Jak osłuchać się z językiem obcym?
Rozumienie ze słuchu stanowi, obok mówienia, jedną z największych przeszkód podczas nauki języków obcych. O ile jeszcze audiobook czy wiadomości w zagranicznej telewizji okazują się całkiem łatwe do zrozumienia, o tyle problem pojawia się podczas oglądania filmu czy – tym bardziej – rozmowy z rodzimym użytkownikiem języka, kiedy błyskawiczne tempo nie pozwala na dokładne przyswojenie wypowiadanych słów. Żałować należy, że w polskich szkołach kładzie się nacisk na pisanie i czytanie oraz żmudne analizowanie tekstów, zamiast na umiejętności praktyczne, najbardziej przydatne w codziennym korzystaniu z języka – a więc na mówienie i słuchanie. Dlatego też zarówno uczniowie, jak i ci, którzy edukację mają dawno za sobą, powinni we własnym zakresie jak najczęściej i jak najintensywniej otaczać się obcą mową, by trenować umiejętność rozumienia słuchanej wypowiedzi. Ja w dzisiejszym tekście postaram się przybliżyć źródła, z których sama korzystam podczas nauki. Za przykład posłużą materiały do angielskiego, ale i w innych językach znajdziecie podobne źródła.
Angielskie podcasty i stacje radiowe
Podcast to internetowa audycja w formie dźwiękowej lub filmowej, najczęściej wieloodcinkowa, którą można ściągnąć na przenośny odtwarzacz bądź odsłuchać bezpośrednio na komputerze czy w telefonie. W sieci dostępnych jest całe mnóstwo różnorodnych podcastów i audycji radiowych zarówno uczących języka bezpośrednio, jak i tych, które po prostu pozwalają osłuchać się z nim.
- BBC Podcasts
- Diki Podcasty
- Deep English
- ESL Podcast
- Internet Business Mastery Podcast
- British Council – Elementary Podcasts
- The Effortless English Blog and Video Podcast
- Luke’s ENGLISH Podcast
- Fun English Lessons
- BiblioBird
- English Listening Lesson Library Online
- Podcasts from NBC News etc.
- Podcasts In English
- Miette’s Bedtime Stories Podcast
- PodCastle
- IELTS Podcast
Darmowe audiobooki w języku angielskim
W sieci można znaleźć ogrom stron zawierających darmowe książki w wersji audio. Z reguły są to klasyki, czyli z jednej strony jest trudniej – bo ich język może być nieco przestarzały, z drugiej jednak – dbano wówczas o jego staranność i poprawność, a to jest nie do przecenienia.
- Podiobooks – Free Audio Books
- Libriovox – Free Public Domain Audiobooks
- Books Should Be Free
- Storynory – Free Audio Stories
- Open Culture – 630 Free Audio Books
- Learn Out Loud
- Librophile – 100,000+ free digital books
- ThoughtAudio
- Kiddie Records
Nagrania video
Wybrałam dla Was jedynie kilka przykładowych źródeł, ale myślę, że one wszystkie są na tyle pojemne, że nawet nie nabierzecie ochoty na szukanie innych. Już sama platforma YouTube może zaspokoić potrzeby każdego – wystarczy zasubskrybować interesujące nas kanały tematyczne i już cieszyć się osłuchiwaniem z tematyką, która fascynuje najbardziej.
- Online Speech Bank
- Project – Free TV
- NFB Channels
- TED (polecam szczególnie!)
- YouTube
Liz, booktuberka, którą uwielbiam. |
Inne źródła przydatne w osłuchiwaniu się z językiem
- Fiszki audio – w przypadku fiszek najbardziej popularne są te papierowe, ale wydawnictwa od dawna wzbogacają je także o wersje dźwiękowe. Warto z nich korzystać, chociaż w przypadku rozumienia ze słuchu, najlepiej skupić się na przyswajaniu całych zwrotów, a nie pojedynczych słówek. Ciekawym uzupełnieniem nauki o gotowe zwroty mogą być nagrania dołączone do książek z serii „Blondynka na językach” Beaty Pawlikowskiej.
- Filmy i seriale – nie zawsze są łatwe w zrozumieniu, ale ich wybór jest tak niemożliwie szeroki, że każdy znajdzie przynajmniej kilka tytułów dla siebie.
