|

[KSIĄŻKA] Ilustrowany "Harry Potter i Kamień Filozoficzny"

ilustrowany harry potter i kamień filozoficzny Wydawnictwo: Media RodzinaRok wydania: 2015 • Stron:  250

Od kilku miesięcy odliczałam dni do tej premiery. Wieść, że zupełnie nowy, ilustrowany Harry Potter i Kamień Filozoficzny pojawi się na jesieni, rozgrzała mnie do czerwoności i pobudziła wyobraźnię do działania. Na wszelki wypadek przygotowałam sobie wymówkę – urodziny córki i nastawiłam się na wielkie święto szóstego dnia października. A potem przyszło rozczarowanie… W żadnej z odwiedzonych przeze mnie częstochowskich księgarni o premierze tej nie słyszano. Co za tym idzie – urządziłam sobie z niemowlakiem wycieczkę pozbawioną efektu, za to okraszoną sporą dawką wkurzenia i rozczarowania. Od jakiegoś czasu na stronie wydawcy widniała lista księgarni partnerskich, w których można było spodziewać się książek i pamiątkowych plakatów. Mojego miasta nie znalazłam, ale już pal licho ten plakat (choć pewnie pięknie prezentowałby się w pokoju mojej małej) – naiwnie założyłam, że w nie-partnerskich księgarniach do kupienia będzie po prostu sama książka – bez plakatów i imprez towarzyszących. Naiwność, cóż. Tylko wyselekcjonowaną grupę ludzi czekała wycieczka do księgarni pozbawiona rozczarowań i nerwów. Ja mogłam co najwyżej dziecko w pociąg wpakować, przejechać 50km w jedną, potem w drugą stronę i liczyć na to, że jakoś podróż przetrwamy i książkę otrzymamy. Odpuściłam więc. Na szczęście tak bardzo krytykowany w blogosferze Empik umożliwił w ostatniej chwili zakup książki online. 5km po odbiór, to nie 50, prawda? Skorzystałam i bardzo sobie chwalę, ale niesmak pozostał, bo jeszcze gdyby to księgarnie odmawiały sprzedawania tej książki, mogłabym mieć żal, że moje niegdyś wojewódzkie miasto upadło jeszcze niżej. Ale nie – wprost usłyszałam, że w sprawie tej premiery wydawca musiał najwyraźniej kontaktować się wyłącznie z wybrańcami, bo nikt niczego o premierze nie wie. Czy jest sens w ogóle to komentować?

Wrażenia po przejrzeniu książki

Jest pięknie! Jest lepiej, niż mogłam sobie wyobrazić. Spodziewałam się paru kolorowych ilustracji tu i ówdzie, a otrzymałam wyjątkową powieść w niesamowitej oprawie, prezentującą się jak najdroższe albumy w mojej biblioteczce. Tutaj każdą, absolutnie każdą stronę, przyozdabia efekt wyobraźni Jima Kaya (czasem jest to gigantyczna ilustracja, czasem zaledwie muśnięcie). Jego umiejętności ilustratorskie po prostu powalają.
ilustracje harry potter

Wydanie – na papierze kredowym i w grubej oprawie – posiada obwolutę, co nieco mnie denerwuje, bo pewnie błyskawicznie się zniszczy. Wewnątrz znajduje się tasiemka do zaznaczania strony, a całość ma wymiary 226×267 mm. Pokaźne tomiszcze, nie ma co. I jedno Wam zdradzę na zakończenie: ta książka warta jest każdej ceny! PS. Niewyjaśniona jest jeszcze kwestia, kiedy pojawią się kolejne tomy. Mnie martwi nieco, że niektóre z nich albo będą szalenie grube i ciężkie, albo zostaną podzielone na części…
]]>

23 komentarze

  1. Właśnie rzuciło mi się w oczy ostatnio, że ma wyjść (nie należę, jak widać, do najlepiej zorientowanych ;)), więc pośpieszyłam zobaczyć, cóż to. Podoba mi się, że łączy stary styl ilustracji M. GrandPre (tak to wygląda na tych ilustracjach ze zdjęciami rodzinnymi Dursleyów) i taką inspirację sztuką średniowieczną (no przecież profesor McGonagall jest jak wyjęta z płócien van Eycka!). Nie dziwię się zachwytom :).

  2. Ja też jestem ze Śląska 🙂 Niby Katowice to stolica województwa, a tu również cisza i żałosna pustka. Podobnie jak i Ty zdecydowałam się więc na Empik i zamówienie online, ale moja książka w dalszym ciągu do księgarni nie dotarła 😛

  3. Ja również odliczałam dni do premiery! Najbardziej mnie jednak zmartwiło, że nie miałam szansy dostać wspaniałego plakatu ulicy Pokątnej, który był dodawany dla pierwszych kupujących. Książka jest wspaniała. Zgadzam się też, że pozostałe części mogą być ogromne lub podzielone – i to nie jest przyjemne…

    1. Właściwie mnie to nie dziwi. Jim Kay ma mnóstwo roboty, czytałam, że tworzy najpierw makiety, zanim stworzy rysunki – to przecież wymaga naprawdę dużo czasu. Nie mogę się doczekać tych kolejnych tomów, ale warto będzie uzbroić się w cierpliwość i zaczekać 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *