Dziś mam dla Was prawdziwą bombę! Grę pomysłową, klimatyczną, emocjonującą i ultraciekawą! Obecnie jest to najfajniejsza, najbardziej wypasiona i najbardziej niezwykła planszówka w naszych zbiorach. Poznajcie Zombie 15′, grę, którą pokochał świat i która teraz trafiła do Polski!
Podstawowe info:
- Liczba graczy: 2-4 (przy czym na 3 osoby niespecjalnie da się grać, za to spokojnie można grać w pojedynkę)
- Długość partii: 15 minut
- Wydawca: Egmont
W środku znajdują się…
Ponieważ zawartość pudełka jest naprawdę wyjątkowa, przedstawię ją za pomocą zdjęć:
|
Rzut oka na zawartość pudełka. |
|
Osiem kart postaci. |
|
Osiem figurek postaci. |
|
100 figurek zombie. |
|
Zombiaki raz jeszcze. Ten największy to zombie alfa! |
|
Od góry: 18 kart przedmiotów specjalnych, 56 kart znalezisk, 33 karty scenariusza. |
|
48 kart zombie. |
|
32 dwustronne kafelki miasta. |
|
Pudełko hordy, CD ze ścieżką dźwiękową, znaczniki scenariuszy, znaczniki życia, znaczniki amunicji, żetony znalezisk. |
|
Podręcznik przetrwania oraz księga scenariuszy. |
Wszystkie elementy są starannie i solidnie wykonane, a kolorowe ilustracje naprawdę robią ogromne wrażenie. To samo można powiedzieć o wielkim zbiorze realistycznych i ładnie zaprojektowanych figurek.
A robi się to tak…
Rozgrywka jest bardzo prosta. Z księgi scenariuszy wybieramy jedną z piętnastu propozycji rozgrywki i przygotowujemy potrzebne do niej elementy. Scenariusz wymienia, ile kart i żetonów potrzebujemy, jak rozłożyć kafelki miasta, w których miejscach rozmieścić figurki zombie oraz bohaterów. Karty postaci z kolei wskazują, z jaką bronią dany zawodnik rozpoczyna rozgrywkę. To najdłuższa część całej zabawy, bo na rozłożenie wszystkiego potrzeba przeznaczyć parę minut. Później sama rozgrywka trwa nie więcej niż kwadrans. W tle odpalamy jedną z trzech ścieżek dźwiękowych (scenariusz wskazuje którą) i to ona będzie nam mierzyć czas do końca rozgrywki.
|
Plansza gotowa do rozgrywki. |
Jeżeli gramy we dwójkę, to każda z osób gra dwiema postaciami. Jeżeli w czwórkę – każda wybiera po jednej. Jeżeli w trójkę – nie mam pojęcia, pewnie jedna z osób musi grać dwiema postaciami, co odbiera rozgrywce nieco sensu. Co w tym wszystkim jest ważne to to, że zawodnicy nie grają przeciwko sobie. Jest to gra kooperacyjna, którą można wygrać tylko wtedy, kiedy wszystkie osoby bezpiecznie dotrą do wyjścia.
|
Bohaterowie wędrują przez miasto. |
W swojej turze każdy z zawodników ma do wykonania cztery akcje. Mogą to być m.in. ruch, przeszukiwanie (strefy do tego przeznaczone oznaczone są na żółto), użycie przedmiotu (gdy w strefie nie ma zombie) lub walka, podniesienie i rzucenie ciężkiego przedmiotu (kiedy w strefie znajdują się zombie). Z zombiakami można walczyć za pomocą posiadanej broni lub przedmiotu albo pokusić się o walkę wręcz. Po zakończeniu tury zawodnik musi krzyknąć „twoja kolej” (jeżeli to kolejna osoba ma wykonać ruch) lub „moja tura” (jeżeli w rozgrywce dwuosobowej ruszyło się jednym bohaterem i przechodzi się do drugiego). Jest to o tyle ważne, że jeżeli w ścieżce dźwiękowej pojawi się ryk zombie, aktywny gracz musi dobrać kartę zombie i umieścić w swojej strefie wskazaną liczbę figurek wroga. Poza tym, nadaje to rozgrywce dynamiki. Pamiętajmy – mamy tylko kwadrans na uporanie się z nawałem zombiaków i przejście przez całe miasto.
|
Koniec rozgrywki. |
Oczywiście, w podręczniku przetrwania znajdziemy jeszcze sporo zasad dotyczących rozgrywki i przedmiotów, ale ogólnie sama gra nie jest specjalnie skomplikowana, za to potrafi dostarczyć mnóstwa emocji, uśmiechu i rozrywki.
Komu? Komu?
Właściwie nie mam pojęcia, komu mogłaby się ta gra nie spodobać. Jestem pewna, że miłośnicy planszówek – niezależnie od płci i wieku – docenią staranność wykonania elementów, mechanikę i klimat gry oraz to, że można w nią „ciorać” bez końca. Bo oprócz tego, że autorzy proponują piętnaście różnych scenariuszy, to jeszcze na stronie wydawcy będzie można znaleźć scenariusze dodatkowe. Planszę można ułożyć też po swojemu – zaprojektować miasto, wybrać liczbę zombiaków, dołączyć elementy scenariuszy i grać, grać i grać bez końca.
A na koniec…
Jestem pod ogromnym wrażeniem Zombie 15′. Uśmiecham się na samą myśl, że mam w nią znów grać. Jest pełna pięknych elementów, fascynująca, oryginalna i ciekawa. Każda rozgrywka jest inna, każda dostarcza mnóstwa emocji. To naprawdę aktualnie mój numer jeden spośród wszystkich planszówek.
Ocena końcowa:
- Dynamika: 5/5
- Złożoność: 2/5
- Ciekawość: 5/5
Grę Zombie 15′ można kupić na stronie egmont.pl.
Ale fajne! I można grać we dwoje. <3
Od dawna zbieram się, żeby kupić jakąś fajną planszówkę na dwie osoby, a ta wydaje się idealna. Żeby tylko udało się znaleźć czas na gry. 🙂
Niedługo będę przedstawiała fajną karciankę, właśnie dla dwóch osób. Wiele gier, które mamy, są dla dwóch osób nudne, ale akurat i 'Zombie', i ta następna sprawdzają się w duecie świetne.
Super! A masz jeszcze jakies inne ciekawe propozycje planszowek? O ile nie lubię motywu zombie to tu wydaje sie to ciekawe 🙂
Jasne, zajrzyj do pozostałych wpisów z serii 'gry': http://www.kreatywa.net/search/label/Gry
Dobry pomysł na wakacyjną zabawę nie tylko w domu, ale np na koloniach czy obozach, bo nie zawsze świeci słońce.
Pewnie, że tak – planszówki są dobre na każdy czas 🙂
Bardzo ciekawa 🙂 Dla starszaków jak najbardziej na plus 😀 Ja na razie mam 14 miesiecznego malucha wiec jeszcze poczekam z takimi grami 🙂
Moja ma półtorej roku, więc przed nami też jeszcze sporo czekania 😉
Wygląda nieziemsko! Chętnie zagrałabym w nią z przyjaciółmi.
Polecam, gwarantuje naprawdę świetną zabawę.
Pokaże bratu,chociaż wątpię żeby cokolwiek odkleiło go od kompa 😉
Planszówki są teraz bardzo modne i często wygrywają z grami komputerowymi, więc warto spróbować 🙂
Nie wpadłaś na to że w 3 osoby też każdy może grać 2 postaciami?