- Telewizja – nie wiem jak na innych platformach, ale te, z których korzystam – NC+ i Cyfrowy Polsat – umożliwiają na wielu kanałach wyłączenie lektora i pozostawienie wersji oryginalnej (z napisami lub bez). Ja ustawiłam sobie osobną listę z kanałami, które dają taką możliwość (głównie są to stacje z filmami i serialami), a także dołożyłam do nich zagraniczne kanały, które wydają mi się interesujące – sportowe, bajkowe i informacyjne. W ten sposób zawsze mam pod ręką kilkanaście wybranych stacji, z których każda umożliwia osłuchiwanie się z językiem.
- Lyric Training – propozycja na rozluźnienie, tak właściwie sprawdzająca znajomość tekstów piosenek, ale również mająca wiele wspólnego z rozumieniem ze słuchu.
- Zagraniczne kursy online – o tym więcej przeczytacie we wpisie jak wylądowałam na University of Rochester, czyli moja Coursera i wielki świat na wyciągnięcie ręki.
- Konwersacje na Skype, o których opowiadałam tutaj. Pod warunkiem, że jednocześnie chcemy również ćwiczyć mówienie.
Kilka rad na koniec
Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z językiem obcym, nie zrażaj się, kiedy z danego nagrania zrozumiesz jedynie pojedyncze słowa. Z czasem odkryjesz, że pojmujesz coraz więcej, a samo słuchanie z melodią języka okaże się bardzo przydatne. Nigdy nie staraj się też zrozumieć każdego słowa po kolei i przekładać go na język polski – istotą rozumienia ze słuchu ma być wyłapywanie kontekstu i ogólne rozumienie sensu wypowiedzi, nie zaś dogłębna analiza jednego zwrotu po drugim.
Aby nie zniechęcić się i nie znudzić, dobierz takie źródła, które odpowiadają Twoim zainteresowaniom. Kanałów tematycznych czy podcastów jest tak dużo, że każdy znajdzie spośród nich takie, które najbardziej mu odpowiadają. Szczególnie ważne jest wybranie odpowiedniej tematyki – tę, którą rzeczywiście lubimy, zgłębiać będziemy z przyjemnością, bez poczucia obowiązku.
Jeżeli masz problem ze zrozumieniem tego, co słyszysz, jeżeli to możliwe – włącz napisy do filmu bądź śledź wzrokiem tekst audiobooka czy podcastu. Pamiętaj jednak, że jest to rozwiązanie dobre na początek – docelowo Twoim zadaniem jest skupianie się na zmyśle słuchu, a nie wzroku.
Powodzenia!
A może znacie jeszcze inne sposoby i strony warte uwagi? Podzielcie się nimi, koniecznie!
Skorzystam, zawsze miałam problem z rozumieniem ze słuchu, raczej jestem wzrokowcem 🙂
Skąd ja to znam 🙂 Powodzenia!
Żałować należy, że w polskich szkołach kładzie się nacisk na pisanie i czytanie oraz żmudne analizowanie tekstów, zamiast na umiejętności praktyczne, najbardziej przydatne w codziennym korzystaniu z języka – a więc na mówienie i słuchanie. – tak miałam całą podstawówke i gimnazjum. W technikum przez pierwszy rok mieliśmy tylko sprawdziany ustne 😉
Wiele zależy od nauczyciela, obecnie próbują wprowadzić słuchanie, ponieważ na sprawdzianie szóstoklasisty czy egzaminie gimnazjalnym ta umiejętność jest sprawdzana. Szkoda tylko, że niewielu ma ochotę się starać i zachęcić do mówienia (ale tutaj, moim zdaniem, wychodzą braki nauczycieli i ich opory przed używaniem języka po iluśtam latach po studiach) 🙂
Klaudia, super! Ja w LO i na studiach miałam dokładnie ten sam materiał, co w gimnazjum i podstawówce 😉
iTysia, dokładnie tak – najwięcej zależy od chęci i zaangażowania nauczyciela.
Bardzo zacny wybór źródeł (części nie znałam i już dodałam do zakładek "na zaś"). Myślę, że z angielskim osłuchać się jest w miarę dostępnie, muszę powiedzieć, że z innymi językami jest trochę gorzej — i nawet nie dlatego, że produkcje anglofoniczne dominują, ale zwykle mam problem ze znalezieniem interesujących rzeczy "do słuchania się" w innych językach. Ale się nie poddaję :).
Polecam YouTube, tam znajdą się nagrania w niemal wszystkich językach. Niektóre jednak potrafią być trochę straszne.
Pyzo, ja np. do innych języków listy z kanałami też mam zrobione. Włoskich jest sporo, gorzej z rosyjskimi. Ale tak jak pisze Magda – na YT możesz znaleźć dosłownie wszystko 🙂
Tutaj się z tobą zgodzę! Pisać, czytać mniej więcej rozumiem, nawet bardzo dużo. Gdy piszę po angielsku, wiem co pisać jaki zwrot, czas itp, jednak gorzej gdy mam coś powiedzieć. Nie umiem, bo zaczynam zbyt wiele analizować. Trudno mi też zrozumieć, gdy ktoś coś mówi.
Dlatego bardzo przyda mi się ten twój post. Może rzeczywiście jeszcze bardziej powinnam się otoczyć językiem 🙂
To jest właśnie to – kiedy mamy czas na zastanowienie się [podczas pisania] – jest dobrze, analizujemy, przypominamy sobie czasy i zwroty. W naturalnej rozmowie zupełnie nie ma na to czasu, trzeba się nauczyć tej umiejętności 🙂
U siebie zainstalowałam aplikacje BBC na telefon i codziennie mam nową dawkę do posłuchania 🙂
Z innych sposobów to tylko filmy i seriale – świetnie przygotowałaś ten post 🙂
O, aplikacji nie ściągałam, dzięki za info 🙂
Zapisałem sobie wszystkie źródła o będę na pewno korzystał. Bardzo dziękuję za post na pewno bardzo się przyda.
Mam podobny problem jak tommy o ile pisanie idzie mi dość dobrze tak z mówieniem mocno słabo. Sam korzystam z kursu audio metodą Krebsmethod. Uważam, że opcja warta rozpatrzenia 🙂 Widzę, że nabieram większej pewności w mówieniu z każdym dniem.
Jesteś fenomenalna z tymi swoimi artykułami. Wszystko bezbłędnie, nic dodać nic ująć.
Dzięki, cieszę się 🙂
Słuchać to ja mogłam sobie godzinami i wydawało mi się oczywiście, że jest dobrze, ale jak przyszło co do czego czyli testy na podstawie słuchanych tekstów to zaczynały się schody. Teraz wiem, że to pierwsze to było słuchanie bierne, często w tle, co innego słuchanie aktywne czyli wyłuskiwanie informacji i wniosków. Dopiero jak samodzielnie przerobiłam dwa podręczniki z listening comprehension to się nauczyłam i poradziłam sobie na egzaminach.
Myślę też, że konwersacja z obcokrajowcami jest łatwiejsza niż się wydaje; przykładowo ja nigdy nie miałam problemu ze zrozumieniem native speakerów czy moich wykładowców. Dopiero na testach wychodziły wszystkie braki.
To pewnie zależy od indywidualnych predyspozycji i umiejętności. Mnie np. testy ze słuchu wychodziły idealnie, za to zrozumienie rozmówcy – dużo gorzej.
Muszę zapoznać się z tymi podręcznikami, o których wspominasz, to kolejne bardzo przydatne źródło.
Taaak, piosenki są moim faworytem. Oczywiście, żeby coś rozumieć, trzeba już trochę znać język – ale jaka wtedy jest frajda, zwłaszcza jak trafi się na kawałek, który brzmi świetnie, ale jest po prostu bzdurny 😉 Poza tym w piosenkach często używane są zwroty potoczne i wyrażenia frazowe, czyli to, co w języku mówionym jest bardzo ważne.
Ale nie oszukujmy się, najskuteczniejszy jest wyjazd za granicę – i tak jak specjalne kursy są świetne, tak znacznie lepiej uczy wyjazd prywatny. Głęboka woda: z dużym prawdopodobieństwem brak osób mówiących po polsku w najbliższym otoczeniu – musimy się dogadać, no po prostu musimy, bo jakoś przeżyć trzeba. Nic tak nie mobilizuje jak sytuacja, w której musimy używać języka. I może to stresujące, ale wbrew pozorom uważam, że trochę stresu jest nam niezbędne w nauce języków 😀
Bardzo ciekawy artykuł, super! 🙂
Zgadzam się – wyjazd i rzucenie się na głęboką wodę to najlepsza opcja. Kiedy swego czasu interesowałam się zagranicznymi kursami, pamiętam, że w jednym grupy układano tak, by te same nacje się nie powtarzały. Cudowna różnorodność i zminimalizowanie do zera ryzyka, że dwóch Polaków zamknie się we własnym gronie i gucio z takiego kursu wyniesie 🙂
Ja angielskiego uczę się głównie w szkole oraz za pomocą piosenek 😉 Poza tym filmy głównie oglądam z napisami i często oglądam na YouTube filmy po angielsku. Ogólnie myślę, że angielski u mnie nie jest taki fatalny, ale do perfekcji bardzo dużo brakuje … Artykuł świetny i pomocny! 🙂
Dziękuję 🙂
Piosenki to sposób niezły, ale nie doskonały, trzeba uważać 😉 Znam jednak osoby, które od tego zaczynały, a potem zostały anglistami, więc zawsze jest to dobry start.
Zgadzam się w 100 % ! Sama głównie uczę się z piosenek,filmów ,seriali , YouTube… 😉
Super! 🙂
Jestem typowym wzrokowcem, więc taka forma nauki języków obcych na pewno nie znalazłaby u mnie zastosowania. Na szczęście ten etap mam już dawno za sobą. Teraz moja nastoletnia chrześnica musi się ''męczyć''. Zatem jej wspomnę o tym, że istnieje wiele kanałów tematycznych czy podcastów do nauki języków obcych i niech z nich korzysta.
Też chyba jestem bardziej wzrokowcem, ale uczyć trzeba się wszystkiego, niestety 🙂 Fajnie, że masz to za sobą już, chociaż ja pewnie nigdy nauki nie odpuszczę.
Przestudiować niemiecki przez Skype realnie! znaleźć nas na Preply.com
http://preply.com/pl/niemiecki-przez-skype
U mnie ze słuchaniem zawsze najgorzej, bo po prostu nudzi mnie oglądanie bajek, filmów, kanałów na yt, słuchanie radia ;p Wolę z kimś pogadać w tym języku, którego się uczę. Audiobooków jeszcze nie przerabiałam, ale w sumie może to być spoko sposób! ;p
Pozdrawiam, i zapraszam do mnie jeżeli masz ochotę 😉
http://jezykinablogu.blogspot.com/
Ja mam takie pytanie od czapy ;p jakiego języka warto się uczyć znając niemiecki i angielski? 😉
Wiesz, zależy do jakich celów chcesz się uczyć języka.
Jeżeli patrzysz pod kątem przydatności na rynku pracy, myślę, że warto próbować z językami wschodnimi, np. rosyjskim lub skandynawskimi, ewentualnie niderlandzkim. Ale stwierdzam to na podstawie ogłoszeń z mojego regionu, gdzie indziej może wyglądać to inaczej.
Jeżeli szukasz odmiany i ciekawostki, zachęcam do poznania esperanta.
Jeżeli z kolei chodzi o podobieństwo do angielskiego i niemieckiego, to musisz szukać wśród innych języków germańskich – do tego grona należy np. niderlandzki czy wspomniane wcześniej języki skandynawskie. Z pewnością znajomość angielskiego i niemieckiego w tym pomoże.
Być może też interesuje Cię nauka sama w sobie? Poszukaj języka, którego nauka sprawiałaby Ci przyjemność. Jeżeli interesujesz się kulturą jakiegoś kraju, chciałabyś tam podróżować – obierz go sobie za cel 🙂
Jak obrobiłaś swoje zdj na głównej, w jakim to programie?
Nie jestem pewna, ale chyba korzystałam z edytora online na http://www.cartoonize.net/
Rewelacyjne sugestie i przydatne linki do wysokiej jakości materiałów! Do części rad już się stosuję, a to, czego do tej pory nie wiedziałam na pewno zbadam, dziękuję! Zna ktoś podobne artykuły z linkami do materiałów w innych językach?
Przy okazji polecam tę stronę osobom szukającym korepetycji z włoskiego przez skype: http://preply.com/pl/skype/korepetycje-z-włoskiego
Z opcji, o których wspominasz ta jest na pewno najbardziej zindywidualizowana i dobra dla tych, którym zależy na tym, żeby uczyć się szybko plus można się natknąć na oferty z pierwszą lekcją za darmo, co pomaga nie kupować kota w worku!
O! Namiętnie oglądam filmy z TED. Staram się bez polskich napisów, ale czasami tematyka przerasta moje możliwości językowe i muszę się wspirać tłumaczeniem 🙂 Niestety jestem bardzo nieregularna i czasem obejrzę 10 filmów dziennie, a czasem przez tydzień żadnego… Dlatego chodzę sobie też do speak up, żeby ktoś nade mną czuwał, a właściwie czuwał nad moją regularną nauką języka. Wychodzimy sobie czasem z grupą i lektorem do kawiarni i rozmawiamy np. o tym co nas spotkało w czasie dnia albo co obejrzałam w TED 🙂