Ukryta Oaza, Paul Sussman
– w 2153 r. p. n. e. na Pustyni Zachodniej w Egipcie kilkudziesięciu kapłanów ukrywa pewien tajemniczy przedmiot, po czym wyżyna się nawzajem;
– w 1986 r. nad Saharą znika mały samolot z ładunkiem o wielkiej mocy;
– współcześnie w San Francisco młoda kobieta – Freya Hannen – dowiaduje się o samobójczej śmierci swojej siostry, a w tym samym czasie w Egipcie grupa Beduinów znajduje w piaskach pustyni zmumifikowane zwłoki.
Co może łączyć tak odległe w czasie wydarzenia? Jaką tajemnicę zabrali ze sobą do grobu egipscy kapłani, rozbitkowie z samolotu oraz młoda badaczka? Odpowiedzi na te pytania szukać będzie znany egiptolog – Flin Brodie, wraz z przybyłą w pustynne zakątki Freią. Nieświadomi zagrożenia bohaterowie będą brnęli coraz głębiej w świat egipskich legend, mrocznych potyczek politycznych i tajemniczych układów w środowisku Beduinów. To, co odkryją na zawsze zmieni ich życie…
Dużo czasu zajęła mi lektura tej prawie 500-stronicowej książki, ale bynajmniej nie dlatego, że była mało ciekawa czy nużąca. Wręcz przeciwnie – jak już się w nią zagłębiło, trudno było się oderwać choćby na chwilę oddechu. Bo Paul Sussman stworzył powieść naprawdę wyjątkową i porywającą. Autor bez zbędnego dydaktyzmu w bardzo ciekawy sposób wplątał w kryminalno-przygodową opowieść mnóstwo ciekawostek historycznych, religijnych i geograficznych. Bardzo miło jest zagłębić się w książkę tak wzbogacającą, a przy tym ciekawą i niebanalną. Bo choć głównymi bohaterami są kobieta i mężczyzna, Sussman nie silił się na wplątywanie ich w jakieś miłosno-seksualne relacje. Urzekło mnie to bardzo – nie lubię schematyczności i tendencyjności, wolę być mile zaskakiwana.
Przygody Frei i Flina śledziłam z zapartym tchem, a często również z pełnym emocji drżeniem na całym ciele. Paul Sussman w oparciu o prawdziwe egipskie legendy wykreował naprawdę fascynujący świat. Świat pełen tajemnic, mrocznych zakamarków i interesujących postaci. Przypomina mi to nieco przygody Indiany Jonesa albo naszego Tomka Wilmowskiego. Mam nadzieję, że te dwa nazwiska są wystarczającą rekomendacją.
A jeśli nie?
Cóż… Niech przekona Was to, że lektura Ukrytej Oazy jest niezwykłą przygodą, która bawi, emocjonuje i uczy. Paul Sussman zabierze Was w fascynującą podróż, po której już nic nie będzie takie, jak było kiedyś. Zapnijcie pasy i ruszajcie razem z nim! Kto zostanie w tyle, ten będzie żałował.
Moja ocena: 8,5/10
Z przyjemnością po nią sięgnę. Egipt mnie kusi, a poza tym te tajemnice… Muszę przeczytać:))
Pozdrawiam!!
Ciekawostki historyczne i geograficzne? Powieść kryminalno-przygodowa? Muszę przeczytać! 🙂
Nie wiem czy bym przebrnęła przez taką lekturę 🙂
Nie jestem do tej książki przekonana, ale może kiedyś, jak mi wpadnie w ręce, przeczytam 😉
Pomimo pochlebnej recenzji tematyka jak dla mnie odpada;)
Myślę, że musiałabym wykazać się ogromną cierpliwością, aby przez nią przebrnąć ;]
Oj nie wiem, czyta się ją naprawdę lekko. Wciąga od pierwszej do ostatniej litery 🙂
Zaintrygowałaś mnie. Mam ochotę osobiście przekonać się do tej książki.
Cieszę się, zapewniam, że naprawdę warto dać się jej porwać!
Mimo że to jest fantastyka sądzę że warto się zapoznać…