[KSIĄŻKA] Classic Treasury: First Poems
First Poems to jeden z ośmiu tomów serii Classic Treasury wydawanej przez Miles Kelly Publishing. Książki bez wątpienia można kupić w Wielkiej Brytanii, ale ja czasem trafiam na nie w TK Maxx, gdzie można je nabyć w śmiesznie niskiej cenie – 19,99zł. Piszę „śmiesznej”, ponieważ cena regularna jest kilka razy wyższa, a do tego – tak zupełnie szczerze – nie spotkałam jeszcze piękniej wydanych książek dla dzieci. Ta seria jest absolutnie niesamowita!
Szybki rzut oka na okładki wszystkich tomów serii:
Wyobraźcie sobie, że te kolorowe pasy na przedzie i pasujące do nich ornamenty na boku, wykonane są z zamszu (lub czegoś zamsz przypominającego). Nieustannie ma się ochotę te książki głaskać i podziwiać, ale najważniejsze jest to, że piękna warstwa zewnętrzna idealnie współgra z barwnym wnętrzem tych grubych i ciężkich tomiszczy. W środku znajdziemy bowiem morze przecudnej urody ilustracji i, rzecz jasna, całe mnóstwo tekstów. W przypadku First Poems są to wierszyki, piosenki i rymowanki. Teksty przedstawione w książce podzielone zostały na cztery części tematyczne. Mamy tu opowieści o zaczarowanych krainach i naszym wspaniałym świecie, rymowanki śmieszne i nonsensowne oraz życiowe teksty dobre na każdy dzień. Trochę bajkowo, trochę życiowo, trochę o miłości i trochę o zwierzętach. Wybór tekstów jest ogromny, dlatego na końcu znajdziemy bardzo przydatny indeks autorów oraz alfabetyczny spis wszystkich tekstów.
Jak widać, książka przyciągnęła uwagę Zońki. Z ciekawością przeglądała ona jej obrazki, jak również słuchała mamy czytającej teksty. Rymowanki i wierszyki są o tyle wspaniałe, że czyta się rytmicznie i szybko, dzięki czemu łatwo wchodzą do głowy i zdecydowanie przyciągają uwagę dziecka. Przy powieściach czy dłuższych bajkach nie jest łatwo na dłużej zatrzymać przy sobie takiego malucha, ale już świetnie brzmiące rymowanki wzbudzają ogromne zaciekawienie i wywołują uśmiech na małej buzi. Kontakt z językiem angielskim stanowi dodatkowy atut. Polecam i zachęcam do czytania. Wspólna zabawa z książką to coś nie do przecenienia! Moja ocena: 10/10
Książka przeczytana w ramach wyzwań: ’Pod hasłem’, ’Grunt to okładka’, ’Przeczytam 12 książek w języku obcym w 2012 roku’, ’Czytelnicze wyzwanie 2016′ (kategoria: Książka, która ma więcej niż jednego autora), ’WielkoBukowe Wyzwanie 2016′ (kategoria: Książka z ulubionym kolorem na okładce – pomarańczowy) oraz ’Dziecinnie’.
]]>Wyobraźcie sobie, że te kolorowe pasy na przedzie i pasujące do nich ornamenty na boku, wykonane są z zamszu (lub czegoś zamsz przypominającego). Nieustannie ma się ochotę te książki głaskać i podziwiać, ale najważniejsze jest to, że piękna warstwa zewnętrzna idealnie współgra z barwnym wnętrzem tych grubych i ciężkich tomiszczy. W środku znajdziemy bowiem morze przecudnej urody ilustracji i, rzecz jasna, całe mnóstwo tekstów. W przypadku First Poems są to wierszyki, piosenki i rymowanki. Teksty przedstawione w książce podzielone zostały na cztery części tematyczne. Mamy tu opowieści o zaczarowanych krainach i naszym wspaniałym świecie, rymowanki śmieszne i nonsensowne oraz życiowe teksty dobre na każdy dzień. Trochę bajkowo, trochę życiowo, trochę o miłości i trochę o zwierzętach. Wybór tekstów jest ogromny, dlatego na końcu znajdziemy bardzo przydatny indeks autorów oraz alfabetyczny spis wszystkich tekstów.
Jak widać, książka przyciągnęła uwagę Zońki. Z ciekawością przeglądała ona jej obrazki, jak również słuchała mamy czytającej teksty. Rymowanki i wierszyki są o tyle wspaniałe, że czyta się rytmicznie i szybko, dzięki czemu łatwo wchodzą do głowy i zdecydowanie przyciągają uwagę dziecka. Przy powieściach czy dłuższych bajkach nie jest łatwo na dłużej zatrzymać przy sobie takiego malucha, ale już świetnie brzmiące rymowanki wzbudzają ogromne zaciekawienie i wywołują uśmiech na małej buzi. Kontakt z językiem angielskim stanowi dodatkowy atut. Polecam i zachęcam do czytania. Wspólna zabawa z książką to coś nie do przecenienia! Moja ocena: 10/10
Książka przeczytana w ramach wyzwań: ’Pod hasłem’, ’Grunt to okładka’, ’Przeczytam 12 książek w języku obcym w 2012 roku’, ’Czytelnicze wyzwanie 2016′ (kategoria: Książka, która ma więcej niż jednego autora), ’WielkoBukowe Wyzwanie 2016′ (kategoria: Książka z ulubionym kolorem na okładce – pomarańczowy) oraz ’Dziecinnie’.
Książeczki wydają się naprawdę świetne… Szkoda, że nie mam u siebie TK Maxxa.
No właśnie. Książki angielskie zawsze kupuję w Bookcity, ale tam ich nie ma.
Ale wstyd! Powinnam wiedzieć o tych cudnych książeczkach – wszak z językiem angielskim nie rozstaję się odkąd skończyłam "anglistykę", a ja słyszę o tych cudach po raz pierwszy. Dobrze, że TK Maxx jest też w Gdańsku. Na pewno będę szukać tych tytułów.
She-Tetiisheri
"Książeczkach" to trochę źle powiedziane – to są megaciężkie tomiszcza 😀
Ja nie zawsze znajduję je w TK Maxx, ale raz na kilka wizyt trafiam na nowy tom 😉
bardzo łądne 🙂 chętnie bym je pogłaskała i sama przeczytała 🙂
Pięknie wydane, dla maluszków do oglądania, dla starszych do czytania. Zosia zadowolona, a to najważniejsze.
Takie fantastyczne książki, przekonują mnie coraz bardziej do tego, że mojemu dziecku też będę czytać w językach obcych!
Zdecydowanie warto 🙂