dopisać- znam Twój ból, w Wigilię 3 lata temu włamano mi się do domu i skradziono m.in komputery, zniknęło bezpowrotnie wszystko. Wiem co to znaczy.

  3. Ja najbardziej zazdroszczę tego rozpieszczenia od taty ;).
    Współczuję Ci bardzo utraconych materiałów z dysku. Ta bezsilność, że nic się nie da zrobić jest najgorsza :/.

    Muszę przyznać, że miałam ciarki jak pani Małgorzata Cię wywołała, więc wyobrażam sobie jak Ty musiałaś się nieziemsko czuć :).

  4. Już raz prezentowałaś książki z tej kolekcji PLW, patrzyłam, pytałam w kioskach – nic, nie ma, pierwsze słyszą. Kto to wydaje? Nie mogę znależć żadnej informacji o tym.
    "Kara" – specyficzna, niby nie powala na kolana, ale zapada w pamięć jednak… ciekawa jestem Twoich refleksji.
    [pozdrawiam.

  5. Ja się kradzieży nie spodziewam, prędzej, że gdzieś mego laptopa zawieruszę, jak ostatnio w pt okazało się, że go zostawiłam na ławce w szatni, na pokuszenie wszystkich i byłam w drodze do wyjścia ze szkoły… dlatego z lęku przez utratą pracy dyplomowej przekopiowałam cały folder na dysk przenośny…
    Wystąpienie widziałam na żywo… Serdecznie Ci gratuluję i prawdziwe jest to, że z bycia blogerem można być dumnym 😉 Pozdrawiam

  6. Agnesto,
    szukałam już wtedy informacji na temat tej kolekcji w sieci i nic nie znalazłam. Wydaje ją DeAgostini, a tata dostaje je, bo prowadzi salonik prasowy Kolportera. Więc może właśnie w Kolporterach znajdziesz?

  7. Bardzo współczuje strady danych na dysku. Tyle pracy poszło na marne. Straszne…..
    Gratuluje natomiast wyróżnienia na Krakowskich Targach. Wielki to zaszczyt i oby tak dalej.
    Pozdrawiam.

  8. Wybacz, ale w trosce o ograniczony transfer filmik zostawię sobie na wizytę u teściów 😛

    Co do Gandalfa – nie zazdroszczę przebojów 🙁 Ale tak to czasem bywa gdy firma jest za bardzo przekonana o swojej zajebistości i zapomina o tym, że to dzięki ludziom takim jak Ty może funkcjonować.

    Współczuję utraty danych – ostatnio przeszłam coś podobnego więc łączę się w bólu 🙁

  9. Żeby się nie pogubić – gratuluję wspaniałego stosu, rozpieszczającego taty i oczywiście upominku od autorki. Bardzo mi przykro z powodu braku danych, wiem jaki to ból, kiedy cała praca idzie na marne.

    A takim zachowaniem księgarni nie należy się przejmować, bo skoro nie traktują klientów poważnie, tzn. że nie boją się konkurencji i mają w nosie klientów. Bywa. Znajdzie się sporo innych księgarni.

  10. Jeszcze raz gratulacje!:) A co do Gandalfa to ja już kiedyś pisałem, co myślę o tym sklepi:)

    Alez ta Trylogia Arturjańska wygląda:) Jeszcze nie mam, ale zdobędę chyba:)

  11. Gandalfem nigdy nie miałam do czynienia. Nawet za specjalnie mnie nie kusiło, jak zamawiam z internetowych księgarni to był to merlin i byłam zadowolona. Ale dobrze wiedzieć… Piękne zdobycze!

  12. "Kara" była u mnie, ten sam egzemplarz, tylko sie chyba zapomnialam wpisac:).
    Wydaje mi się, że w jakiś czas po przeczytaniu oceniam lepiej niż "Tuż po".

    A poza tym- współczuję dysku, zazdroszczę stosu i wyróżnienia na Targach:)

  13. Gratuluję wyróżnienia:)
    Dzięki za cynk o gandalfie, ja mam swoją ulubioną księgarnię internetową, gdzie właśnie dbają o czytelnika (nawet dorzucają do przesyłki coś słodkiego;)), błyskawiczna realizacja i super kontakt. Mam na myśli kumiko.pl, być może znasz:)
    Stosik oczywiście dorodny i ładnie się prezentuje:)

  14. No! Wrażenia nie zapomniane masz z Targów!

    A co do Gandalfa to mam tak samo. Zamówiłam tam kiedyś książki dla mojej grupy i czekałam dwa albo i nawet trzy tygodnie…

    Stosik zacny 😉

  15. Złośliwość rzeczy martwych to wredny temat, szczerze współczuję.

    Video mnie wzruszyło – gratuluję 🙂

    W Gandalfie nigdy nie kupowałam i za pewno po Twoich uwagach nie będę kupować, mam swoje ulubione miejsca i to mi wystarczy.
    Stosik uzbierałaś piękny, te urocze cegły są w sam raz na długie chłodne wieczory.

  16. Super pamiątka z Targów! 🙂
    U Gandalfa na szczęście nie kupuję i w takim razie, nie zamierzam.

    A co do stosiku, to "folwark zwierzęcy" miło wspominam. 🙂

  17. Wystąpienie widziałam swymi własnym oczętami – pięknie, po prostu pięknie! 🙂
    Stos też piękny, na trylogię też miałam chrapkę, ale na szczęście udało się pożyczyć i przeczytać.
    Powodzenia!

  18. Gratuluję wygranej i zdobyczy książkowych!! Co do Gandalfa, to póki co (odpukać:D) nie miałam jakichś nieprzyjemności, ale może to kwestia czasu;).
    Pozdrawiam!!

  19. Rewelacyjne wyróżnienie od p.Gutowskiej-Adamczyk – gratuluję! 😉 A co do księgarni, to raczej nie robię tam zakupów, a teraz to już na pewno niczego tam nie kupię 😉

  20. O jaaa gdyby mi padł dysk to bym się konkretnie załamała więc szczerze współczuję 🙁

    Póki co z Gandalfa nic nie zamawiałam, dlatego dobrze wiedzież, że należy zachować ostrożność.

    Filmik świetny i jeszcze gratuluje wyróżnienia! Zdecydowanie Ci się należało! :)))

  21. Gratulacje, tylko się nam nie upij, bo recenzje później się pojawią 🙂

    Z Gandalfa nic nie kupowałam, a kusiły mnie promocje, ale w takim stanie rzeczy to odpuszczę sobie.

    Pozdrawiam !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *