Odpowiadam na Wasze pytania…
Pytania przygotowane przez Stellę:
1. Skąd pomysł, aby prowadzić bloga? Ktoś podpowiedział, zainspirował?
Nagle i niespodziewanie zrodziła się we mnie potrzeba pisania o tym, co dla mnie ważne. Szczególnie po usłyszeniu z ust promotora zarzutu, że piszę zbyt felietonowo (nie dziwota, skoro od gimnazjum zajmowałam się dziennikarstwem sportowym!). Usłyszałam wtedy: „zmień odbiorcę”. I zmieniłam. Szybko się poddałam i Kreatywę usunęłam, ale po paru miesiącach pomysł odżył i trwa dzielnie do dziś.
2. Jakiej książki, o której słyszałaś/eś nigdy nie przeczytasz i dlaczego?
Żaden konkretny tytuł nie przychodzi mi do głowy, ale generalnie unikam horrorów i książek z wylewającymi się flakami…
3. Okładka, której książki najbardziej Ci się podoba i co jest w niej takiego wyjątkowego?
Powieści Murakamiego są u nas wydawane wyjątkowo pięknie i niemal wszystkie wzbudzają mój zachwyt. Najbardziej urzeka mnie jednak katalońskie wydanie Kroniki ptaka nakręcacza. Nie bez przyczyny okładka ta wygrała organizowany przeze mnie plebiscyt Pojedynki Okładek – jest po prostu urzekająca!
4. O którym bohaterze w trakcie czytania zmieniłaś/eś zdanie na lepsze lub gorsze i dlaczego?
Wielu bohaterów rozwija się i dojrzewa wraz z postępem akcji, pozytywnie zaskakując. Na pewno jednak przykładem najbardziej rzucającym się w oczy jest moja imienniczka, Klaudyna, która z rozkosznego podlotka z Klaudyny w szkole zmienia się w salonową sztywniarę z Klaudyny w Paryżu. Na tym jednak polega życie – na ciągłych zmianach.
5. Ekranizacja jakiej książki najbardziej Ci się spodobała i dlaczego?
Znam wiele cudownych ekranizacji, wśród których królują: Zielona mila, Charlie, Służące, Wszystko za życie czy W drodze, ale chyba w tym wypadku na największe wyróżnienie zasługuje Forrest Gump, bo to jeden z niewielu przypadków, w którym ekranizacja bije na głowę książkę.
6. Którą książkę wydaną przed 2000 r. najbardziej chciałabyś/chciałbyś ocalić od zapomnienia i czemu akurat ta?
Niech będzie to ta, którą stale uważam za swoją ulubioną – Ojciec chrzestny autorstwa Maria Puzo…
7. Gdybyś mogła/mógł zmienić zakończenie którejś z książek, jaka by to była i dlaczego? Oraz jak byś zmieniła/ł?
Pamiętam, że zbulwersowało mnie zakończenie Samotności w sieci. Na tyle, że planowałam dopaść autora i spuścić mu łomot. Nie chciałam, aby tak to się skończyło…
8. Na premierę jakiej książki, która prawdopodobnie ukaże się w tym roku, czekasz?
Myślę, że z dziesiątki najbardziej wyczekiwanych premier 2014 roku za najważniejsze uznałabym Posłuchaj pieśni wiatru oraz Flipper Murakamiego.
9. Którą książkę możesz przeczytać nawet 10 razy i nie znudzisz się? Dlaczego?
Harry Potter, oczywiście! Każdy, kto zna tę historię wie, że nie da się do niej nie wracać.
10. Która powieść jest Twoim zdaniem najbardziej oryginalna i czym to jest spowodowane?
Na pewno wielkim ewenementem była i jest dla mnie Gra w klasy, do której mam zamiar wkrótce powrócić. I to nie tylko ze względu na specyficzną budowę…
Pytania przygotowane przez Grace Holloway:
1) Jaki jest Twój ulubiony gatunek książek?
Nie mam szczególnych preferencji w tym względzie. Łatwiej powiedzieć, że unikam sci-fi (z wyjątkami) i horroru. Resztę chętnie zgłębię.
2) Wolisz wypożyczyć czy kupić i mieć na własność książkę?
Zdecydowanie mieć na własność. Chociaż odkąd jestem żoną, tylko z rzadka pozwalam sobie na książkowe szaleństwa.
3) Jaki jest twój ulubiony film?
Jest ich całe mnóstwo! Na pierwszym miejscu wymienię jednak 300 mil do nieba, a po resztę odeślę na mój profil filmwebowy.
4) Podaj tytuł najgorszej książki jaką przeczytałaś/przeczytałeś?
Dziewczyny z Nowego Jorku. Zdecydowanie najgorsza książka mojego życia.
5) Co myślisz na temat „wielkiego bum” na książki o wampirach i wilkołakach?
Moda jak każda inna, choć zadziwiająco długo trzyma się na rynku. Ale to dobrze, przynajmniej młodzież zorientowała się, że jednak czytanie może być fajne.
6) Czy ekranizacje książek to dobry pomysł?
Oczywiście! Warto mieć z kim skonfrontować swoje wizje. Dodatkowo mocno przyczynia się to do promowania książek.
7) Podaj (max. 3) tytuły seriali bez których nie możesz się obejść?
Aktualnie będą to: Arrow i Switched at birth. Oglądam jeszcze wiele produkcji, ale te radują mnie najbardziej.
8) Jakie jest twoje ulubione miejsce do czytania?
Łóżko – bo wygodne. Okno – bo dobrze oświetlone. I hamak, ale stanowczo zbyt rzadko mogę z niego korzystać.
9) Książka, film czy spotkanie z przyjaciółmi? Co wybierasz?
Książka, a potem film. Wszystko lepsze niż ludzie… Nie lubię ludzi.
10) Do jakiej książki chętnie powrócisz?
Niebawem planuję raz jeszcze przeczytać Ojca chrzestnego oraz Grę w klasy. I uczynię to bardzo chętnie!
11) Bez czego nie wyjdziesz z domu?
Znak czasów – bez komórki. A jeśli to dłuższa przeprawa – bez książki i mp3.
Pytania przygotowane przez Oxfordkę:
1. Czy kiedy za oknem pada deszcz masz chęć zrobienia czegoś „twórczego”?
Zawsze mam ochotę na uczynienie czegoś twórczego – paradoksalnie im goręcej na zewnątrz, tym bardziej w głąb mieszkania chcę się zaszyć.
2. Jest książka, której nie byłaś/eś w stanie doczytać do końca? Jaka to książka?
Intruz Stephenie Meyer, choć – co zabawne! – jest to dużo lepiej napisana książka niż bardzo przeze mnie lubiany Zmierzch.
3. W sklepie jest promocja na WSZYSTKIE książki. Możesz wybrać tylko 3. Jakie byś kupił/a
Trzy najgrubsze książki kucharskie. Mam do nich słabość.
4. Jaka pora roku bardziej sprzyja Twojemu czytelnictwu?
Każda. Czytanie działa na mnie dobrze zawsze i wszędzie.
5. Wolisz wypożyczać książki czy kupować?
Kupować, oczywiście!
6. Książka do której często wracasz?
Wymieniony już dziś Harry Potter.
7. Prócz książek masz inne zainteresowania? typu gry, malowanie, sport?
Sport, o którym pisuję na futbolowa.blogspot.com, postcrossing, tworzenie biżuterii, pisanie, gotowanie, nauka języków, grafika komputerowa i fotografowanie. Doby nie starcza na to wszystko!
8. Czy masz jakieś blogi, które często odwiedzasz i śmiało możesz polecić?
Jestem wielką miłośniczką Happyholic i One Little Smile. Podoba mi się, jak wiele do powiedzenia ma moja kochana Panna Fox (chyba jako jedyna z moich koleżanek wytrwała w blogowaniu!). Uczę się oszczędzać i mądrzej żyć od Macieja Samcika i Michała Szafrańskiego. Motywuje mnie Undi, a pozytywnie nakręcają Ona i On. Tak naprawdę nie sposób wymienić wszystkich, których cenię. Podpowiedź znajdziecie w linkach po prawej.
9. Czy właśnie na blogspocie powstał Twój pierwszy blog? Czy może przed nim były jeszcze inne na innych stronach? Typu onet, pinger, blog4u
Pierwsze, co przychodzi mi do głowy to typowy blogasek na eblog.pl (sprzed dziewięciu lat), przy czym nie mam pewności, że to rzeczywiście tam zaczynałam. Miałam w swoim życiu minimum kilkanaście blogów…
10. W jakim województwie mieszkasz?
Byłe częstochowskie, dziś niefortunnie podpięte pod śląskie.
11. Pisarz z którym chciałbyś/ałabyś się spotkać?
Pełną dziesiątkę wymieniłam tutaj i wciąż ją podtrzymuję.
Uff! Mam nadzieję, że nie zawiodłam i że nie zanudziłam. I że wiecie już wszystko. W razie wątpliwości – można dopytywać w komentarzach. Wszelka dyskusja mile widziana! Może macie inne zdanie, na któryś z poruszonych tematów?
Nie zanudziłaś, spokojnie 🙂 Zawsze chętnie czytam tego typu posty, tzn u osób, które chcę bliżej poznać 🙂 Bo jednak nie interesują mnie fakty z życia każdego blogera istniejącego w sieci 😉 Mamy wiele wspólnego wiesz? Chociażby to, że też wolę książkę i film od spotkań z ludźmi, a do Harry'ego Pottera mogę wracać bez końca 😀
Bardzo się cieszę! Już się bałam, że jestem jakaś dziwna. Ale jesteś dziś już drugą osobą, która utwierdza mnie w przekonaniu, że nie każdy musi lubić bardziej ludzi :))
I pomyśleć, że ja też czym cieplej tym bardziej chcę się "skitrać" w domu 🙂
No i Potter! Wiadomo! 🙂
Ja tam lubię sobie poczytać takie rzeczy 🙂 więc nie zanudziłaś 🙂
Dla mnie lato mogłoby nie istnieć. Preferowałabym wiosnę przez cały rok 😉
Co Ty gadasz, że nie lubisz ludzi. Mnie lubisz. Chociaż w sumie to nie masz wyjścia, więc nie wiem, czy się liczy 🙂
"Dziewczyny z Nowego Jorku" to dno dna. Jak można spieprzyć książkę o NYC ? Właśnie tak.
Wiesz, takich, których lubię mogłabym wymienić na palcach jednej ręki 😉 Więc wychodzi wniosek ogólny – nie lubię ludzi!
Dzięki za odpowiedzi 🙂 Zawsze lubię poczytać notki z Liebster, bo można się dowiedzieć o kimś czegoś nowego 🙂
Dziękujemy za wspomnienie o naszym blogu, bardzo nam miło! 🙂
Mnie też zakończenie "Samotności w sieci" bardzo zawiodło, pamiętam, że nie mogłam się z nim pogodzić. Pierwszy raz przeczytałam książkę w wieku nadwrażliwości i podatności na przeżywanie takich historii całą sobą, co tylko spotęgowało mój zawód.
"Ojciec chrzestny" jest rewelacyjny! Przydałoby mi się do dopełnienia obrazu całości obejrzeć kiedyś również film, tym bardziej, że to klasyka kina 😉
Mnie film nie przekonał, ale oglądałam go naprawdę wieki temu, więc może za młoda i za głupia na niego byłam… 😉
Co do "Samotności" – kojarzy mi się, że najpierw widziałam film i dlatego moje rozczarowanie było tym większe, że tam historia skończyła się zupełnie inaczej.
O, a ja jakoś przegapiłam "Samotność" w wersji filmowej, ale nie mam w planach nadrabiania, ocena na filmwebie i różne opinie o filmie nie zachęcają mnie do tego jakoś szczególnie 😉 A Ty polecasz obejrzeć?
Nie rozumiem tak niskiej oceny – nie jest to arcydzieło [w mojej ocenie 7/10], nie jest hit, ale na pewno nie takie dziadostwo, żeby miało ocenę 4,6/10. Polecam obejrzenie i przekonanie się na własnej skórze, uważam, że mimo wszystko warto.
Hah, ja też "Intruza" męczyłem, ale jakoś dobrnąłem do końca. Nie lubię porzucać zaczętych już książek, miałbym potem straszne wyrzuty sumienia i koszmary senne 😉
Ja nigdy nie dobrnęłam do końca Katedry Marii Panny…
Mimo, ze bardzo chciałam i nadal mam w planach podejście kolejne.
Ojciec Chrzestny to również jedna z moich ulubionyh książek 😉 Widzę, że nie tylko ja nie mogę przebrnąć do końca przez "ntruz'a. Arrow też jest w mojej czołówce, niestety jakoś do tej pory nie mogę zebrać się do trzeciego sezonu Switched at birth – za dużo nowości chyba, bo mam kilkanaście seriali, które przerwałam na którymś tam odcinku, a co najgorsze nawet nie pamiętam na którym 😉
Ja za to nie stronię od horrorów, ale co do Harry'ego Pottera – to się zgadzamy. Mogę czytać w kółko całą serię. Widzę, że też lubisz postcrossing, ja całkiem niedawno się w to wkręciłam i bardzo mi się spodobało, codzienne sprawdzanie skrzynki pocztowej stało się nawykiem 😉
Oj tak, a jakże cudownym uczuciem jest otrzymanie kolejnej kartki z dalekich stron! Niesamowite 🙂
Harry Potter, oczywiście. Bez dwóch zdań 🙂 Przed chwilką miałam lekką konsternację, próbując sobie jeden szczegół z serii przypomnieć. A to wyraźny znak, że trzeba wrócić.
A ekranizacja Przeminęło z wiatrem? Film jest ponadczasowy. Nie wiem czy oglądałaś + czytałaś (ja mam jeszcze do nadrobienia wersję literacką).
Nie znam "Przeminęło z wiatrem" jeszcze! Ale mam na półce i wiem, że powinnam poznać 🙂
Ostatnio na zajęciach z angielskiego powiedziałam, że nie lubię ludzi i się inni zbulwersowali. 🙂 A co do książek, po które nie sięgniesz – ja własnie po te gatunki z chęcią, chociaż wylewające sie flaki nieco obrzydzają… klaudyne niesamowici chcę przeczytać, ale u mnie w bibliotece nie było ostatnio, także pewnie zacznę sie rozglądać w księgarniach za ta serią. Do Ojca chrzestnego również się przymierzam, ale wierzę, że nastanie to niebawem.
Pozdrawiam
Mam nadzieję, że i "Klaudyny" i "Ojciec" Cię nie zawiodą 🙂
No popatrz. Teraz rzeczywiście by się zgadzało – gdzie zaczyna się robić tloczno i głośno, ty się wycofujesz 🙂 a myślałam, że to u mnie w ten sposób starość się objawia. Ty wszak młoda jesteś. Czyli to nie zgrzybiala starość jeszcze, a cecha osobnicza. Pozdrawiam 🙂
:)) To bardzo pocieszające, że nie jestem w tym sama!
Klauduś, ja po lekturze tych pytań i odpowiedzi jeszcze bardziej, a nie myślałam, że to możliwe, że żałuję iż mieszkasz tak daleko. Kurczę no!!!
Prawda, też żałuję 🙁 Ale za to mogę się napawać wspomnieniami naszego spotkania – pamiętam, że pędziłam na złamanie karku! 🙂
za krótko i za mało 🙁 trzeba to powtórzyć. Koniecznie, niezbędnie
Jak już spełnimy z M. marzenie o zamieszkaniu w Kazimierzu – będzie bliżej 😀
Jak miło zobaczyć link do siebie i to w odpowiedzi na takie pytanie! 🙂
Wiadoma rzecz! 🙂
Ciekawe rzeczy piszesz, zwłaszcza ulubione blogi mnie zainteresowały. 🙂
Polecam gorąco! 🙂
Harry Potter! Tak jest, mam wrażenie, że będę do niego powracała przez caaaaałe życie :)) Uwielbiam 🙂
Harrego Pottera mogę czytać wielokrotnie i za każdym razem czerpię z tego ogromną przyjemność 🙂 A co do ludzi – czasem wydaje mi się, że trochę aspołeczna jestem, ale nie przepadam za nimi, a poznawanie nowych osób jakoś nigdy nie sprawiało mi specjalne frajdy. Chociaż w blogosferze trochę łatwiej mi to przychodzi 🙂
Ja też wolę książkę i film od spotkań z ludźmi.
Harry- pamiętam jak wręcz "połykałam" tomy jeden po drugim.
Ale ja wolę wypożyczać niż mieć na własność książki.
pozdrawiam 🙂