[GRA] Potworne przepychanki
Cześć, moi mili! Przed Wami kolejna odsłona moich planszówkowych przygód. Tym razem zaprezentuję Wam cudowną grę rodzinną, którą pokochają nie tylko dzieciaki, ale i dorośli. Jestem pewna, że z chęcią zabierzecie ją na rodzinny piknik, a potem na wieczorną imprezę ze znajomymi, bo Potworne przepychanki są dobre w każdym towarzystwie i o każdej porze.
Podstawowe info:
- Liczba graczy: 2-4
- Długość partii: – 10-15 minut
- Wydawca: Rebel
W środku znajdują się…
- dwie popychaczki
- 27 drewnianych potworów
- 81 żetonów z wizerunkami potworów
- arena do gry
- potworna kość
- instrukcja z zasadami gry
A robi się to tak…
Zasady gry w Potworne przepychanki są bajecznie proste. Na początek wystawiamy arenę i umieszczamy na niej 7 drewnianych potworów. Zadaniem każdego z graczy jest wepchnięcie na arenę za pomocą popychaczek drewnianego potwora, który został wylosowany przez rzut kością (jeżeli padnie na znak zapytania, gracz umieszcza tego potwora, którego pionków jest najwięcej). Umieszczać potwory na arenie można wyłącznie za pomocą popychaczek i muszą one zostać tak wepchnięte, aby żadna ich część nie wystawała poza granice areny. Jeżeli uda się to zrobić bez zrzucania pozostałych potworów – super. Jeżeli zaś któryś z pionków spadnie, pozostali gracze otrzymują po kartoniku z wizerunkiem danego potwora. Wygrywa ta osoba, która na koniec rozgrywki (czyli wówczas, kiedy kość wskaże stwora, którego pionek nie jest już dostępny w puli) ułoży najdłuższy szereg z wygranych podczas gry kartoników. To ważna kwestia, że chodzi o szereg, a nie np. liczbę żetonów. Oznacza to, że figurują w grze potwory, które są bardziej lub mniej wartościowe. Ciekawe jest to, że gracze mogą przemieszczać się wokół areny lub obracać nią, a także pozwalać sobie na zagrywki taktyczne, czyli takie umieszczanie potworów na planszy, które spowoduje, że rywal będzie miał naprawdę wielki problem z umieszczeniem swojego pionka tak, by nie zrzucić pozostałych. Wśród zakazów znajduje się dotykanie potworów. Jeżeli położymy delikwenta na popychaczce, możemy dotykać go już tylko drugą, mniejszą popychaczką.Komu? Komu?
Potworne przepychanki są przede wszystkim wspaniałą grą rodzinną. Z rozgrywką spokojnie poradzą sobie już cztero- i pięciolatkowie, przy okazji trenując zręczność, cierpliwość i spostrzegawczość. Gra wymaga skupienia, ale też dostarcza niemałej dawki emocji i rozrywki. Myślę więc, że potwory mogą stać się wspaniałymi towarzyszami rodzinnego popołudnia, świątecznego poranka, niedzielnego pikniku czy innej wieczornej nudy. Gwarantuję, że i młodsi, i starsi będą się dzięki tej grze zaśmiewać, emocjonować i cudownie bawić. Z drugiej strony, z powodzeniem można zabrać Potworne przepychanki na imprezę. Partia trwa krótko i wywołuje sporo emocji nie tylko u samych graczy, ale również u widowni. Można tu kibicować, rozpraszać, rozśmieszać i z zapałem śledzić potwornie emocjonującą rozgrywkę!A na koniec…
Urzeka mnie piękne wykonanie tej gry. Wizerunki potworów naklejone na drewnianych pionkach są bardzo trwałe, a przy tym kolorowe i sympatyczne. Ta gra, nawet jeśli można włączyć do niej elementy taktyki czy nawet negatywnej interakcji, jest przede wszystkim szalenie radosna, a nawet rozwojowa. Trzeba się skupić, uważnie rozejrzeć i umiejętnie wepchnąć swojego potwora na maleńką arenę. Tutaj nawet porażka smakuje całkiem nieźle, skoro poprzedza ją pełna wybuchów radości i ekscytacji rozgrywka. Ocena końcowa:- Dynamika: 4/5
- Złożoność: 1/5
- Ciekawość: 5/5
Grę Potworne przepychanki można kupić na stronie rebel.pl, polecam!
* * *
Mam nadzieję, że jeśli dotąd nie znaliście Potwornych przepychanek, teraz zapragniecie się z nimi zabawić! Gra bierze udział w wyzwaniu: ’Dziecinnie’.
Nie, nie znałam jeszcze tej gry, a zapowiada się innowacyjnie. Nie wiem niestety czy się skuszę, bo cena jest dla mnie nieco za wysoka.
To prawda, gra trochę kosztuje, ale warta jest swojej ceny. Elementy gry są wykonane naprawdę solidne, co gwarantuje, że nie zniszczą się szybko 🙂
Zdecydowanie jestem uzależniona od planszówek;D
Ha! Skąd ja to znam? 😉
Nie moje klimaty (wolę Scrabble), ale przyznam, że na filmie "Potwory i spółka" bawiłam się świetnie, a te potworki bardzo mi je przypominają 😛
Słabo pamiętam 'Potwory i spółkę', ale skojarzenie może być słuszne 🙂
Gry nie znałam ale wydaję się być świetna, muszę kupić córci i razem pogramy zapraszam do nas i Pozdrawiam http://siostrydajarade.blogspot.com/2016/03/gwiazdko-gdzie-jestes.html
Mam nadzieję, że się córce spodoba 🙂
Uwielbiam planszówki! 🙂 I bardzo cieszy mnie, że stają się one coraz popularniejsze i że ludzie powoli zaczynają rozumieć, że planszówki to naprawdę coś więcej niż tylko przykładowy chińczyk czy warcaby – planszówkowy świat ma tak wiele do zaoferowania! 🙂 Szkoda tylko, że dysponując studenckim budżetem, trudno jest o jakąś wybitną planszówkową kolekcję.. 😉
Jaka sympatyczna gra :3 Powiem najmłodszym w mojej rodzinie o niej :))
Podoba mi się, ale poczekam, aż moje dziecię nieco podrośnie. Już nie mogę się doczekać, aż zaczniemy grywać w planszówki. Ja je uwielbiam 🙂
Mam tak samo, już nie mogę się doczekać, aż młoda podrośnie do tych wszystkich fajnych rzeczy 🙂
Super pomysł na wolne weekendy. Co prawda, może gra jest przeznaczona do młodszej publiki, ja chętnie wypróbowałabym ją z moimi znajomymi.
Tak jak pisałam – dorośli bawią się przy niej równie dobrze, dlatego warto wypróbować na znajomych 🙂
Znakomite dla maluszków. Pozdrawiam.
I nie tylko 😉
Ciekawa gra, myślę, że moje dzieci by były nią zainteresowane 🙂
Zapowiada się świetnie! 🙂
świetna gra taka na relaks, skupienie się na czymś innym, odstresowanie 🙂
Swietnie to wygląda. Ciekawe czy znajdę to u siebie, znaczy się za granicą, bo koszty przesyłki z Pl zupełnie niefajne.. Właśnie poszukuję gier rodzinnych. Jakoś do tej pory rodzinnie tylko puzzle układaliśmy. Spore zaniedbanie.. Dzięki za sugestię!
Aaaa, jest super. Moja Tosia uwielbia wszelakiej maści potwory, więc byłaby zachwycona 🙂