Mapologia, Katarzyna Szafranowska
Mapologia, Katarzyna Szafranowska
Wydawnictwo: Złote Myśli
Rok wydania: 2009
Stron: 63
Gatunek: poradniki
Dlaczego ten sposób jest tak dobry? Wszystko tłumaczy… mózg człowieka! Podzielony jest on – jak powszechnie wiadomo – na dwie półkule. Jedna z nich posługuje się m.in. logiką, hierarchią, liczbami i słowami, a druga np. kolorami, przestrzenią i wyobraźnią. Człowiek z reguły angażuje tylko jedną z półkul, przez co nie wykorzystuje w pełni potencjału swojego mózgu, a co za tym idzie – uczy się mniej efektywnie. Dlatego właśnie warto używać map myśli – one zmuszają mózg do wytężonej pracy, angażując przy tym obie jego części. Do tego dochodzi wielka przyjemność z nauki – zapewniam, że lepiej będziecie bawić się rozrysowując mapy myśli, niż ślęcząc nad stosami notatek.
![]() |
Przykładowa (bardzo zaawansowana ^_^) mapa myśli. Źródło: mindmapart.com. |
Publikacja Katarzyny Szafranowskiej zawiera podpowiedzi, jak budować i odczytywać mapy myśli, jak uczyć się wydajniej i bardziej kreatywnie, jak trenować mózg i zapamiętywać więcej. Sięgając po nią wiedziałam już sporo o mapach myśli, a jednak dałam się zaskoczyć i odkryłam wiele nowinek, o których nie miałam dotąd pojęcia. I choć studia już za mną, myślę, że z powodzeniem wykorzystam mapy myśli w nauce języków obcych…
Ważne prezentacje w pracy? Problemy z organizacją? Poprawki? Matura? Sesja? Egzaminy? Kolokwia? Są dla Was utrapieniem? Spędzają wyłącznie sen z powiek? Zapoznajcie się z ebookiem Mapologia, autorstwa Katarzyny Szafranowskiej. Ja nauczyłam się dzięki niemu bardzo wiele, Wam polecam to samo.
Jakie są Wasze doświadczenia z tworzeniem map myśli?
Korzystacie z nich?
Moja ocena: 9/10
Ebooka Mapologia kupisz: tutaj.
Tagi: matura, efektywne uczenie, mapy myśli, mind map, metody pozytywnego uczenia się, ebooki, mapologia.
O, jakie cudo 😉 Też często posługuję się mapami pamięci, ale niestety nie mam za grosz talentu do rysowania itp…W każdym razie książkę chętnie bym przeczytała, może dla mnie też znalazłyby się w niej jakieś wskazówki? 🙂
Ja też talentu nie mam, dlatego skorzystałam z przykładu znalezionego w sieci, coby swoimi 'dziełami' nie straszyć 🙂 Ale uwielbiam mapy myśli i nie zrezygnuję z nich – nawet jeśli wywołują śmiech postronnych :))
Właśnie słyszałam o tej metodzie, ale nie umiałam jej nigdy szczególnie zastosować – zwłaszcza, że nie umiem rysować. ;p Ale chyba ta książka pomogłaby mi w rozumieniu tego tematu bardziej i w nauce na studiach. 😉
Pozdrawiam,
Klaudyna
Na razie mapy myśli bardziej mi przeszkadzały niż pomagały w uczeniu się. Nawet zapisałam się na zajęcia i przez cały semestr usilnie rysowałam, ćwiczyłam pamięć i szybkie czytanie. Z całego tego zestawu to wyszło mi tylko szybkie czytanie 😉 Może muszę jeszcze dojrzeć to tej formy przyswajania wiedzy… W każdym razie pocieszyła mnie prowadząca, która powiedziała mi, że nie wszystkim mapy myśli odpowiadają, więc nie mam się czym przejmować 🙂
Lubiłam sobie robić kolorowe mapy myśli, kiedy musiałam się czegoś strasznego uczyć. Nie mam talentu plastycznego, ale wysiłek włożony w samo kolorowanie sprawiał, że od razu pół materiału zostawało w głowie. Teraz dostępne są różne internetowe mapy, ale wydaje mi się, że to nie to samo co własnoręcznie taką stworzyć…
Mapy myśli lubię i dzięki nim wiele razy nauka była o wiele przyjemniejsza i na pewno szybciej uporałam się z materiałem. Notatki są nudne, a mapy myśli nie. Tylko że ostatnio na przedsiębiorczości dowiedziałam się, że źle je robiłam 😀 No ale przynajmniej na jednej lekcji stosujemy te metodę i nie mamy normalnych notatek. Po książkę sięgnę, żeby wzbogacić swoją wiedzę odnośnie map myśli =]
Wprost uwielbiam korzystać z map myśli, które, jako że jestem wzrokowcem, bardzo ułatwiają mi naukę. Ale tak pięknej jak ta na zdjęciu, nie umiałabym narysować 😉