KLAUDYNA MACIĄG
  • Główna
  • Sklep
  • Blog
  • Kim jestem?
  • PREZENTY DLA CIEBIE
  • Podcast
  • Współpraca
po-pierwsze-zysk-recenzja-ksiazki-finanse-firmowe

Finanse firmowe według systemu „Po pierwsze: ZYSK”

Właściciele małych biznesów często słyszą od bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek: „Najpierw płać sobie”. To jedna z tych złotych rad, które powtarza się z ust do ust i niby wszyscy wiedzą, że tak powinno być, ale jakoś nikt nie kwapi się, by opowiedzieć o tym, jak to dokładnie zrobić. Wszystkim osobom, które chcą zadbać o finanse firmowe, z pomocą przychodzi książka „Po pierwsze: ZYSK. Zmień swoją organizację w efektywną maszynę do zarabiania pieniędzy” autorstwa Mike’a Michalowicza.

Dziś opowiem Ci o moich wrażeniach z lektury i o zmianach, jakie dzięki niej wprowadziłam do swojego systemu zarządzania finansami. Tak firmowymi, jak i osobistymi.

O książce „Po pierwsze: ZYSK”

Przyznaję, że gdy przeczytałam w tytule o „efektywnej maszynie do zarabiania pieniędzy” lekko się zaśmiałam. Mam alergię na amerykańskie wciskanie kitu i wielkie opowieści o tych, co to dorobili się majątków, bo wstawali o piątej rano. Książka Michalowicza także ma w sobie wiele oklepanych tekścików o sukcesie i życiowych rewolucjach. Pełno tu facetów, którzy ruszyli do przodu wyłącznie dzięki systemowi promowanemu przez autora i pełno samouwielbienia. Przebrnęłam przez to jednak i przymknęłam oko na tę typową gadkę o sukcesie – i myślę, że było warto.

To całkiem niezła, sprawnie napisana książka. I chociaż najważniejsze informacje o samym systemie zarządzania finansami firmowymi można by zmieścić na kilkunastu stronach, to jednak nie miałam wrażenia, że przytłacza mnie nadmiar treści. Anegdotki i historie przywołane przez autora – nawet jeśli nazbyt entuzjastyczne – warto poznać, aby zobaczyć, jak inni korzystają z tego systemu w praktyce.

No i obowiązkowo warto robić notatki, jeśli naprawdę chcemy wdrożyć pozytywne zmiany u siebie.

Finanse firmowe według systemu „Po pierwsze: ZYSK”

Na początek ważna kwestia: amerykański system podatkowy jest skonstruowany nieco inaczej niż polski. Paradoksalnie – uważam, że nam jest dużo łatwiej uwzględniać w budżecie zaliczki na podatek dochodowy, jeśli opłacamy je co miesiąc. W przypadkach opisanych przez autora wygląda to odrobinę bardziej skomplikowanie – i warto mieć to na uwadze podczas lektury.

Podstawowym założeniem systemu „Po pierwsze: ZYSK” jest postawienie na… zysk właśnie. Co to w praktyce oznacza? Po pierwsze: odejście od schematu:

przychody – wydatki = zysk

Zysk staje się priorytetem – to od niego wychodzisz i do niego dostosowujesz pozostałe wydatki. Po tym wszystkim nie stać Cię na opłacenie rachunków firmowych? To znak, że Twoja firma zarabia za mało i czeka Cię obcięcie kosztów i ewentualnie zwiększenie zarobków.

Powiało grozą, co nie?

Budując ten system autor słusznie opiera się na Prawie Parkinsona. Czyli: wydasz tyle pieniędzy, ile masz w portfelu. Zjesz tyle, ile masz na talerzu. Albo: będziesz pisać artykuł tak długo, jak dużo czasu na to masz. Znam to z życia – dlatego zawsze wolę krótkie terminy i mniej pieniędzy na wirtualnej karcie. Bo wiem, że mam przed sobą mobilizujące ograniczenia.

A więc: boisz się sytuacji, w której zabraknie na rachunki firmowe? Nie obawiaj się – Mike Michalowicz podpowie Ci, co dokładnie możesz z tym zrobić, aby nie zrujnować firmy i jednocześnie nie okradać samego siebie z zysku.

Co musisz zrobić, aby wprowadzić system „Po pierwsze: ZYSK”

Nie będę przytaczać wszystkich szczegółów systemu – w końcu to nie ode mnie masz się tego dowiedzieć. W skrócie jednak wygląda to tak:

  • Zakładasz minimum 5 rachunków podstawowych.
  • Dorzucasz do tego rachunki oszczędnościowe.
  • Przeprowadzasz ocenę swoich finansów i określasz, jaki odsetek pieniędzy pójdzie na jakie konta (i jak to ma wyglądać docelowo, gdy już poprawisz stan finansów firmowych).
  • Regularnie rozdzielasz wpływy na poszczególne konta.
  • Wypłacasz sobie wynagrodzenie i opłacasz rachunki.
  • Co kwartał logujesz się na konto zysku i wypłacasz dla siebie stosowną kwotę.

