KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

„Iniemamocni” :: „Potwory i spółka” :: „Toy Story 3”

Przed dwoma tygodniami rozpoczęłam nadrabianie braków w znajomości kultowych animacji XXI wieku. To wtedy w paru słowach opowiedziałam Wam o uczuciach towarzyszących mi podczas oglądania Gdzie jest Nemo? oraz Odlotu, a dziś z braków na liście stu najlepszych filmów dekady mogę wykreślić kolejne trzy tytuły. Oczywiście takie, które większość z Was znała już od dawna…

Bardzo przyjemna opowieść o rodzinie superbohaterów, której członkowie zmuszeni zostali do ukrywania swych niezwykłych umiejętności przed światem. Jest zabawnie, miło i pouczająco, choć podczas seansu zdarzało mi się prychać pod nosem, jak gdybym zapomniała, że to jedynie bajka w klimatach komiksowych, a nie poważne kino.

Mocnymi punktami Iniemamocnych są barwni bohaterowie, znakomite dialogi i świetna ścieżka dźwiękowa. Poza wątkami rodem ze świata sci-fi w filmie znajduje się miejsce dla takich wartości jak miłość, lojalność, wierność ideałom i odwaga. Dobry przekaz w dobrej oprawie. Warto obejrzeć!

Moja ocena: 7,5/10

To moje trzecie podejście do tej produkcji. Równie nieudane jak poprzednie. Potwory i spółka nie potrafią mnie przekonać do siebie. Nudna historia osadzona w beznadziejnie przedstawionym świecie. Całość mogłyby ratować zabawne dialogi i naprawdę dobry dubbing, ale nawet to nie wystarcza, aby zatrzeć złe wrażenie. Kompletnie nie rozumiem fenomenu tej opowieści…

Moja ocena: 3/10

Ależ się spłakałam oglądając ten film! Przypomniał mi o dzieciństwie i o czasach, w których caluteńką ścianę w pokoju miałam wyklejoną postaciami z Toy Story. Nie wiem skąd moi rodzice wytrzasnęli te wszystkie plakaty, ale to jeden z symboli moich dziecięcych lat, na wspomnienie którego po prostu uśmiecham się sama do siebie.

Toy Story 3 to animacja słodko-gorzka, nieco smutna, nieco wzruszająca, ale oczywiście również pełna humoru i ciepła. Do tego dla osób w każdym wieku!

Miałam obawy, że rozciąganie serii do trzeciej części nie będzie dobrym pomysłem, ale twórcy filmu zdecydowanie podołali wyzwaniu i ciekawie kontynuowali i zamknęli temat. Chodzą słuchy, że w przyszłym roku czeka nas część czwarta serii, ale mam nadzieję, że to tylko plotki, bowiem takiego zwieńczenia tej historii było nam trzeba i nic więcej nie powinno już być dopowiadane. Co za dużo, to niezdrowo.

Moja ocena: 8,5/10
Filmy obejrzane w ramach wyzwania 100 najlepszych filmów dekady.

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Transkrypcja nagrań

    Jak zostać transkrybentem? Poradnik dla początkujących

    Oceniono 5.00 na 5
    99,00 zł z VAT
    Dodaj do koszyka
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevDawid i Goliat. Jak skazani na niepowodzenie mogą pokonać gigantów, Malcolm Gladwell
Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów: Rok później, Ann BrasharesNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

0 komentarzy

G.P. Vega pisze:
11 września 2014 o 15:40

Iniemamocni to bajka jakiej nie widziałam, Toy Story nigdy mi się jakoś specjalnie nie podobało, za to na Potworach doskonale się bawiłam xD No cóż…;)

Odpowiedz
kasia23112511 pisze:
11 września 2014 o 15:45

Ach, a ja tak lubię animację Potwory i spółka 🙂 Rozumiem jednak, że do Ciebie mogła nie przemówić 🙂

Odpowiedz
Potwory i spółka pisze:
11 września 2014 o 21:18

Ja uwielbiam Potwory i spółka! 🙂
Dzięki nim mam nazwę!

Odpowiedz
Rouge pisze:
11 września 2014 o 22:25

Też nie lubię "Potworów i spółki". Jak miło że nie jestem jedyną osobą, której ta animacja nie przypadła do gustu 😉 Za to "Iniemamocni" bardzo mi się podobali. Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
12 września 2014 o 08:57

Łał, pierwsza osoba o podobnym zdaniu, czas to uczcić 😀

Odpowiedz
Sara Stachowiak pisze:
12 września 2014 o 01:35

Wszystkie powyższe tytuły wspominam bardzo miło. Najbardziej oczywiście trylogię "Toy Story", której nie potrafiłam dać oceny niższej niż 10/10 ;).

Odpowiedz
Karolina Małkiewicz pisze:
12 września 2014 o 05:35

Ha! No proszę, z tych trzech właśnie najbardziej spodobały mi się "Potwory i spółka", za pozostałymi nie przepadam 😀

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk