KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Język niemowląt, Tracy Hogg, Melinda Blau

Przed dwoma tygodniami nakładem wydawnictwa Świat Książki, na naszym rynku pojawiło się kolejne wznowienie bestsellera Język niemowląt (czyli Moi rodzice mnie rozumieją). Według informacji z książki jest to wersja uaktualniona. Czy chodzi wyłącznie o nową, atrakcyjną szatę graficzną, czy również o coś więcej – nie wiem. Istotne jest to, że oto przedstawiam Wam bijący rekordy popularności poradnik dla przyszłych i aktualnych rodziców.

Autorka jest dyplomowaną pielęgniarką i położną. Opiekując się noworodkami, których wiele przyszło na świat dzięki jej pomocy, doszła do wniosku, że mogłaby się nauczyć ich niewerbalnego języka i wprowadzać mamy, debiutujące w nowej roli, w świat niemowląt. Podjęła działalność zawodową w tej dziedzinie, ucząc rodziców zrozumienia potrzeb ich maleńkich pociech, pomagała dzieciom i rodzicom zdobywać samodzielność. Autorka przekonuje czytelników, że reakcje noworodków są przejrzyste i zrozumiałe oraz adekwatne do bodźców, jakie dziecko otrzymuje.

Z poradnikiem Tracy Hogg wszystko wydaje się łatwe, gdyż poznała ona klucz do dziecięcego świata i włożyła go między strony tej książki. Każde dziecko jest osobą mającą swój język, uczucia oraz niepowtarzalną, unikalną osobowość i jako takie zasługuje na szacunek.

Źródło: swiatksiazki.pl

Młodzi rodzice giną w zalewie poradników i czasopism, a i wokół siebie mają całe mnóstwo specjalistów, z których każdy wie najlepiej, jak należy postępować ze wszystkimi dziećmi. Zwłaszcza cudzymi. Ciąża i narodziny nowego życia to tak niewyobrażalna rewolucja i tak ogromna odpowiedzialność, że wcale nie dziwi podatność niepewnych siebie rodziców na wszelkie wpływy z zewnątrz – w tym zalewie złotych rad i cennych wskazówek niezwykle łatwo stracić głowę i nerwy. Warto wtedy sięgnąć po poradnik doświadczonej położnej i opiekunki – Tracy Hogg, która zyskała miano Szeptunki, tłumaczki skomplikowanego języka niemowląt…

W swojej publikacji, Tracy stara się odpowiedzieć na takie pytania, jak:
– dlaczego moje dziecko wydaje się ciągle głodne?
– skąd mam wiedzieć, ile moje dziecko je, skoro karmię je piersią?
– czy mam brać na ręce płaczące niemowlę, jeśli nie chcę, by wymuszało coś na mnie płaczem?
– czy noworodek powinien spać sam w łóżeczku?
– dlaczego moje dziecko potrafi płakać całą noc, a inne cudownie śpi?

Do tego stara się pomóc w takich problemach, jak:
– odpowiednia ilość snu/pożywienia/zabawek dla dziecka;
– powrót do seksu/pracy/życia towarzyskiego po porodzie;
– rozróżnienie rodzajów płaczu dziecka;
– nabywanie umiejętności porozumiewania się z niemowlęciem.

Zagadnień, o które zahacza autorka jest naprawdę sporo – od przygotowań do porodu i pierwsze chwile dziecka, przez przewijanie, karmienie, zabawianie, ubieranie, uczenie, kąpanie niemowlęcia, po zabezpieczanie mieszkania, szukanie opiekunki i adopcję. Powołując się na konkretne przykłady, z którymi miała styczność, Szeptunka serwuje czytelnikowi szereg gotowych rozwiązań dla napotkanych problemów. Oczywiście każda sytuacja jest inna, tak jak różne są dzieci, ale większość z porad Tracy ma charakter na tyle uniwersalny, że kaszką z mleczkiem wydaje się pielęgnowanie i wychowanie dziecięcia.

W książce znajduje się wiele czytelnych tabel, które ułatwiają przedstawianie i przyswajanie potrzebnych wiadomości. Nie brak tu również bardzo przydatnych gotowców – np. dzienniczków karmienia, dzienniczków dla niani itd. Poradnik zawiera wiele praktycznych rozwiązań i skonstruowany jest na tyle czytelnie, że z łatwością i bez zbędnego marnowania czasu odnaleźć w nim można interesujący problem. Całość uzupełniają wyróżnione graficznie najważniejsze wskazówki oraz cytaty. No i znakomite poczucie humoru autorki, które nie tylko całość wzbogaca, ale przede wszystkim ubarwia, czyniąc lekturę przyjemną i lekką. Polecam!