Warto zauważyć, że wynagrodzenie i zysk to dwie różne kwestie. Wynagrodzenie to – najogólniej ujmując – Twoje pieniądze „na życie”. Zysk dzieli się na dwie części – to co zostaje na „czarną godzinę” oraz to, co wypłacasz sobie, aby… zaszaleć. Tak, tak – zysk nie ma służyć inwestycjom ani spłacaniu rachunków. Zysk ma dawać Ci czystą radochę i być kwartalną nagrodą za wytrwałość w dążeniu do celu.

Jak dla mnie – brzmi to całkiem sensownie.

Książkę „Po pierwsze: ZYSK” kupisz w Taniej Książce.

(link afiliacyjny)

Finanse firmowe i osobiste

System Michalowicza jest co prawda skierowany do właścicieli biznesów, ale nie tylko finanse firmowe można za jego pomocą ogarniać. Autor poświęca część książki także zagadnieniu finansów osobistych oraz edukacji dzieci.

Okazuje się bowiem, że system „Po pierwsze: ZYSK” z powodzeniem można wprowadzać także do codzienności swoich dzieci. A jako że w Polsce edukacja pod tym względem leży i kwiczy – uważam, że rodzice śmiało mogą skorzystać z rad autora.

Dlatego też – niezależnie od tego, czy chcesz zatroszczyć się o obszar osobisty czy biznesowy – zapoznaj się z systemem opisanym w książce „Po pierwsze: ZYSK”. Kto wie, może wyciągniesz z niego dla siebie coś dobrego?

Ja już wdrożyłam niektóre z rozwiązań zaproponowanych przez autora i jestem zadowolona. Jego system wydaje się dość rozbudowany, ale sama filozofia działania jest zbliżona do mojej. O tym, jak ona wygląda, opowiadałam w podcaście Pieniądze freelancera. Możesz posłuchać nagrania lub przeczytać transkrypcję.

Pieniądze freelancera – Blog Firma Podcast #5

Przeczytaj również:

  • 100 najlepszych książek biznesowych

Cześć! Nazywam się Klaudyna Maciąg i zajmuję się tworzeniem za pomocą słów. Na blogu znajdziesz treści dotyczące freelancingu, rozwoju, blogowania i prowadzenia firmy. Chcesz dowiedzieć się więcej? Sprawdź, kim jestem.

Sprawdź moje produkty:

  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – błękitny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
  • Dziennik Wieloletni

    Dziennik Wieloletni – czarny

    119,00 zł z VAT
    Kup w sklepie PSC
freelancing organizacja zarabianie w sieci samorozwój nauka języków prowadzenie firmy
PrevBlokada językowa – jak ją pokonałam i zaczęłam mówić po angielsku?
7 podpowiedzi, jak tworzyć angażujące treści na InstagramNastępny

Mam dla Ciebie prezenty!

Zapisz się do newslettera i odbierz darmowe ebooki.

Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki newslettera, a ich administratorem będzie Klaudyna Maciąg. Szczegóły: polityka prywatności.

Dzięki, udało się!

W swojej skrzynce mailowej wypatruj pierwszej wiadomości z prezentem powitalnym. 

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wiadomość wpadnie do [spamu], więc zajrzyj i tam. A jeśli chcesz mieć pewność, że moje wiadomości będą dochodzić, dodaj adres kontakt@klaudynamaciag.pl do zaufanych. 

.

3 komentarzy

Maja pisze:
25 kwietnia 2022 o 18:30

Bardzo ciekawy post

Odpowiedz
Ania pisze:
20 maja 2022 o 18:01

Ciekawy artykuł

Odpowiedz
oddłużanie pisze:
1 czerwca 2022 o 01:42

Jeśli chodzi o finanse firmowe – zdecydowanie warto je dobrze prowadzić. Szczególnie w dzisiejszych czasach.

Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kontakt

kontakt@klaudynamaciag.pl

Agencja Kreatywna Espelibro
Klaudyna Maciąg
NIP: 9492100679

Co to za miejsce?

Blog Klaudyny Maciąg. Blog o produktywności, rozwoju i prowadzeniu firmy. Znajdziesz tutaj treści przydatne dla freelancerów, blogerów i właścicieli małych firm oraz dla osób zainteresowanych samorozwojem i nauką języków.

POLITYKA PRYWATNOŚCI
REGULAMIN SKLEPU
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

Koszyk