
9 marca do polskich księgarni trafi kolejny hit sektora literatury erotycznej – Real autorstwa Katy Evans – książka, na punkcie której zapanowało w sieci prawdziwe szaleństwo. Nawet w polskich serwisach zbiera już mnóstwo pozytywnych ocen, mimo że dotąd w Internecie dostępne jest wyłącznie amatorskie tłumaczenie. Nie mówiąc już o peanach zachwytu nad głównym bohaterem, jakie spotykam na blogach, forach, twitterze i w wielu innych miejscach w sieci. Ciekawa, o co tyle krzyku, postanowiłam po długiej przerwie od tego typu literatury sięgnąć po Real. I cóż mogę powiedzieć? Na pewno jest ciekawie…
]]>
Cudowna seria, skradła moje serce i mam nadzieję, że jak najwięcej osób ją pozna.
Mam taką samą nadzieję 🙂
Uwielbiam serie. Kiedyś udało mi się dorwać do amatorskiego tłumaczenia. Będę musiała koniecznie zakupić papierową wersję:)
Wiadomo, nie ma to jak wersja 'profesjonalna' 🙂
mam takie same dylematy jak ty 🙂
Już się bałam, że to będzie kolejny Grey. Na szczęście autorka poszła zupełnie innym torem. Cieszę się, że powieść Cię nie zawiodła. Oczywiście jeśli chodzi o zachwycanie się facetami… No cóż. Tak chyba zawsze w erotykach będzie, więc przestałam brać to aż tak pod uwagę. Koniecznie będę musiała ją przeczytać 😉
Ja się boję erotyków – przeważnie bohaterowie są wykreowani od siekiery i wszędzie pełno wzdychania. Aczkolwiek recenzja jest interesująca. Podoba mi się motyw sportowy. Może się skuszę i tak siedzę na L4.
Może to będzie pierwszy, po który sięgnę z własnej woli? 😉 Po "50 twarzach Greya" dostaję wysypki na dźwięk słów "powieść erotyczna" 😉
Ps. Okładka fajna :p
to nie czytaj bo będzie wysypka .