[KSIĄŻKA] Ilustrowany "Harry Potter i Kamień Filozoficzny"
Od kilku miesięcy odliczałam dni do tej premiery. Wieść, że zupełnie nowy, ilustrowany Harry Potter i Kamień Filozoficzny pojawi się na jesieni, rozgrzała mnie do czerwoności i pobudziła wyobraźnię do działania. Na wszelki wypadek przygotowałam sobie wymówkę – urodziny córki i nastawiłam się na wielkie święto szóstego dnia października.
A potem przyszło rozczarowanie…
W żadnej z odwiedzonych przeze mnie częstochowskich księgarni o premierze tej nie słyszano. Co za tym idzie – urządziłam sobie z niemowlakiem wycieczkę pozbawioną efektu, za to okraszoną sporą dawką wkurzenia i rozczarowania.
Od jakiegoś czasu na stronie wydawcy widniała lista księgarni partnerskich, w których można było spodziewać się książek i pamiątkowych plakatów. Mojego miasta nie znalazłam, ale już pal licho ten plakat (choć pewnie pięknie prezentowałby się w pokoju mojej małej) – naiwnie założyłam, że w nie-partnerskich księgarniach do kupienia będzie po prostu sama książka – bez plakatów i imprez towarzyszących. Naiwność, cóż. Tylko wyselekcjonowaną grupę ludzi czekała wycieczka do księgarni pozbawiona rozczarowań i nerwów. Ja mogłam co najwyżej dziecko w pociąg wpakować, przejechać 50km w jedną, potem w drugą stronę i liczyć na to, że jakoś podróż przetrwamy i książkę otrzymamy. Odpuściłam więc.
Na szczęście tak bardzo krytykowany w blogosferze Empik umożliwił w ostatniej chwili zakup książki online. 5km po odbiór, to nie 50, prawda? Skorzystałam i bardzo sobie chwalę, ale niesmak pozostał, bo jeszcze gdyby to księgarnie odmawiały sprzedawania tej książki, mogłabym mieć żal, że moje niegdyś wojewódzkie miasto upadło jeszcze niżej. Ale nie – wprost usłyszałam, że w sprawie tej premiery wydawca musiał najwyraźniej kontaktować się wyłącznie z wybrańcami, bo nikt niczego o premierze nie wie. Czy jest sens w ogóle to komentować?
Wydanie – na papierze kredowym i w grubej oprawie – posiada obwolutę, co nieco mnie denerwuje, bo pewnie błyskawicznie się zniszczy. Wewnątrz znajduje się tasiemka do zaznaczania strony, a całość ma wymiary 226×267 mm. Pokaźne tomiszcze, nie ma co. I jedno Wam zdradzę na zakończenie: ta książka warta jest każdej ceny! PS. Niewyjaśniona jest jeszcze kwestia, kiedy pojawią się kolejne tomy. Mnie martwi nieco, że niektóre z nich albo będą szalenie grube i ciężkie, albo zostaną podzielone na części…
]]>Wrażenia po przejrzeniu książki
Jest pięknie! Jest lepiej, niż mogłam sobie wyobrazić. Spodziewałam się paru kolorowych ilustracji tu i ówdzie, a otrzymałam wyjątkową powieść w niesamowitej oprawie, prezentującą się jak najdroższe albumy w mojej biblioteczce. Tutaj każdą, absolutnie każdą stronę, przyozdabia efekt wyobraźni Jima Kaya (czasem jest to gigantyczna ilustracja, czasem zaledwie muśnięcie). Jego umiejętności ilustratorskie po prostu powalają.Wydanie – na papierze kredowym i w grubej oprawie – posiada obwolutę, co nieco mnie denerwuje, bo pewnie błyskawicznie się zniszczy. Wewnątrz znajduje się tasiemka do zaznaczania strony, a całość ma wymiary 226×267 mm. Pokaźne tomiszcze, nie ma co. I jedno Wam zdradzę na zakończenie: ta książka warta jest każdej ceny! PS. Niewyjaśniona jest jeszcze kwestia, kiedy pojawią się kolejne tomy. Mnie martwi nieco, że niektóre z nich albo będą szalenie grube i ciężkie, albo zostaną podzielone na części…
Piękna jest!!!
Jejku, chcę już! 😀
Pozdrawiam serdecznie ;*
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/
Właśnie rzuciło mi się w oczy ostatnio, że ma wyjść (nie należę, jak widać, do najlepiej zorientowanych ;)), więc pośpieszyłam zobaczyć, cóż to. Podoba mi się, że łączy stary styl ilustracji M. GrandPre (tak to wygląda na tych ilustracjach ze zdjęciami rodzinnymi Dursleyów) i taką inspirację sztuką średniowieczną (no przecież profesor McGonagall jest jak wyjęta z płócien van Eycka!). Nie dziwię się zachwytom :).
Jedno wiem, pozycję tą muszę koniecznie mieć u siebie 😀
woooow chcialabym <3
Na arosie tez jest i to z rabatem 30%, nie trzeba się zaraz na drogi Empik porywać. 😛
Promocja była, dopiero teraz idzie drożej 😉 No i w Empiku darmowa przesyłka.
Przepiękna książka 🙂
Chyba jednak zostanę wierna pierwowzorowi bez ilustracji ;]
Też odliczałam dni do premiery książki, ale jest problem też nigdzie jej nie ma. 🙁 Myślałam że się załamie, ale jednak znalazłam ją w "internetach" i czekam na nią. 🙂
zaczytanabella
Ja też jestem ze Śląska 🙂 Niby Katowice to stolica województwa, a tu również cisza i żałosna pustka. Podobnie jak i Ty zdecydowałam się więc na Empik i zamówienie online, ale moja książka w dalszym ciągu do księgarni nie dotarła 😛
Pięknie wygląda ! Aż mi się moje dzieciństwo przypomniało i książki z serii "Złota kolekcja bajek" … Ach, rozmarzyłam się <3
Ach, muszę mieć to wydanie w swojej kolekcji 🙂 Ale rozczarowania bezowocnym wędrowaniem po księgarniach nie zazdroszczę.
Rzeczywiście piękny prezent dla córci 🙂
Ja również odliczałam dni do premiery! Najbardziej mnie jednak zmartwiło, że nie miałam szansy dostać wspaniałego plakatu ulicy Pokątnej, który był dodawany dla pierwszych kupujących. Książka jest wspaniała. Zgadzam się też, że pozostałe części mogą być ogromne lub podzielone – i to nie jest przyjemne…
O matko i córko! CUDO *.*
Ja już chcę, a tu najpierw rachunki do zapłacenia, chlip chlip 🙁
Muszę ją mieć 😀
To już? Zaraz zamawiam:)
Uwaga kochani,
książkę można kupić z prawie 40% rabatem tu:
http://www.swiatksiazki.pl/ksiazki/harry-potter-i-kamien-filozoficzny-wydanie-ilustrowane-jk-rowling-4900442/
Jeśli w Waszym mieście jest księgarnia świata książki, to odbiór za 0 złotych. Właśnie zamówiłem 🙂
tommyknocker
Muszę kiedyś postarać się o tę książkę 🙂
cudowna 🙂
Ta książka wkrótce musi być moja, moja, na na na na na… <3
Czytałam, że następne tomy mają wychodzić, uwaga, co roku. Matko jedyna 🙁
Właściwie mnie to nie dziwi. Jim Kay ma mnóstwo roboty, czytałam, że tworzy najpierw makiety, zanim stworzy rysunki – to przecież wymaga naprawdę dużo czasu. Nie mogę się doczekać tych kolejnych tomów, ale warto będzie uzbroić się w cierpliwość i zaczekać 🙂