Tą historią żył cały świat. Po osiemnastu latach spędzonych za kratkami po niesłusznym oskarżeniu o napaść, Amerykanin Steven Avery wyszedł na wolność, powrócił na łono rodziny, cieszył się życiem i walczył o gigantyczne odszkodowanie za poniesione krzywdy. Kiedy wydawało się, że jego życie się stabilizuje, kolejny raz został aresztowany i skazany za brutalne morderstwo, którego – jak twierdzi – nie popełnił. Historia zatoczyła koło, a widz może teraz przyjrzeć się jej w dziesięciogodzinnym serialu produkcji Netfliksa.

Poprzedni wpis[KSIĄŻKA] Nieobecna, Agnieszka Olejnik
Następny wpis [KSIĄŻKA] Siedem lat później, Dorota Wellman, Janusz L. Wiśniewski


W takich głośnych sprawach trudno zachować obiektywizm. Popatrzymy np. na sprawę Ewy Tylman (mieszkam w Poznaniu). Ktokolwiek się zainteresował sprawą, miał własne zdanie. Teorii było mnóstwo – od nieszczęśliwego wypadku, przez morderstwo, po sprzedanie kobiety mafii. To samo z Iwoną Wieczorek, mamą Madzi czy nawet Smoleńskiem. Jeśli ktoś decyduje się o takich sprawach pisać (stworzyć reportaż czy nakręcić dokument), oprócz samej historii przedstawia własne zdanie.
Problem jest taki, że człowiek inteligentny ma własny rozum, będzie się starał wybrać obiektywne informacje i na ich podstawie postawić własną opinię. Natomiast człowiek mniej inteligentny przyjmuje cudze zdanie jako swoje lub zwyczajnie nie dociera do niego, że to co widzi lub czyta jest subiektywne i uważa to za fakty.
Takie są moje przemyślenia na temat przedstawiania sprawy. Natomiast odnośnie samego serialu – po Twojej zachęcie na pewno obejrzę, tym bardziej że lubię czytać o prawdziwych morderstwach (kryminały już niekoniecznie) i seryjnych mordercach. Być może powinnam iść z tym do psychologa. 😛
Ciekawe jest to, co piszesz o człowieku mniej inteligentnym – całkowicie się z tym zgadzam, tak ma naprawdę wielu ludzi.
Mam nadzieję, że obejrzysz serial i Cię nie rozczaruje.
Bardzo mnie wkręciła ta historia, w ostatnim czasie trafiłam na informację o zwolnieniu z aresztu Brendona Dassey. Ja osobiście mam wrażenie że Avery jest winny, jednak zachowania policji i prokuratury nie da się logcznie wyjaśnić
Wiesz, gdyby się okazało, że wcale nie doszło tam do żadnej krwawej jatki itd., to też skłaniałabym się ku wersji, że może być winny. Chociaż ciężko jest mi uwierzyć, że jeśli dokonał zbrodni gdzie indziej, to potem ten samochód porzucił w taki sposób. To totalnie bez sensu. To samo tyczy się wspomnianego zachowania policji i prokuratury.
Nie znałam wcześniej tego serialu. Niedawno zaczęłam "Orange is the new black", który bardzo mi się spodobał, kto wie, może kiedyś też sięgnę po ten 🙂
To przybij piątkę, bo ja też właśnie zaczęłam "Orange" 🙂
Chętnie obejrzę. Dzieki:)
Słyszałam o serialu, że podobno dobry, ale nie zagłębiałam się w tematykę. Zaciekawiła mnie ta historia (uwielbiam kryminały). Podobnie jak Ty nie chciałabym byś przysięgłym. Współczuję im. Sprawa tym bardziej trudna, że historia jakby zatacza koło. Na pewno zobaczę! Dzięki 😀 Pabottyro.blogspot.com 😀
Słyszałam o tym serialu już jakiś czas temu. O ile tematyka "więzienna" niezbyt mnie interesuje, o tyle akurat ten serial wydaje się być zupełnie inny, może skuszę się na jego obejrzenie. 🙂
Nie przeczytałam całości z uwagi na spoilery, ale to co przeczytałam zachęca mnie do tego, by sięgnąć po ten serial 😉
Powiem Ci, że mnie zaintrygowałaś. Zdecydowanie obejrzę!
Pozdrowionka,
Smiley