Netfliksem w czasie znakomicie. Ja otwierałam swoją pierwszą firmę, a oni w tym czasie wyemitowali trzynastoodcinkowy serial Szefowa, opowiadający o jednej z najbardziej wyrazistych postaci branży modowej – Sophii Amoruso, twórczyni marki Nasty Gal. Dzisiaj opowiem Wam, dlaczego polubiłam Girlboss i dlaczego nie polubiłam szefowej. Miłej lektury!
Vintage-rewolucjonistka


Czy Szefowa da się lubić?



]]>
Jak dla mnie brzmi fajnie, chyba by mi się spodobał?
W takim razie polecam.
Gdybym tylko miała trochę czasu 😉
Odcinki są krótkie, chwila wystarczy 😉
Tak sobie właśnie pomyślałam, że serial idealnie zgrał się w czasie z Twoją działalnością. P.s. gratuluję odwagi!
Dziękuję bardzo 🙂
O, dobrze wiedzieć, że taki serial powstał. Czytałam kiedyś książkę Sophie Amoruso "#SZEFOWA. Najseksowniejszy prezes świata", więc z ciekawości go w wolnej chwili obejrzę. 🙂
Oglądałam zwiastun: nie jestem przekonana, ale obejrzę z ciekawości pierwszy odcinek.
Zapowiada się ciekawie! Ja czasem lubię przed snem oglądnąć sobie niezbyt skomplikowany serial (taki, przy którym nie trzeba zbyt dużo myśleć) 😀 Póki co w kolejce mam jeszcze 3 produkcje, nie wiem kiedy się wyrobie 😉
Przekucie prawdziwej historii – czy to w formę książkową, czy też filmową pozwala nam, jako odbiorcom silniej jeszcze zidentyfikowac się z postacią dzięki jej osadzeniu w rzezywistości. Tutaj nostalgia za minionymi czasami łączy się ponadto ze świetną inspiracją – biografią kobiety sukcesu.
Z jednej strony żmudna droga do sukcesu, wywalczona determinacją i sporą dozą egoizmu wciąż domagajacych się spełnienia dążeń jest świetną ilustracją tego, jak wielka jest potęga naszej niezłomności. Z drugiej – trudno takie obrazy utrzymać w wiarygodności, dlatego fundament autentycznosci jest jak najbardziej cenny 🙂
Tematyka modowa nęci mnie niesamowicie i gdyby tylko nie moja niedyspozycja serialowa… Wchłonęłabym pewnie cały sezon. Twoja dogłębna analiza, Klaudyno, jak zawsze naświetla wszystkie walory i niedociągnięcia produkcji rzęsistością doświadczenia 🙂