Lista rzeczy do zrobienia przed śmiercią
Zawsze lubiłam marzyć i planować, zawsze lubiłam rzucać sobie wyzwania. Dlatego też tak dużą przyjemność sprawiło mi stworzenie poniższej listy i wyobrażanie sobie, jak odhaczam wszystkie jej punkty. Znajdują się tu dalekosiężne marzenia oraz małe wyzwania, które podjąć mogę już teraz. Na samym początku listy znajdują się cele podróżnicze, później wyzwania rozwojowe i nowe życiowe doświadczenia, wyzwania kulturalne oraz kulinarne, a na końcu kilka spraw istotnych w życiu. Nie jest to lista sięgająca tysiąca, bowiem nie o ilość punktów mi chodziło, a o wymyślenie takich zadań, które rzeczywiście coś dla mnie znaczą, coś zmienią, coś mi dadzą. Szczególnie zależy mi na zwalczeniu własnych lęków i doświadczaniu nowego. Nie mam nudnego życia, ale i tak uważam, że warto je ubarwić. Mam nadzieję, że na blogu znajdą się tego efekty.
Zapraszam do przejrzenia listy!
Lista rzeczy do zrobienia przed śmiercią
- Pojechać do Manchesteru i zwiedzić Old Trafford.
- Zobaczyć na żywo Manchester United.
- Zamieszkać w innym kraju.
- Zwiedzić rowerem Bornholm.
- Zabrać córkę do Disneylandu.
- Zwiedzić Art Institute of Chicago.
- Odwiedzić Kaszuby.
Zwiedzić przynajmniej 10 zamków.- Spacerować po Central Parku.
- Wybrać się na Mazury.
- Zobaczyć muzeum Salvadora Dalego.
- Obejrzeć sztukę na Broadwayu.
- Zobaczyć Morskie Oko.
- Spędzić Sylwestra w innym kraju.
- Zobaczyć Stonehenge.
- Podążać śladami bohaterów Murakamiego po ulicach Tokio.
- Wyjechać zimą do ciepłych krajów.
- Zobaczyć dzielnicę czerwonych latarni w Amsterdamie.
Pojechać spontanicznie nad morze.- Odwiedzić 10 różnych krajów.
- Wybrać się w Bieszczady.
- Zobaczyć zamek w Branie.
- Podziwiać na żywo dzieła Leonarda da Vinci.
- Przejść przez Abbey Road.
- Przejechać się piętrowym autobusem.
- Zobaczyć Wieżę Eiffla nocą.
- Spacerować po Pradze.
- Zobaczyć wulkan.
Raz jeszcze odwiedzić Kazimierz Dolny.(lipiec 2016)- Zobaczyć delfiny w naturze.
- Udać się na grób Johnna Lennona.
- Zobaczyć papieża.
- Świętować swoje urodziny w innym kraju.
- Zapozować z figurą w muzeum Madame Tussaud.
- Pocałować Kamień z Blarney.
- Odwiedzić Szkocję.
- Zobaczyć Manhattan.
- Zwiedzić Luwr.
- Pokazać mężowi Wenecję.
- Odwiedzić Bałkany.
- Zobaczyć na żywo wyścig w klasie MotoGP.
- Przejechać się London Eye.
- Zobaczyć Koloseum.
- Raz jeszcze udać się do Barcelony.
- Uczestniczyć w obchodach Dnia Świętego Patryka.
- Wybrać się na zlot esperantystów.
- Zobaczyć festiwal balonów.
- Zobaczyć występ baletowy.
- Pójść do opery.
- Zwiedzić okolice Uniwersytetu Oksfordzkiego.
- Udać się na dworzec, wsiąść w pierwszy pociąg i ruszyć w drogę.
- Zobaczyć na żywo wyścig F1.
- Spotkać kogoś o poznaniu kogo marzę.
- Zrobić zakupy na targu rybnym.
Zwiedzić Centrum Nauki Kopernik.- Sfotografować się przy przejściu na peronie 9 i 3/4.
- Lecieć samolotem.
Spróbować geocachingu.Udać się do parku linowego.- Wybrać się na spotkanie autorskie Harukiego Murakamiego.
- Zobaczyć na żywo któregoś z Bitelsów.
- Wziąć udział w zagranicznym kursie językowym.
Pójść samotnie do kina.(kwiecień 2016)Zjeść samotnie w restauracji.(czerwiec 2017)Obejrzeć na żywo mecz polskiej ekstraklasy.(dziękuję, Raków!)- Wybrać się na nocną przejażdżkę bez konkretnego celu.
- Obejrzeć na żywo mecz hokeja na lodzie.
- Przejechać się gokartem.
- Wysłać kwiaty samej sobie.
- Zobaczyć, jak wygląda kręcenie filmu „od kuchni”.
- Obejrzeć na żywo mecz futbolu amerykańskiego.
Napisać i wydać książkę.(luty 2023)- Jeszcze raz przejechać się motorem.
Wejść lub wjechać na wysokość pozwalającą stawić czoła lękowi wysokości.- Wybrać się na squasha.
- Zacząć jeździć samochodem.
- Wspinać się po ściance wspinaczkowej.
- Skoczyć ze spadochronem.
- Zrobić tatuaż upamiętniający moje dziecko.
- Stworzyć drzewo genealogiczne i poznać dawne dzieje swojej rodziny.
- Nauczyć się języka migowego.
Spróbować Tai Chi.(lipiec 2017)- Strzelać z łuku.
- Zorganizować samotną wyprawę rowerową.
Wybrać się na masaż.- Nauczyć się alfabetu Morse’a.
- Zrobić szpagat.
Zdobyć certyfikat językowy.- Płynąć gondolą.
- Jeździć konno.
Stworzyć wizytówki z adresem bloga.(październik 2015)- Zaprojektować własny t-shirt.
- Nauczyć się grać na jakimś instrumencie.
- Jeździć na nartach.
- Spróbować pole dance.
- Nauczyć się mówić „dzień dobry” w 25 językach.
- Nauczyć się sztuki origami.
Napisać bajkę dla dzieci.- Spróbować tańca brzucha.
- Wykonać test IQ.
Podjąć wyzwanie „365 zdjęć”.- Spędzić czas w domku na drzewie.
- Wybrać się do kręgielni.
- Nauczyć się robić pompki.
Wyszperać dla siebie ciekawe ubrania w secondhandzie.(kwiecień 2016)Przejechać się metrem.(sierpień 2022)- Wziąć udział w tanecznym flash mobie.
Ćwiczyć jogę w plenerze.- Zostać turystą we własnym mieście.
Odważyć się na przejażdżkę diabelskim młynem.(maj 2021)Zapisać się na kurs scenariopisarstwa.- Ułożyć puzzle składające się z minimum 2000 elementów.
Wystąpić w telewizji.Wybrać się na grzybobranie.Konwersować w obcym języku przez Skype.- Nauczyć się szyć.
- Wybrać się na zajęcia zumby.
Spać w hostelu.- Przejechać się rowerem wodnym.
- Opanować perfekcyjnie esperanto.
- Zwalczyć strach i przejechać się rollercoasterem.
Wybrać się na kurs samoobrony.- Wystartować w biegu.
Nauczyć się obsługi nowego programu komputerowego.- Wziąć udział w imprezie tematycznej.
- Nauczyć się żonglować.
Wybrać się na klasowy zlot.(wrzesień 2022)- Nauczyć się nazw stolic wszystkich stanów USA.
- Mówić płynnie w pięciu językach.
- Zagrać na giełdzie.
- Spać pod gwiazdami.
Nauczyć się pleść warkocze.- Zagrać w tenisa ziemnego.
Wziąć udział w spotkaniu blogerów.(maj 2016)- Dojść do 55 kg.
- Ukończyć Szóstkę Weidera.
- Przejechać rowerem 100 km jednego dnia.
- Tańczyć boso w deszczu.
- Zorganizować biwak.
- Stworzyć naczynie za pomocą koła garncarskiego.
Przebiec kilometr bez zatrzymywania się.- Napisać scenariusz do filmu.
Wystąpić w radio.- Podarować komuś własnoręcznie wykonany prezent.
- Nauczyć się szydełkować.
- Spojrzeć w niebo przez teleskop.
- Łowić ryby.
- Napisać sztukę.
- Zrobić szalik na drutach.
- Nauczyć się jakiejś magicznej sztuczki.
- Stanąć na głowie.
Ukończyć jakiś kurs.- Napisać piosenkę dla córki.
Przemawiać publicznie.- Namalować obraz.
- Wziąć udział w zajęciach artystycznych.
- Wziąć udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej.
Udzielić wywiadu.Opublikować artykuł w prasie.- Wybrać się na spływ kajakowy.
Stworzyć własny kosmetyk.(luty 2016)- Wziąć udział w balu maskowym.
- Spędzić czas w SPA.
- Ulepić bałwana.
- Ulepić igloo.
- Wysłać list w butelce.
- Wypuścić w niebo pęk balonów.
- Wybrać się na festiwal filmowy.
- Skompletować wszystkie filmy Wesa Andersona.
- Spędzić noc w kinie.
- Obejrzeć występ Cirque du Soleil.
Wybrać się na koncert do filharmonii.(wrzesień 2017)- Dołączyć do Klubu Książki.
- Kupić gramofon.
- Posłuchać na żywo Chóru Aleksandrowa.
- Wybrać się na filmową premierę.
- Obejrzeć wszystkie filmy z listy „1000 filmów, które muszę obejrzeć”.
- Zacząć kolekcjonować winyle.
- Przeczytać książkę zakazaną.
- Obejrzeć wszystkie odcinki Downton Abbey.
- Zorganizować domowy maraton filmowy.
- Przeczytać córce wszystkie części Harry’ego Pottera.
- Szaleć na koncercie The Baseballs.
Wziąć udział w Targach Książki.(maj 2016)- Przeczytać Biblię.
Obejrzeć wszystkie części Dekalogu Kieślowskiego.(grudzień 2015)- Przeczytać wszystkie książki Murakamiego.
- Obejrzeć wszystkie Oscarowe filmy.
- Przeczytać Mistrza i Małgorzatę.
- Zobaczyć występ teatru tańca.
- Przeczytać pięć szkolnych lektur, których nie przeczytałam wtedy, gdy powinnam.
- Skompletować dyskografię Beatlesów.
- Przeczytać pięć książek nagrodzonych Pulitzerem.
Obejrzeć rasowy horror (bez zasłaniania oczu i odwracania głowy!).- Przemóc się do obejrzenia choć jednej części Gwiezdnych Wojen.
Przeczytać horror.(maj 2016)- Obejrzeć wszystkie filmy z Audrey Hepburn.
- Zmusić się do obejrzenia choć jednej części przygód Jamesa Bonda.
- Wybrać się z mężem na koncert Jamesa Blunta.
- Obejrzeć wszystkie filmy Kusturicy.
- Przeczytać każdą ze sztuk Szekspira.
- Zobaczyć uliczną sztukę teatralną.
Wziąć udział w wymianie książkowej.(maj 2016)- Obejrzeć wszystkie filmy z Johnnym Deppem.
- Przeczytać książkę mającą ponad 1000 stron.
Wybrać się na duży koncert.- Obejrzeć film w 3D.
Prowadzić przez rok artjournal.Zjeść sushi.(listopad 2016)Przez tydzień nie jeść słodyczy.Spróbować przez trzy tygodnie diety wegetariańskiej.- Prowadzić przez rok warsztaty pisarskie.
Pić przez tydzień wyłącznie wodę.Wybrać się do pijalni czekolady.- Spróbować żółtej herbaty.
Zrobić czipsy ziemniaczane.(grudzień 2016)Upiec szarlotkę.Przez miesiąc nie jeść fast foodów.- Spróbować białej herbaty.
Zrobić własne lody.(sierpień 2016)- Odtworzyć jakiś klasyczny przepis.
Zrobić własną wędlinę.(grudzień 2015)Wyhodować zioła.(lato 2016)- Spróbować smażonych batonów.
- Zrobić naleśniki o kształcie serca.
Wypić filiżankę kawy.(czerwiec 2017)- Zobaczyć, jak moja córka kończy szkołę.
Zrobić guacamole.- Wrócić do jazdy na łyżwach.
- Urządzić sobie babski weekend w innym kraju.
Spróbować francuskich makaroników.Upiec chleb.Zjeść krewetki.(listopad 2015)- Przyrządzić jakieś danie znane z filmu.
- Wypróbować pięć przepisów Julii Child.
- Wypróbować pięć przepisów Nigelli Lawson.
- Wypróbować pięć przepisów Jamiego Olivera.
- Wypróbować pięć przepisów Gordona Ramsaya.
Zobaczyć Raków w Lidze Mistrzów.- Nauczyć się przygotowywać obcą potrawę narodową.
