Misja włoski: sięgamy level wyżej i zasłuchujemy się we włoskie hity!
Chwilowy zastój w nauce dopadł mnie w połowie maja i przez dwa tygodnie nie chciał puścić. Nastał czerwiec, a wraz z nim pojawiła się potężna dawka energii i zapału. Tydzień temu pożegnałam zatem starter do nauki włoskiego i – nomen omen – wystartowałam z drugą częścią zestawu, zatytułowaną Słownictwo 1.
Na tę chwilę można przyjąć, że znam 560 podstawowych słówek i zwrotów włoskich i że ze spokojem mogę już prowadzić luźne, choć nieco schematyczne i dialogi. Mam nadzieję, że z czasem nabiorę więcej pewności siebie w kwestii wypowiadania się po włosku i że pomoże mi w tym poznanie kolejnych wyrazów i zwrotów.
Słownictwo, cz. 1
W tym zestawie znajdują się:
- kartoniki, sztuk 1038, a na nich ok. 2400 słówek i zwrotów
- 200 minut nagrań w formacie mp3
- memobox do samodzielnego złożenia
- program do nauki online
- etui pozwalające na zabranie fiszek ze sobą
- oświadczenie dotyczące czasu nauki, stanowiące fajny motywator do zakuwania
W swojej deklaracji oświadczyłam, że zakończę przygodę z tym zestawem do końca lipca, co zakłada, że każdego dnia poznam 20 kartoników. Plan jest ambitny i już teraz wiem, że zadanie mnie przerośnie i nagrody w postaci tony krówek to ja się chyba nie doczekam. Realnie patrząc, mam nadzieję, że w okolicach września rozpocznę przygodę z ostatnią częścią pakietu.
Żeby dodatkowo wspierać proces uczenia, otaczam się fiszkami w miejscach, w których spędzam w ciągu dnia sporo czasu – w kuchni i łazience. Kiedy myję zęby – uczę się. Kiedy przygotowuję herbatę – powtarzam. Kupki fiszek porozstawiane są także na biurkach, stołach, komodach i przy dzieciowym łóżeczku. W końcu każda wolna chwila może być wykorzystana produktywnie, prawda?
Muzyczne przygody
Jedną z moich metod na wspieranie nauki i czerpanie przyjemności z kontaktów z językiem włoskim jest słuchanie muzyki. W ostatnich miesiącach poznałam i polubiłam już sporo wykonawców i utworów. Jeżeli chcecie przesłuchać albumy i playlisty, które często goszczą w moich głośnikach, klikajcie na dane okładki:
Znajdziecie tu pełen przekrój gatunków, głosów, nurtów, inspiracji – jest hip-hop, jest pop, jest reggae, jest rock, jest nawet italo disco. Z pewnością każdy znajdzie w tym gronie coś dla siebie.
A może znacie włoskich wykonawców, których i ja powinnam poznać?
Jeśli chodzi o włoskich wykonawców to na mnie niestety nie licz, bo ja na co dzień zazwyczaj słucham polskiej muzy. Ale czasem z radia lecą piękne włoskie piosenki, szczególnie ''Ti Amo'' uwielbiam 🙂
Ogólnie włoski to piękny język choć bardzo emocjonalny, przynajmniej w gestach. Mój były szef był Włochem, więc się napatrzyłam i nasłuchałam jego gestykulującej mowy 😉
Ja też słucham przede wszystkim polskiej, szczególnie sprzed paru dziesięcioleci. Zdecydowanie powinnam była urodzić się wcześniej 🙂
A z tą gestykulacją to coś jest na rzeczy. Kiedy byłam we Włoszech, zauważyłam, że to baaardzo ekspresyjny naród.
Owocnej nauki:) Ja od lipca startuję z kolejnym poziomem angielskiego
O, super. Powodzenia!
Ty wcześniej miałaś zastój nauki,a ja teraz :3 Powodzenia z nauką.Muzyka pomaga-zdecydowanie.Z wymienionych wyżej znam Erosa ,Laurę ,Andrea 🙂
W takim razie życzę Ci, abyś jak najszybciej pokonała zastój 🙂
Nauka idzie pełną parą widzę!
Trzymam za ciebie kciuki, bo rzeczywiście dałaś sobie mało czasu, jednak jestem pewna, że temu podołasz. 🙂
Dzięki!
Motywujesz takimi wpisami oj motywujesz. Aż chce mi się odkurzyć swoją książkę do włoskiego. Nawet nie dla intensywnej nauki, ale dla brzmienia słów w tym języku.
Bardzo mnie to cieszy 🙂 Zachęcam w takim razie do tego odkurzania! 🙂
Ja się latami zbierałam, żeby wypróbować fiszki, a Twój wpis poprzedni mnie na tyle zainspirował, że wreszcie kupiłam. Zabrałam się za Starter, okazało się, że wszystko pamiętam (jednak z tą moją głową tak źle nie jest :D). W kolejce czekają czasowniki 🙂 Dzięki za inspirację/motywację.
Ach, jak cudownie o czymś takim czytać. Bardzo, bardzo mnie to cieszy. Udanej nauki!
lubię fiszki 🙂 uczę się tak angielskiego i niemieckiego 🙂
Ja też ostatnio mam zastój w nauce norweskiego, ale dzisiaj po długiej przerwie znowu do nich sięgnąłem i chęć do nauki wróciła 🙂
W minione wakacje także zabrałam się na misję z językiem włoskim. Ostatnio odkryłam włoskie canzony, które odpowiadają mi w stu procentach. Może Tobie też do gustu przypadną, jesli jeszcze ich nie znasz. Nina Zilli, Giusy Ferreri, Marco Mengoni. Lastfm podpowiedziało idealnie 🙂