Moja ocena: brak

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Transkrypcja nagrań

    Jak zostać transkrybentem? Poradnik dla początkujących

    Oceniono 5.00 na 5
    99,00 zł z VAT
    Dodaj do koszyka
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevKobiety, które igrały z PRLem
Zagadki medycyny, Ann Reynolds, Kenneth WapnerNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

Miłośniczka Książek pisze:
16 września 2012 o 16:06

moja córka ma już 4,5 roku a zatem obecnie książka mi niezbyt potrzebna 🙂 zresztą wszelkiego rodzaju poradniki na temat wychowania się nie sprawdzają, gdyż życie i tak inaczej wygląda w praktyce ;]

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
16 września 2012 o 17:53

Ten akurat od 12 lat bije rekordy popularności, znam wiele zachwyconych nim osób, więc przed oceną warto jednak przeczytać, na czym polega system Tracy 🙂

Odpowiedz
Miłośniczka Książek pisze:
16 września 2012 o 22:58

wiesz, nie twierdzę, że ta pozycja nie jest godna uwagi, może źle mnie zrozumiałaś 🙂
chodziło mi zwyczajnie o to, że nie warto opierać się na poradnikach, bo instynkt macierzyński sam zadziała i nawet młoda niedoświadczona matka nagle wie, co robić, a jak coś nie wyjdzie? trudno, metoda prób i błędów, nie ma co sugerować się poradami innych osób, choćby były nie wiem jak bardzo doświadczone i chciały dzielić się z innymi swą wiedzą
po prostu mi osobiście wszelkiego rodzaju poradniki nigdy nie były do niczego potrzebne, i tak wystarczyło, że zadręczałam się, iż nie mogę karmić naturalnie – bo gdzieś tam ktoś wspomniał, że to zbliża dziecko i matkę, zacieśnia ich miłość… dlatego omijałam poradniki 🙂

Odpowiedz
Kasia J. pisze:
17 września 2012 o 07:04

Dlatego trzeba sięgać po poradniki, które doradzają, ale ich autorzy nie przyznają sobie jedynej słusznej racji. Jak dostałam w szpitalu poradnik, z którego pierwszych stron wynikało, że matka, która nie karmi naturalnie jest wyrodna, egoistyczna i w ogóle zło wcielone, nie czytałam dalej, tylko z miejsca wyrzuciłam do kosza. A Hogg daje radę 😉

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
17 września 2012 o 07:50

Miłośniczko Książek,
widocznie nie miałaś z dzieckiem i ze sobą takich problemów, jak niektóre przedstawione w tej książce osoby. Bo część z tych historii jest naprawdę bardzo poważna i matki bez pomocy innych najzwyczajniej w świecie skończyłyby ze sobą, albo wykończyły własne dzieci. I na nic zdał się instynkt macierzyński (który zresztą nie u każdej kobiety się ujawnia), a metoda prób i błędów mogła jedynie doprowadzić do tragedii.

Odpowiedz
Miłośniczka Książek pisze:
17 września 2012 o 17:49

Widocznie masz rację 🙂
Jedynym moim problemem była niemożność naturalnego karmienia, a później refluks u małej aż do 8 miesiąca, przez co musieliśmy z mężem bardziej uważać na córkę, bo potrafiła w nocy przez sen zwymiotować i dławić się przy tym [nie miłe chwile, nie życzę nikomu]
widać u mnie jednak włączył się instynkt i dałam radę sama ;]
wiem, że niektóre osoby mają faktycznie różne problemy :/

Odpowiedz
tetiisheri pisze:
16 września 2012 o 17:29

miałam okazję czytać Język niemowląt dość niedawno, jeszcze w ciąży..jak dla mnie książka okazała się świetna i niejednokrotnie z niej korzystałam, choć oczywiście życie maluje różne sytuacje 🙂

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
17 września 2012 o 07:53

To prawda – i fajne jest to, że Hogg do takich właśnie niespodziewanych, różnych sytuacji przygotowuje, ucząc matki jak polegać na sobie, wierzyć w swoje umiejętności i ufać intuicji 🙂

Odpowiedz
Kasia J. pisze:
16 września 2012 o 19:51

Książkę czytałam akurat tuż przed narodzinami mojej córeczki i jestem z niej bardzo zadowolona. Zawiera wiele naprawdę praktycznych rad, które można wypróbować samemu – przetestowałam i polecam 🙂

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
17 września 2012 o 07:51

Cieszę się, bo zamierzam ją właśnie podarować przyjaciółce, która za miesiąc rodzi 🙂

Odpowiedz
kolmanka pisze:
16 września 2012 o 20:15

A ja muszę przyznać, że dzieci mnie przerażają. Nie mam, nie oczekuję i nie planuje. Owszem lubię je, kiedy mogę pobawić się z nimi przez godzinkę lub dwie. Na dłuższą metę są dla mnie męczące. No cóż, chyba nie jestem do tego stworzona 🙂

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
17 września 2012 o 07:51

Wszystko przed Tobą 😉

Odpowiedz
Ester pisze:
16 września 2012 o 22:00

Czytałam i moje koleżanki czytały – zdania są podzielone. Ja czytała w chwili, gdy z Maluszkiem wróciliśmy do domu, i wtedy ta książka wydawała mi się ocaleniem. Podobało mi się, że mówi o szacunku do dziecka i próbuje przedstawić świat jego oczami. Nie zadzam się jednak z podejściem autorki do bliskości – krytyką noszenia w chuście, zasytpiania przy piersi. Uważam, że może to doprowadzić młode mamy do tego, że będą się bały zaspokajać podstawowe potrzeby swoich dzieci z lęku, że popełniają błąd wychowawczy. Niektórzy nazywają Hogg wręcz treserką dzieci – co dla mnie jest już za ostre. Pisałam trochę o tym tu, dziewczyny dodały komentarze http://wiecej-slonca.blogspot.com/2011/12/jezyk-niemowlat-by-jerzu.html

Odpowiedz
Ester pisze:
16 września 2012 o 22:01

ekhm… właściwie to jak się przyjrzałam, najwięcej o Hogg jest w komentarzach 😉

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
17 września 2012 o 07:45

Ale przecież Hogg na każdym kroku podkreśla, aby matki przestały się umartwiać, że robią coś źle, aby się mniej spinały i bardziej polegały na pewnych sposobach i własnej intuicji. + akurat w kwestii zasypania przy piersi w pełni ją popieram – bez sensu wypracowywać w dzieciach nawyki, z którymi potem będzie trzeba walczyć [tyczy się to również huśtania, ciągłego noszenia na rękach i paru innych rzeczy, o których wspomina autorka].

Odpowiedz
Karolina pisze:
17 września 2012 o 07:20

Ja jestem teraz na bieżąco z różnymi tego typu poradnikami. I mam z nimi jeden problem: prawie nic w nich nigdy nie ma o bliźniętach… A takich rad dotyczących opieki nad jednym dzieckiem nie da się tak łatwo przenieść na dwójkę, techniki muszą ulec modyfikacjom…

Odpowiedz
Futbolowa pisze:
17 września 2012 o 07:38

Tutaj znajdziesz porady dotyczące również opieki nad bliźniętami. Włącznie z całodziennym harmonogramem opieki nad obojgiem 🙂

Odpowiedz
Karolina pisze:
17 września 2012 o 08:44

To muszę przeczytać 🙂

Odpowiedz
Anna Balazy pisze:
17 września 2012 o 20:50

Książkę czytałam i nawet mi się podobała… do momentu kiedy obejrzałam DVD z udziałem autorki tej książki. Chciałam zaprezentować mężowi techniki przedstawione w książce za pomocą szybszej formy i niestety film był tak sztuczny i źle zrobiony, że zraził mnie do autorki a tym samym do jej książki. Za to książką, która niesamowicie pomogła mi w pierwszych dwóch miesiącach opieki nad moim płaczącym niemowlaczkiem była "The happiest baby on the block" autorstwa Dr Karpa. (O ile mi wiadomo nie ma niestety polskiego tłumaczenia). Dla zabieganych i wymęczonych mam oraz tatusiów polecam DVD pod tym samym tytułem, świetnie przedstawiające działanie technik opisanych w książce. Ostrzegam, że książka dotyczy opieki nad dziećmi do 3 miesiąca życia, więc jest to raczej lektura dla rodziców oczekujących na swoje potomstwo tudzież takich, których dziecko niedawno się urodziło. Dla mnie była bezcenna bo dzięki niej mogłam błyskawicznie ukoić moje płaczące maleństwo.

Odpowiedz
Anna pisze:
22 września 2012 o 19:14

Dla mnie pani Tracy to treserka totalna – na pewno uczy najlepszej drogi do zaniechania karmienia piersią, sugeruje reglementowanie bliskości, wprowadzanie sztucznych rytuałów:( Totalne przeciwieństwo attachment parenting.

Odpowiedz
Kien thuc nuoi day con pisze:
2 września 2017 o 00:29

Excellent blog! Do you have any hints for aspiring writers?

I’m hoping to start my own site soon but I’m a little lost on everything.
Would you recommend starting with a free platform
like WordPress or go for a paid option? There are so many choices out there that I’m totally confused ..
Any recommendations? Thank you!

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk