Sierpień to najwspanialszy miesiąc roku. W sierpniu urodziny świętują: moja kochana mama, brat i Martyna – znana powszechnie jako moja pokrewna dusza. 9 sierpnia 2006 roku związałam się z Marcinem, 13 sierpnia 2008 roku zostałam jego narzeczoną, a 10 sierpnia 2013 – żoną. Jak widać, ten miesiąc obfituje w okazje do świętowania – przedwczoraj cieszyliśmy się z jedenastu wspólnych lat, wczoraj świętowaliśmy kwiatową rocznicę ślubu i z tej okazji postanowiliśmy (nareszcie!) sprawić sobie pamiątkową fotoksiążkę. Bo choć wydrukowaliśmy sporo ślubnych zdjęć, można je znaleźć w wielu różnych miejscach – w ramkach, w szufladach i książkach – ale na pewno nie w albumach. Rok temu pokazywałam Wam fotoksiążkę „Zosia”, zawierającą zdjęcia naszej córki i teraz, kiedy decydowałam się na kolejny produkt tego typu, postanowiłam znów skorzystać z usług Saal Digital.
Ślubna fotoksiążka
Tak jak poprzednim razem, również teraz postanowiłam zainwestować w okładkę z watowaniem, która co prawda zwiększa cenę albumu o 25 zł, ale jednocześnie sprawia, że wygląda on bardziej elegancko, jest przyjemny w dotyku i bardziej trwały:

Piękne zdjęcia 🙂
Dzięki 🙂
Też myślałam o fotoksiążce ze ślubu, ale jednak tradycyjny album robi większe wrażenie 🙂
To ja mam odwrotnie – mnie albumy nudzą, fotoksiążki dają większe możliwości edycji. Tylko zdjęć mieszczą mniej, a to już problem.
Piękna książka. 🙂 Uwielbiam takie pamiatki ze zdjęciami. Miło wspominać tak wspólne chwile 🙂
Mam podobnie. Od zawsze lubiłam gromadzić zdjęcia – jest coś magicznego w tym zatrzymywaniu momentów i przeglądaniu ich 🙂
Od zawsze lubiłam przeglądanie zdjęć i zawsze żałowałam, że ze swojego dzieciństwa mam ich tak mało 🙂 Wywołuję ich naprawdę dużo i niektórych dziwi to, że nie wystarcza mi przeglądanie ich na komputerze. Ja jednak wolę tradycyjne albumy. Taka fotoksiążka też wydaje mi się dobrym pomysłem, który może wykorzystam na zdjęcia z jakiejś szczególnej okazji 🙂
Od zawsze lubiłam przeglądanie zdjęć i zawsze żałowałam, że ze swojego dzieciństwa mam ich tak mało 🙂 Wywołuję ich naprawdę dużo i niektórych dziwi to, że nie wystarcza mi przeglądanie ich na komputerze. Ja jednak wolę tradycyjne albumy. Taka fotoksiążka też wydaje mi się dobrym pomysłem, który może wykorzystam na zdjęcia z jakiejś szczególnej okazji 🙂
Przepiękna! Naprawdę wygląda genialnie. Macie wspaniałą pamiątkę na lata. Ja jeszcze nie wiem, na co się zdecydujmy, ale opcji jest naprawdę wiele. Ostatnio na [spam] widziałam zachwycające albumy ślubne, które bardzo mi się spodobały.