KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
  • Copywriting

Ene, due, śmierć, M.J. Arlidge

Ene, due, śmierć, M.J. Arlidge

Oryginał: Eeny Meeny
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2015
Stron: 440
Gatunek: thriller
Pierwszy raz od dawna spowił mnie mrok. Utonęłam w morzu zła, obrzydliwości i cierpienia. Doświadczyłam poczucia niepewności, zaznałam dreszczy na całym ciele. Może to jakaś słabość po miesiącach odwyku od rasowej literatury z dreszczykiem. A może… Może to pan Arlidge i jego wstrząsające wizje ukazane w Ene, due, śmierć? Jak myślicie? Rzecz dzieje się w Anglii – i to nie na przemysłowej, mrocznej północy, nie w modnym i banalnym Londynie, a na południu – w Southampton, miejscu, które na kartach literatury spotykam po raz pierwszy w życiu. Nietypowe miejsce, nietypowa glina i bardzo niepokojąca, nietypowa historia. Nie mogło być lepiej! M.J. Arlidge opowiada historię Helen Grace – policjantki o mrocznej i okrytej tajemnicami przeszłości, przed którą pojawia się najtrudniejsze wyzwanie w życiu – odnalezienie i przechytrzenie brutalnej seryjnej morderczyni. Psychopatycznej, bezwzględnej wariatki, która zaprasza – zdawałoby się – przypadkowe osoby do okrutnej gry. Gry, w której zwycięstwo jest tylko ułudą… W literaturze nieczęsto zdarza się, by rolę głównego zbrodniarza powierzano kobiecie. Ale jeżeli już mamy z czymś takim do czynienia, bohaterki te okazują się wyrafinowane w działaniach i do przesady wręcz brutalne. Tak jest i w tym przypadku – bezwzględna morderczyni wzbudza obrzydzenie i odrazę, a u czytelnika pojawia się odruch przymykania oczu, odwracania głowy i totalnego zniechęcenia. Ale zniechęcenie to tylko podkręca atmosferę i przyciąga do tej historii ze zdwojoną siłą. Ene, due, śmierć jest pasjonującą i intrygującą opowieścią, która stanowi dowód na to, że w gatunku jakim jest thriller, jeszcze nie wszystko zostało powiedziane. Jedyny zarzut, jaki wysunąć można pod adresem autora, dotyczy dość powszechnego i zbyt banalnego zabiegu, jakim jest przedstawienie motywacji mordercy za pomocą osobnych rozdziałów składających się na retrospekcje, wspomnienia. Można było te fakty osadzić w akcji w inny sposób – bez uciekania się do najprostszych i najpowszechniej wykorzystywanych sposobów. Na tym zarzuty wobec prozy Arlidge’a kończą się. Narracja została poprowadzona doskonale, portrety psychologiczne postaci są złożone i ciekawe, a dobrze skonstruowane dialogi wspaniale napędzają akcję. Książka jest klimatyczna, wstrząsająca i zaskakująca. To kawał naprawdę dobrego thrillera. Jednego z lepszych, jakie czytałam. Na koniec, kilka słów o okładce, która błyskawicznie zwróciła moją uwagę. Kiedy zapoznacie się z tą historią, zauważycie, że front książki doskonale współgra z jej treścią. Chylę czoła przed bardzo dobrym pomysłem Izabelli Marcinowskiej. Odsyłam Was do jej strony – zielonykot.com. Przekonacie się, że to nie jedyna tak dobra praca w dorobku tej pani. Uważam, że warto to docenić, ponieważ wszyscy wiemy, jak wielką siłą na rynku wydawniczym dysponują właśnie okładki… Moja ocena: 8,5/10
]]>

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevBurdubasta albo skapcaniały osioł, czyli łacina dla snobów, Stanisław Tekieli
Kochankowie z Księżyca. Moonrise Kingdom, reż. W. AndersonNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

21 komentarzy

Narkotyczna. pisze:
5 marca 2015 o 18:50

Aaa, totalnie chcę przeczytać ! i totalnie chcę przygarnąć !
Zapowiada się kawał dobrej historii, a jeszcze kobiety w rolach głównych. Na pewno będzie ciekawie ! 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
5 marca 2015 o 18:53

To prawda, to prawda 🙂 Polecam gorąco!