Spróbować owocu, którego nigdy nie jadłam.(maj 2017)Zrobić masło czekoladowe.(kwiecień 2017)Spróbować warzywa, którego nigdy nie jadłam.- Napić się mleka prosto z kokosa.
- Zobaczyć film/serial na podstawie swojego scenariusza.
- Otrzymać nagrodę literacką.
- Pojechać do Serbii i mówić po serbsku.
Spróbować sera pleśniowego.- Nauczyć się jeść pałeczkami.
Otrzymać śniadanie do łóżka.(listopad 2015)- Zbadać pieprzyki.
- Opublikować książkę dla dzieci.
- Posadzić drzewo.
- Wziąć minimalistyczny ślub kościelny.
- Urządzić romantyczny piknik we dwoje.
- Zobaczyć, jak mój brat się żeni.
- Urządzić dla kogoś przyjęcie-niespodziankę.
Usunąć z szafy ubrania, których nie noszę i nie będę nosić.(marzec 2022)- Mieć rudego kota.
Napisać list do siebie z przyszłości.(grudzień 2022)Przez rok co miesiąc wpłacać datki na rzecz ratowania zwierząt.(od czerwca 2016)Spotkać się z przyjaciółką z dzieciństwa.Poznać osobiście kilku czytelników swojego bloga.(maj 2016)- Poprawić czyjeś życie.
- Milczeć przez jeden dzień.
- Mieć własny dom.
- Powiedzieć wszystkim, których kocham, że ich kocham.
- Spisać testament.
Wykonane: 25/268
Jak mi idzie?
254? Czemu?
Bo za jedyny słuszny uznaję nasz ślub cywilny, a jednostronny kościelny uważam za formalność. Najchętniej nie zapraszałabym na niego nikogo 😉
Ale dluga lista. Też planuje napisać plan takiej listy. Albo jednak podobnej. Co zrobie przed osiemnastymi urodzinami. Lecz idzie mi to opornie. Może twój post zainspiruje mnie i napiszę swoje pomysły. ^^
pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com
Koniecznie! Powodzenia 🙂
Tatar? Nigdy!
Z tym Disneylandem to dla Ciebie, a nie dla córki:P
Warkocze pleść umiem.
Metrem przejeździłam Neapol i Rzym.
Szalik na drutach już zrobiłam. A nawet dwa. Pierwszy pod koniec podstawówki, ten drugi – w zeszłym roku. 😉
Szóstka Weidera – też chciałabym skończyć. Udało mi się dojść do połowy.
Posiadanie takiej listy jest mega ważne. a cudownie byłoby odhaczać poszczególne punkty. Sama mam w planach utworzenie listy, z maksymalnie 100 pozycjami. 😉
Życzę Ci powodzenia w realizacji swoich marzeń 😉
Hahaha, ale mnie przejrzałaś z Disneylandem! :)))
Twórz swoją listę, chętnie przeczytam!
Albo Cię znam, albo mam nosa. Tak czy inaczej – wiedziałam, że napiszesz w ostatnim punkcie "Spisać testament". 😉
Ps. Szóstka Weidera to głupota. 😉
Skąd wiedziałaś o testamencie? 😛
'Szóstka' jest spoko, ale nadaje się tylko dla wybranych 😉
Nazwij to szóstym zmysłem. Po prostu wiedziałam 😉
Świetna lista, też mam taką, ale dawno do niej nie zaglądałam 😛
Szpagat, jazda konna, skok ze spadochronem i pole dance zaliczone i wszystkie gorąco polecam, szczególnie skok – coś niesamowitego 😀 Parki linowe też są świetne, certyfikat warto mieć – sama chcę zdawać kolejny, CPE, choć w bliżej nieokreślonej przyszłości 🙂 Życzę zrealizowania wszystkich punktów, z takim planem z pewnością będzie dużo łatwiej! Dużo przyjemności z odhaczania kolejnych pozycji z listy! 🙂
O ile szpagat, jazda konna czy pole dance mnie nie przerażają, o tyle na samą myśl o skoku albo o parku linowym robi mi się po prostu słabo. Ale bardzo chciałabym się przemóc, uważam, że bardzo dużo tracę przez swoje lęki.
Myślę, że na początek pole może pomóc, bo cały czas jest się w powietrzu, szczególnie przy figurach do góry nogami 😉
Z drugiej strony, jeśli miałabyś umierać ze strachu przez cały skok, wątpię, że byłoby to bardzo miłe wspomnienie 😉
Zastanawiam się, czy w ogóle przeżyłabym ten skok – no wiesz, zawał albo posikanie się i śmierć w wyniku zawstydzenia 😉 Ale chciałabym spróbować, czytałam i słyszałam relacje wielu osób, które bały się i skoczyły i za każdym razem wszyscy podkreślają, że chcieliby to przeżyć raz jeszcze – musi być zatem niesamowite. No i taki skok ze spadochronem wydaje mi się dużo ciekawszy i dużo mniej przerażający niż np. bungee. Ciekawe, czy w ogóle będzie okazja spróbować… 😉
Bornholm cudowny! Byłam raz wiele lat temu i wspominam do dziś 🙂
Wcale się nie dziwię, zachwyca mnie każde zdjęcie stamtąd <3
Miałam kiedyś taką listę (nieco krótszą ) Nie man pojecia co się z nią stało. Trochę szkoda bo mogłabym odhaczyć sporo punktów;) Na wulkany polecam Islandię. Tak sobie myślę ze też chciałabym zdjęcie na peronie:)
W takim razie czas ją odnaleźć i odhaczać 🙂
Na 263 się piszę jak coś 😉
Po za tym dłuuugga ta lista. 🙂 Ale trzymam kciuki by się udało spełnić wszystko!
263 – jak miło! 🙂
Lista długa, ale w końcu mam na nią całe życie 😉
Dużo tych punktów 😉 Życzę abyś odhaczyła je wszystkie. A ta przejażdżka motocyklem to jako kierowca?
Ja taką listę mam, ale jest ona na tyle osobista, że nie udostępnię jej publicznie 😉
Osobistych punktów też kilka mam, są spisane gdzie indziej 😉
Marzyłam kiedyś o prowadzeniu motoru, ale raczej bym się nie zdecydowała. Jeździłam dawniej z tatą i były to niesamowite chwile. Chciałabym to przeżyć jeszcze raz.
Świetna lista. Niektóre z Twoich planów też chciałabym zrealizować np. odwiedzić Mazury, zobaczyć Morskie oko, zobaczyć wulkan lub dojść do 55 kg, choć 60 też by mi wystarczyło 🙂
Ja natomiast nie lubię nic planować, tworzyć, marzyć. Odkąd doświadczyłam w swoim życiu pewnej traumy, żyję dniem dzisiejszym, nie myśląc o tym, co będzie jutro.
Życie dniem dzisiejszym to też dobre rozwiązanie – podejrzewam, że dużo głębiej smakuje się wtedy życie 🙂
Też ostatnio planowałam zrobić taką listę. Może (zainspirowana Twoją), w końcu się za to wezmę! 😉 I coś mi się widzi, że sporo punktów na naszych listach będzie się pokrywać.
Rób, koniecznie 🙂 I podziel się linkiem!
No to masz co robić!Lista dość długa i nie powiem intrygująca.
O tak, będzie co robić 🙂
Dużo podróżowania – cudnie! Ja w następnym tygodniu spełniam moje marzenie o Bieszczadach.
Cudnie, ale podróże najtrudniejsze do zrealizowania 🙁
Zazdroszczę Bieszczad, tam musi być niesamowicie.
Powodzenia życzę 🙂 A Targi Książki i spotkanie blogerów można połączyć i mam nadzieję,że niebawem to nastąpi 🙂 No, może nie na tegorocznych Targach krakowskich, ale może w maju w Warszawie?
A najbardziej podoba mi się punkt- zrobić zakupy na targu rybnym 🙂
Tylko kiedy ja targ rybny na oczy zobaczę? 😉 W moim mieście takie atrakcje nie istnieją.
A targi książki i blogerzy jak najbardziej, o ile nareszcie uda mi się pojechać 🙂
161 mogę pomóc mam pełno wypróbowany przepisów 🙂
I naprawdę nigdy nie lepiłaś bałwana cz igloo?
Lepiłam w dzieciństwie, chcę to zrobić raz jeszcze 🙂
też taką listę sobie zrobię 😉
Czekam na efekty 🙂
Aż mnie zainspirowałaś do stworzenia takiej listy 🙂
Pozdrawiam serdecznie ;*
http://ravenstarkbooks.blogspot.com/
W takim razie – powodzenia 🙂
Spanie w hostelu może się wiązać z niezłym hardcorem D Na początku miesiąca w Mediolanie wpadło mi do pokoju ok.15 carabinierich, żeby aresztować jakiegoś gościa śpiącego trzy łóżka dalej 😀 trochę było strachu na początku co się w ogóle dzieje, ale potem śmialiśmy się z tego i jeszcze poszliśmy wszyscy z tego pokoju wieczorem nazajutrz po tej dziwnej nocy na piwo, tak nas te wydarzenia zbliżyły 😀 Był tam Niemiec, Australijczyk, Chilijczyk, Japończyk, Włoch z Sycylii i dwoje Polaków razem ze mną. A na piwie poznaliśmy jeszcze Włoszkę i jej męża Anglika. Było zabawnie 🙂
Haha, świetna historia! Będzie co opowiadać wnukom :)))
Swojej listy nie mam, ale pozwoliłam sobie skopiować, przerobić i skomentować Twoją. Tylko skróciłam.
1. Zabrać córkę do Disneylandu.
2. Odwiedzić Kaszuby.
3. Wybrać się na Mazury.
4. Zobaczyć Morskie Oko – byłam 🙂
5. Spędzić Sylwestra w innym kraju w Sydney
6. Zobaczyć Stonehenge.
7. Wyjechać zimą do ciepłych krajów – byłam w marcu 2010 w Egipcie
8. Pojechać spontanicznie nad morze – zrobiłam tak kiedyś podczas weekendy majowego
9. Odwiedzić 10 różnych krajów – odwiedziłam
10. Zobaczyć Wieżę Eiffla nocą – widziałam
11. Spacerować po Pradze – spacerowałam
12. Zwiedzić Luwr – nie byłam w środku, bo kolejka była okrutna, także przede mną
13. Pokazać mężowi Wenecję – oboje już widzieliśmy
14. Zobaczyć Koloseum.
15. Lecieć samolotem – leciałam 3 razy
16. Spróbować geocachingu – bawiliśmy w to z mężem, polecam, bo to świetna zabawa i wiele ciekawych miejsc można zobaczyć i postrzegać choćby swoje miasto zupełnie inaczej – pod kątek ukrytych skrzynek/skrytek; jest wersja polska opencaching
17. Napisać i wydać książkę – to moje marzenie
18. Stworzyć drzewo genealogiczne i poznać dawne dzieje swojej rodziny – mam zrobione do pradziadków, obecnie pracujemy z mężem nad wcześniejszymi pokoleniami; w swoim drzewie mąż dotarł do roku 1782
