[KSIĄŻKA] Angielska gramatyka obrazkowa
Materiały do nauki języków obcych bywają różne – zaskakujące, pomocne, tendencyjne, nudne, dobre i ciekawe, ale z taką bombą, jaką pojawiła się niedawno na rynku pod szyldem PONS, nigdy w życiu nie miałam jeszcze do czynienia. Gramatyka angielska przedstawiona za pomocą niewielkiej ilości tekstu i mnóstwa zdjęć i ilustracji. Absolutny strzał w dziesiątkę, który detronizuje wszystkie szablonowe podręczniki do gramatyki dostępne w księgarniach. Zupełnie nowe, świeże i oryginalne podejście do tematu przyswajania reguł gramatycznych, które sprawia, że nauka przestaje być żmudna, irytująca, ciężka i zniechęcająca.
I nie, moi drodzy, to nie jest reklama. To jest miłość i czysta fascynacja.
Struktura książki
- Angielska gramatyka obrazkowa podzielona została na siedemnaście rozdziałów omawiających m.in. części mowy, czasy, rodzaje zdań itd.
- Materiał ujęty w książce obejmuje zagadnienia na poziomach od A1 do B2 (czekamy na więcej, PONS!).
- Każdy z rozdziałów składa się z podstawowych informacji wyrażonych za pomocą tekstu oraz rozszerzenia tematu przy użyciu obrazu, przykładu, tabeli, symbolu, koloru, pogrubienia, wyróżnienia graficznego itd.
Zbiór zalet
- Angielska gramatyka obrazkowa w myśl zasady „większość ludzi to wzrokowcy”, skupia się na oddziaływaniu właśnie na zmysł wzroku. Pobudza do snucia skojarzeń i wywołuje emocje. Wszystko to po to, by odbiorca jak najłatwiej i jak najlepiej przyswoił przedstawiony materiał.
- W książce znajduje się mnóstwo przykładów użycia, które ułatwiają zrozumienie przedstawianych zagadnień. Tutaj nic nie pozostaje niezobrazowane.
- Podoba mi się bardzo logiczne odnoszenie niektórych reguł do reguł rządzących językiem polskim. Bez objaśnień, zależności te pozostawałyby wciąż abstrakcyjne, co nie sprzyja poznawaniu języka.
- Ujęła mnie strona graficzna publikacji – użycie koloru, symbolu i obrazu to najkrótsza droga do podbicia mojego serca. Już wiele razy zabierałam się do stworzenia map myśli i schematów ułatwiających naukę angielskiej gramatyki – i nareszcie ktoś zrobił to za mnie. W dodatku właśnie tak, jak sobie to wyobrażałam.
Podsumowując
Nauka gramatyki to bardzo ważny element poznawania języka obcego. Często jest ona demonizowana, a nawet spychana na dalszy plan i ignorowana. Zawdzięczamy to m.in. schematycznym i bardzo nieprzyjaznym podręcznikom szkolnym i nudnym kartkówkom przygotowanym przez nudnych nauczycieli. To, jakie podejście do gramatyki proponuje PONS, jest absolutnie ujmujące i przekonujące. Tak właśnie powinno się zachęcać ludzi do przyswajania reguł gramatycznych – bez wielostronicowych objaśnień, bez ciągnących się w nieskończoność list zasad, bez przytłaczania niepotrzebnym tekstem. Angielska gramatyka obrazkowa skraca wszelkie reguły do niezbędnego minimum i udowadnia, że mniej znaczy więcej.
Świetna propozycja, polecam! Jeśli kiedyś stworzę ranking najlepszych materiałów do nauki języków, ta książka znajdzie się na miejscu pierwszym.
Moja ocena: 10/10
Świetna pozycja!
Przeczytałam i myślę sobie, no tak, kolejna fajna książka do angielskiego, a do niemieckiego to już nic nie wymyślą. Wpisałam w google i jest! :)) Kupię, bo wygląda świetnie 🙂
O! Nawet nie wiedziałam, że są też inne języki – super!
a mnie rozczarowala…
Justyno, dlaczego?
Też chętnie się dowiem dlaczego 🙂
A ja Ci dziękuję za inspirację, bo przy okazji Twojej recenzji wpadł mi do głowy intrygujący pomysł. A co do nauki gramatyki z obrazków, to pomysł jest co najmniej ciekawy. Tylko czy będzie sprawdzał się w praktyce?
Specjalnie przed napisaniem recenzji spędziłam z tą książka kilka tygodni, żeby móc to ocenić. Moim zdaniem sposób sprawdza się doskonale, bo nawet niektóre podstawowe 'głupoty', których nie mogłam opanować, nareszcie weszły mi do głowy.
Super sprawa! Fajnie, ze powstają coraz to ciekawsze książki do nauki języków. Może z nią w końcu skutecznie nauczyłabym się tej nieszczęsnej gramatyki, bo zwykłe sposoby są dobre, ale niestety na krótko zostają w mojej głowie.
A co do rankingu najlepszych materiałów do nauki to będę wyczekiwała takiego wpisu:)
najlepszy sposob to milion cwiczen a nie zakowanie teorii 😛 mowi ci to nauczyciel 😛
Taki ranking były świetną sprawą. A jako totalna noga z gramatyki, chętnie zajrzę do tej publikacji.
bardzo zainteresowałaś mnie tą książką, tym bardziej, że lubię angielski i przyda mi się przeczytanie tej pozycji 😉
Do hiszpańskiego nie znalazłam 🙁
Może pojawi się z czasem? 🙂
podoba mi się 🙂
Zaintrygowało mnie zdanie, że to u Ciebie pozycja nr jeden do nauki 🙂
Kurczę, bo tak jest 😀 Jeszcze nigdy tak fajnie nie uczyło mi się gramatyki. Ta książka jest skonstruowana tak, jak sama robię swoje notatki, wyłuszczając z rozległych teorii to, co najważniejsze. Tyle że tu mam wszystko razem, w dodatku w bardzo ładnej oprawie 🙂