[KSIĄŻKA] Gotuj zdrowo dla dzieci, Daria Ładocha
Kiedy książka ta trafiła w moje ręce, od razu poświęciłam ponad godzinę na dokładne jej przestudiowanie. Już wtedy pozwoliłam sobie na stwierdzenie, że to jedna z najlepszych pozycji tego typu na rynku. Jest inspirująca, bogata, pełna różnorodnych receptur i bardzo ciekawych pomysłów na dania dla najmłodszych. Teraz, kiedy poznałam ją już bardzo dobrze i wypróbowałam niektóre z propozycji dań, muszę podtrzymać swoje pierwsze wrażenie. To kawał naprawdę świetnej książki, którą poleciłabym wszystkim rodzicom.
Struktura książki
W publikacji znajdziemy:- Przepisy na śniadania.
- Propozycje przekąsek („coś na ząb”).
- Przepisy na obiady.
- Propozycje podwieczorków.
- Przepisy na kolacje.
- Zbiór przepisów konkursowych.
- Notatnik
- Zbiór kulinarnych porad.
A o co chodzi z konkursem? Otóż stacja MiniMini+ zorganizowała akcję edukacyjną „Gotuj zdrowo z rybką MiniMini”, mającą na celu promocję zdrowego żywienia dzieci oraz zwiększanie świadomości rodziców i wyczulenie ich na problem źle zbilansowanej i nieodpowiedniej diety dzieci. Równolegle z akcją przeprowadzany był konkurs, a wyłonione przez jury przepisy trafiły do książki Darii Ładochy – autorki bloga Mamałyga, prowadzącej program kulinarny „Ugotuj mi mamo!” w Kuchni+. Pierwszym, co ujmuje w książce Gotuj zdrowo dla dzieci jest bardzo ciekawy sposób oznaczania przepisów. Dzięki prostemu kluczowi możemy od razu dowiedzieć się, ile zajmie przygotowanie danego dania i ile porcji zakłada przepis, a także – co ważne – czy jest to propozycja bezglutenowa, bezjajeczna, beznabiałowa lub wegetariańska. Rodzice małego alergika łatwo dzięki temu zorientują się, które przepisy mogą wykorzystać, a które nie. Drugą ogromną zaletą publikacji jest fakt, iż proponuje naprawdę ciekawe i różnorodne dania, których przygotowanie nie jest skomplikowane i nie wymaga użycia rzadko spotykanych składników. Ja oczywiście znam osoby, które dziwią się, że istnieje coś takiego jak ciecierzyca, kasza bulgur albo mąka orkiszowa (słyszę od nich, że karmię dziecko jak nawiedzona ekofanka), ale – umówmy się – naprawdę nie ma w tego typu składnikach niczego niezwykłego. Mam to szczęście, że moja córka absolutnie nie wybrzydza i je wszystko, co jej podsunę. Problem jest jednak taki, że często brakuje mi pomysłów na kolejne dania. Bardzo zależy mi na tym, żeby jadła zdrowo i różnorodnie, ale bywa, że każdy tydzień żywieniowo wygląda u nas podobnie. Tu jajecznica albo placki owsiane, tam gulasz albo pieczona ryba, kisiel z jabłek albo manna itd. Repertuar przy półtorarocznym dziecku nie jest już tak bardzo ograniczony jak przy niemowlaku, więc przy odrobinie inspiracji mogłabym proponować Zośce ciekawsze i bardziej różnorodne opcje. I powoli rzeczywiście zmiany następują, bo z radością wykorzystuję pomysły Darii Ładochy. Lubię gotować, a największą radochę daje mi właśnie gotowanie dla córki. I nie mogę się doczekać, aż podrośnie na tyle, by móc czasem bawić się ze mną w kuchni. Jak zauważa autorka książki, wspólne kucharzenie to idealna forma spędzania czasu z dzieckiem i ja się z tym zgadzam. Jeżeli zdecydujecie się na zakup tej książki, z pewnością przeżyjecie dzięki niej niejedną wspaniałą przygodę kulinarną. Daria Ładocha wydaje się być przesympatyczną osobą, a jej kilkuzdaniowe wstępy do poszczególnych przepisów wręcz kipią ciepłem, miłością do jedzenia i niesamowitą kulinarną kreatywnością. We wstępach tych nie tylko opowiada o swoich daniach, ale też proponuje ich alternatywne formy i podpowiada, jak podczas przyrządzania bawić się z dzieckiem. Ciekawym dodatkiem są również strony z przepisami konkursowiczów. Może nie wszystkie planuję wypróbować, ale wiele z nich naprawdę zwraca uwagę. I – co ważne – zanim zostały dodane do książki, zostały sprawdzone przez eksperta z Instytutu Żywności i Żywienia. Zatem znajdziemy tu wyłącznie spełniające normy żywieniowe posiłki, wolne od nadmiaru cukru, tłuszczu i soli. Nie mogło być lepiej! Nie każdego rodzica interesuje kwestia zdrowego żywienia. Bo jakoś to będzie. Bo my jedliśmy wszystko i otyli nie byliśmy. Bo przecież dziecko jest zdrowe, więc w czym problem. Ale jeżeli Wy jesteście świadomymi rodzicami i po prostu brakowało Wam pomysłów, wyobrażaliście sobie, że zdrowe musi być drogie albo pochodzić z wypasionego sklepu z ekożywnością, książka Gotuj zdrowo dla dzieci świetnie się u Was sprawdzi. To także dobry materiał na prezent i taka publikacja, którą po prostu powinno się polecać znajomym i rodzinie. Nie tylko prezentuje wysokiej jakości treść, ale też jest estetycznie i ładnie wydana, a korzystanie z niej jest niesamowitą przyjemnością. Smacznego! Moja ocena: brak
Książka bierze udział w wyzwaniach: ’Pod hasłem’ oraz ’Dziecinnie’.
Od momentu, w którym opublikowałaś zdjęcie tej książki na Instagramie, czekałam na jej recenzję. Przyznam, że sama chętnie eksperymentuję w kuchni, wykorzystując zdrowe składniki i chętnie sięgam po pozycje z przepisami. Chociaż nie mam dzieci, zdarza się, że gotuję dla najmłodszych w rodzinie. Koniecznie rozejrzę się za tą pozycją w księgarni 🙂
Powinnam była o tym wspomnieć – nie trzeba mieć dzieci, aby wspaniale skorzystać z tej książki. Gotuję z niej dania dla nas wszystkich i zajadamy z Marcinem z przyjemnością 🙂
Wydaje się dość ciekawa książka 😉
Ooo przydalaby mi sie taka ksiazka 😀
Ciekawa książka 🙂 Mi pomysłów nie brakuje na zdrowe jedzenie, ale znam kilkoro rodziców dla których ta lektura bardzo by się przydała 😉 Tak więc doskonała książka na prezent 😀
Fajnie zrobiona graficznie książka 🙂
Fajnie zrobiona graficznie książka 🙂
Wspaniałe są takie poradniki. Ostatnio zbieram ich sporo. Uwielbiam te o ziarnach i kaszach 🙂