19. Wybrać się na masaż – ze względów zdrowotnych miewam serię masaży raz w roku
20. Nauczyć się grać na jakimś instrumencie – nauczyłam się w podstawówce
21. Przejechać się metrem – miałam okazję w Pradze i Budapeszcie
22. Nauczyć się pleść warkocze – mam już książkę to może się nauczę coś więcej niż zwykły warkocz
23. Zagrać w tenisa ziemnego – będąc w liceum byłam 2 tygodnie na obozie i troszkę mnie nauczyli
24. Wziąć udział w spotkaniu blogerów – brałam i polecam
25. Zrobić szalik na drutach – kiedyś dawno temu zrobiłam
26. Wziąć udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej – bardzo bym chciała
27. Opublikować artykuł w prasie – z racji studiów publikowałam
28. Spędzić noc w kinie – podczas studiów byłam z koleżankami na nocy filmowej, były to filmy Larsa von Triera
29. Przeczytać książkę zakazaną – mam w planie, do wyzwania 50 Challenge
30. Przeczytać córce wszystkie części Harry'ego Pottera – też mam taki plan
31. Wziąć udział w Targach Książki – brałam wiele razy, świetna sprawa, ładowanie akumulatorków na cały rok
32. Obejrzeć wszystkie części Dekalogu Kieślowskiego.
33. Przeczytać Mistrza i Małgorzatę – czytałam na studiach
34. Obejrzeć rasowy horror (bez zasłaniania oczu i odwracania głowy!) – był taki czas, że oglądałam tylko horrory
35. Przemóc się do obejrzenia choć jednej części Gwiezdnych Wojen – przemogłam się do 3 lub 4
36. Przeczytać horror – czytałam Mastertona, w bliskiej przyszłości mam ochotę na Kinga
37. Zmusić się do obejrzenia choć jednej części przygód Jamesa Bonda – oglądałam, oprócz tego aktualnego to poprzednie części lubię
38. Obejrzeć film w 3D – widziałam, fajne uczucie, nawet w wakacje na 5D byliśmy z córą
39. Spróbować rekina – podczas wakacji w Świnoujściu kupiłam kawałek rekina wędzonego, bez szału…
40. Zjeść krewetki – jadłam i wolę ośmiorniczki, małże i ostrygi
41. Spróbować sera pleśniowego 0 uwielbiam, prawie każde zakupy to choć jedno opakowanie 🙂 najbardziej lubię z grzybami
42. Otrzymać śniadanie do łóżka – w wyniku niedawnej operacji mąż nie miał wyjścia i przez 3 tygodnie mi podawał śniadanie do łóżka 😀
43. Zobaczyć, jak mój brat się żeni – byłam, widziałam 🙂 Tzn swojego brata
44. Poznać osobiście kilku czytelników swojego bloga – spotkałam, fajne to jest, nicki realnieją
45. Spisać testament – słusznie i naukowo
Śniadania do łóżka też mi się zdarzają, ale chciałabym jakieś takie naprawdę niespodziewane i wyjątkowe 🙂 Na Targach Książki nie byłam już parę lat i zaczynam nabierać przekonania, że już nigdy nie dotrę, ale oczywiście zgadzam się, że to świetna sprawa 🙂
Pracę w prasie wspominam źle, same durne newsy z miasta, nic ambitnego. Marzy mi się coś bardziej fachowego i wymagającego 😉 No i horrory – dawniej oglądałam, nie rozumiem, na którym etapie swojego życia zaczęłam się tak histerycznie ich bać…
Dzięki za wypunktowanie, bardzo ciekawie się to czytało 🙂
Twoje też ciekawie się czytało i dlatego mnie zainspirowało 🙂
A tak jeszcze z ciekawości odnośnie tego geocaching vel opencaching – bawiłaś się już w to? Skąd się dowiedziałaś?
Hmm, kilka mi się z nich udało osiągnąć. Polecam koniecznie kałuże na bosaka, w lecie, w deszczu. Wspaniałe uczucie wyzwolenia… Może też kiedyś wyślę sobie samej kwiaty… Nigdy jakoś o tym nie pomyślałam, ale byłoby to pewnie świetne uczucie. Genialny post. Kreatywa jest kreatywna do bólu. Jak ty to robisz, że masz ciągle chęci na takie pisanie, blogowanie, pomysły ? Mi brak czasu i ochoty, ale twoje starania podziwiam i potrafię naprawdę docenić.
Mamy kilka wspólnych punktów. Między innymi ten o artykule w prasie. PS. W punkcie 79 masz małą literówkę moje zamiast moja dziecko. Własnej listy nie zrobię, bo obiecałam sobie, że pewnych rzeczy na blogu nie napiszę ( taka lista dla mnie byłaby zbytnim odsłonięciem się) i tego się trzymam.
Dzięki za czujność 🙂
Szkoda, chętnie zapoznałabym się z taką Twoją listą.
Będzie u mnie na blogu niedługo coś podobnego, ( 23 punkty do realizacji na 23 urodziny) ale u mnie zostanie to ograniczone do spraw związanych z blogowaniem czytaniem, muzyką filmami itp. Punktów związanych z życiem codziennym będzie tylko kilka lub nie będzie w ogóle.
Twoja lista była dużą inspiracją dla stworzenia listy z moją koleżanką….bardzo ci dziękuje 🙂
Jak realizacja idzie?
Za mną 13 punktów. Niedługo będę przygotowywać pierwsze podsumowanie 🙂
258 – nie wiem jak u Ciebie ale u mnie na pewno będzie ciężko:D
Klaudyna punkt 58.Spróbować geocachingu – naprawdę warto:) My złapaliśmy bakcyla razem z dziećmi:)
Ja chodzę na zajęcia z tańca brzucha i bardzo serdecznie polecam! Coś niesamowitego! 🙂
175 pkt się już niestety nie spełni, bo cały chór nie żyje….
Niezła lista 🙂
Ja w grudniu spełnię Twój cel nr 61 🙂
To dopiero lista! Aż nie wiem jak długa byłaby moja. I fajnie, że masz tak wiele celów przed śmiercią. To dopiero dobra motywacja do działania. 🙂
Doskonała lista, bardzo mi pomogła. Dziękuję