Odpowiedz
blannche pisze:
5 marca 2015 o 19:10

Moim zdaniem ta okładka plus tytuł sprawia, że ta książka wygląda niepoważnie.
Pomyślałam, że to książka dla bardzo młodych czytelników i nawet bym nie poświęciła jej dwóch minut. Z ciekawości przeczytałam Twój tekst by sprawdzić czy faktycznie tak jest. Jestem zaskoczona :>

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
5 marca 2015 o 19:55

No widzisz, proste skojarzenia bywają mocno mylące 🙂

Odpowiedz
Magda Saska-Radwan pisze:
5 marca 2015 o 19:46

A ja się zastanawiałam czy ją kupić 🙂

Odpowiedz
Dominika S. pisze:
6 marca 2015 o 06:51

Mam ochotę na tę książkę, chociaż u Książkówki przeczytałam obserwację, która mnie zaniepokoiła, Według Ewy bohaterowie są niezbyt wiarygodni w tych granicznych dla ich życia momentach i to mnie trochę odstrasza i studzi zapał. Wprawdzie napisałaś, że portretom psychologicznym nie masz nic do zarzucenia, ale jednak podchodzę do tej powieści z nieco mniejszym entuzjazmem niż jeszcze kila dni temu.

Odpowiedz
Justyna Ch. pisze:
6 marca 2015 o 07:44

A widzisz ja bym powiedziała, że autor realistycznie przedstawił zwierzęcy instynkt przetrwania, który możemy zaobserwować w tych krytycznych momentach. Gotowość do wyrwania sobie fragmentu mięsa czy dokonywanie czynów, o które byśmy siebie nie podejrzewali. Myślisz że nie zabijesz by przeżyć? Nigdy nie mów nigdy 🙂

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
6 marca 2015 o 22:44

Dokładnie – nie da się przewidzieć, jak zachowamy się w takiej sytuacji, ale ten obrazek był zdumiewająco prawdziwy. Co więcej, podobne historie dzieją się w realnym świecie, gdy człowiek robi wszystko, aby przetrwać. Ja dostrzegłam w tej historii samą prawdę.

Odpowiedz
Dominika S. pisze:
7 marca 2015 o 06:38

Okej, więcej będę mogła napisać jak książkę przeczytam, wtedy mam nadzieję, wrócimy do dyskusji 🙂

Odpowiedz
joly_fh pisze:
6 marca 2015 o 08:00

Widać zmasowaną promocję wydawnictwa – wszyscy blogerzy czytają teraz tę książkę. Co mnie odstręcza, bo produktów marketingowych mam dość.

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
7 marca 2015 o 15:28

Warto się przełamać. Akurat to coś więcej niż dobry marketing 🙂

Odpowiedz
paulinagaworska pisze:
6 marca 2015 o 08:40

Mam ochotę na tę książkę po Twojej recenzji, już dawno nie czytałam nic z kanonu thiller/kryminał, może skuszę się akurat na tą pozycję:)

Odpowiedz
cyrysia pisze:
6 marca 2015 o 09:00

Bardzo się cieszę, że moje odczucia po tej lekturze w dużej mierze pokrywają się z Twoimi. Też uważam, że to naprawdę dobry thriller. Teraz czekam an drugi tom.

Odpowiedz
Ewa pisze:
6 marca 2015 o 15:32

Tytuł mówi sam za siebie. Dawno nie czytałam już dobrego thrillera więc poszukam tej książki w księgarni
Zapraszam do siebie,
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/

Odpowiedz
Książkowa fantazja pisze:
6 marca 2015 o 21:23

Właśnie dziś ją zamówiła, nie mogę się już doczekać, kiedy będę mogła przeczytać.

Odpowiedz
monalisap pisze:
7 marca 2015 o 08:38

Mroczna historia widzę, intryguje mnie.

Odpowiedz
Beata P. pisze:
7 marca 2015 o 10:21

Seryjny morderca-kobieta? Jeśli mogę się tak wyrazić…miła odmiana;)

Odpowiedz
Klaudyna Maciąg pisze:
7 marca 2015 o 15:25

Prawda?
Mnie również ten motyw ujął.

Odpowiedz
alinka malinka pisze:
7 marca 2015 o 11:29

Chwytliwy tytuł, tajemnicza okładka i Twoja wysoka ocena tylko mnie zachęcają do sięgnięcia po tę książkę. Na pewno to uczynię, ale dopiero po maturze 🙂

Odpowiedz
[Kasia] pisze:
7 marca 2015 o 18:45

Nie mogę sobie przypomnieć, żebym czytała o kobiecie jako seryjnym mordercy, więc zdecydowanie czuję się zaintrygowana. Poza tym skoro całość jest taka przyciągająca to chętnie przeczytam.

Odpowiedz
Pieguska pisze:
11 marca 2015 o 12:22

Mnie tak rozwaliła na łopatki i przygniotła do samej ziemi powieść "Dziewczyna z sąsiedztwa". Makabryczna książka…

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk