KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Molekuły emocji, Janusz L. Wiśniewski

Molekuły emocji, Janusz L. Wiśniewski

Wydawnictwo: Literackie
Rok wydania: 2006
Stron: 128

Do Wiśniewskiego mam ewidentną słabość. Zaczęło się od S@motności w sieci, która zachwyciła mnie w czasach licealnych i dzięki której automatycznie uznałam autora za jednego z ulubionych polskich twórców. W blogowej karierze przedstawiałam Wam także jego Łóżko, zaś dziś opowiem o kolejnym zbiorze esejów („opowiadanek”? felietonów?), które przypadkowo wpadły mi w ręce…

Wiśniewskiego w Polsce albo się ceni, albo nienawidzi, a jego dzieła albo wysławia, albo etykietuje mianem „gniotów”. Przyszło mi do głowy, by porównać go z Erichem Segalem, autorem kultowego Love Story. Nie wiem ile prawdy jest w opowieściach, jakoby Amerykanin, wykładający między innymi na Yale, stworzył teorię powstania stuprocentowego bestsellera, której potwierdzeniem miała być właśnie jego najsłynniejsza powieść, ale faktem jest, że w moim odczuciu Wiśniewski taki przepis na bestseller posiada. Teoria ta nie do końca znajduje odzwierciedlenie w krótkiej formie, jaką są zamieszczone w Molekułach emocji teksty z magazynu „Pani”, ale jest coś takiego w jego pisarstwie, co sprawia, że jeśli już się go pokocha, zyskuje się stuprocentową pewność, że każdy tekst do nas przemówi…

Na kartach zbioru Wiśniewski sięga po różnych bohaterów, różne historie i różne problemy, ale tym, co łączy każdą z opowieści, niewątpliwie są tytułowe cząsteczki emocji. Pojawiają się tu: ból, wiara, strach, nadzieja, żal – uczucia silne i bezwzględne. Autor zderza ze sobą najróżniejsze kultury i odmienne światopoglądy, co dobitnie uświadamia czytelnikowi, że człowieczy ból, ludzka nadzieja i życiowe rozczarowania tak naprawdę unoszą się ponad granicami, ponad podziałami. Sam pisarz osadza swoją postać pomiędzy innymi bohaterami, a my zyskujemy pewność, że opisane historie wydarzyły się naprawdę. Że taki właśnie jest świat, że tacy jesteśmy my.

Zbiór, co zaskakujące, nie miewa słabszych punktów. Każda z opowieści wzbudza zainteresowanie, naładowana jest emocjami, na krótką chwilę wstrzymuje czas. Autor doskonale odnajduje się w krótkiej formie, co sprawia, że nawet kilkustronicowe teksty okazują się kompletne. Ale uczucie niedosytu mimo to pozostaje. Dużo bym dała, by wiele z tych historii stało się zalążkami czegoś większego, bardziej rozbudowanego. Ot, tylko po to, by nie rozstawać się z ich bohaterami po kilku minutach.

Moja ocena: 8,5/10
Książka przeczytana w ramach wyzwań ’Z półki’ oraz ’Polacy nie gęsi’.

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevGalerianki | Kac Vegas | Historia przemocy
Elvis. Król Rock’n’Rolla, Jerry HopkinsNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

Basia Pelc pisze:
13 marca 2014 o 11:40

Tak jak i ty uwielbiam tego autora. Pamiętam jak płakałam na "Samotności w sieci"…
A zbiorek bardzo chętnie bym dorwała.

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
13 marca 2014 o 12:15

Oj, też płakałam jak dzika. Znałam wcześniej film, który kończy się zupełnie inaczej, więc byłam ogromnie rozżalona. Na szczęście z czasem doceniłam piękno zakończenia tej opowieści…

Odpowiedz
Ann RK pisze:
14 marca 2014 o 13:45

Też mnie "Samotność…" mocno poruszyła, ale filmu nie mam odwagi oglądać. Podobn bardzo kiepski, choć z drugiej strony – może obejrzę w końcu dla Cieleckiej.

Odpowiedz
Agnieszka Em pisze:
13 marca 2014 o 12:57

Czyta się ją ekspresowo 😉 podobała mi się.

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
13 marca 2014 o 17:32

Prawda. Aż trochę zbyt ekspresowo 🙂 Chcę więcej!

Odpowiedz
Natalia Z pisze:
13 marca 2014 o 13:29

Bardzo chętnie sie z nią zapoznam bliżej. Wydaje się niezwykłą pozycją ! 🙂
Pozdrawiam Natalia Z :3

Odpowiedz
Justyna pisze:
13 marca 2014 o 18:12

Tego autora czytałam tylko "Moja bliskość największa" i niezbyt mi się podobało. Także nie wiem czy sięgnę po inne książki pana Wiśniewskiego.

Odpowiedz
Patrycja Chrzanowska pisze:
13 marca 2014 o 19:35

Ależ wysoka ocena!
Nienawidzę twórczości Wiśniewskiego, doprowadza mnie do szału. S@motność obudziła we mnie mordercze instynkty. I to nawet nie chodzi o to, że książka jest słaba. Chodzi o to, że bohaterowie mnie denerwują. Są tacy bez wyrazu, ehh.

Odpowiedz
Paulina (invissible) pisze:
2 kwietnia 2014 o 15:40

Ja nie jestem ani fanką, ani przeciwniczką Wiśniewskiego. Czytałam kultową "Samotność w sieci" i nie zrobiła na mnie specjalnego wrażenia, dużo bardziej podobało mi się "Bikini". Za tą pozycję raczej się nie wezmę, bo nie mam ochoty na opowiadania. 😉

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk