Brazylia, Michael Palin
Oryginał: Brasil
Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 2014
Stron: 400
Gatunek: podróżnicza
Interesujecie się światem? Fascynuje Was Brazylia? A może po prostu nie wiecie, gdzie wybrać się w następną podróż? Michael Palin tanecznym krokiem oprowadzi Was po miejscach, których nigdy nie zapomnicie!
Książka jest prawdziwym kotłem, który pochłonął i zmiksował wszystko, co tylko możliwe. Znajdziecie w niej i kuchnię, i sport, i politykę, i modę, i sztukę uliczną. Poznacie ciekawostki historyczne i anegdoty z życia napotkanych przez autora ludzi, przyjrzycie się architektonicznej mieszance wybuchowej i wielobarwnej kulturze. Przeczytacie niezwykłe opowieści o przeszłości Brazylii i o jej wielonarodowościowym charakterze. Dostrzeżecie kontrast między nędzą a bogactwem, pięknem i brzydotą. Zwiedzicie bardziej i mniej znane miejsca. Przyjrzycie się pięknej przyrodzie, przysłuchacie wspaniałej muzyce. Poznacie bliżej świat tańca i imprez. Przeczytacie o religii i wierzeniach, o zwyczajach i życiu codziennym tamtejszych ludzi. Zgłębicie także tematy trudniejsze, bo autor nie waha się przeplatać ze sobą zabawnych anegdot z palącymi kwestiami. Pojawi się tu zatem i gospodarka, i przestępczość, i bieda, i seksualność. Pojawią się także intrygujące odniesienia do kultury europejskiej, również podkreślające związki Brazylii z ojczyzną Palina czy nawet Polską.
Niezwykłe jest to, jak wiele do powiedzenia może mieć autor, i jak wspaniale potrafi on snuć swoje opowieści. To jedna z niewielu książek podróżniczych, która zainteresowała mnie od początku do końca. Nie ma tu miejsca na nudę czy na głębszy oddech – po prostu tak jak Palin tanecznym krokiem przymierzał Brazylię, tak i czytelnik w tym samym tempie podąża jego śladem.
Publikacja oprócz naprawdę obszernych wspomnień Anglika, zawiera także dwie wkładki z fotografiami. Zdjęcia są przepiękne i stanowią wspaniałe uzupełnienie książki, ale jest ich zdecydowanie zbyt mało. Prawda jest taka, że przywykłam już do książek podróżniczych, które zawierają ogrom zdjęć wplecionych w treść. Tutaj dodatek ilustracyjny jest niewielki, gdyż zdecydowanie w Brazylii postawiono na treść. To oczywiście dobrze, bo Palina aż chce się czytać, ale nic nie poradzę na to, że niedosyt pozostaje – w końcu chciałoby się tę jego Brazylię chłonąć i chłonąć…
Gorąco zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę. Jak mówi – zgodnie z faktami – okładka: To Brazylia Michaela Palina: intensywna, odurzająca i tryskająca energią. Ja dałam się odurzyć, Wy też spróbujcie!
Moja ocena: brak
Książka od wydawnictwa Insignis, przeczytana w ramach wyzwania ’Książkowe podróże’.
Uwielbiam groteskowy humor grupy Monty Pythona! Jeśli Palin uszczknął od kolegów trochę tego absurdu do swojej książki, z ogromną przyjemnością ją przeczytam.
Ja akurat Monty Pythona lubię. 🙂
A książka Palina o Himalajach bardzo mi się podobała, więc i tę chętnie przeczytam. 🙂
Mam dobrą znajomą w Brazylii i oprócz jej opowieści chętnie bym się dowiedziała czegoś z tej książki. 🙂
Książki podróżnicze wciąż przede mną 🙂 Skoro na wakacje nigdzie nie wyjeżdżam, to zawsze można posmakować innych krajów w ten sposób. Moja biblioteka ma teraz przerwę i niestety muszę tłumić w sobie cały entuzjazm do próbowania nowych rzeczy 🙂 Pozostaje mi zapisać tytuł i czekać. Pewnie trochę to potrwa, w końcu nowość, ale liczę, że jednak szybko się zaopatrzą.