[KSIĄŻKA] Odżywianie dzieci mądre i zdrowe. Porady mamy dietetyczki, Katarzyna Błażejewska
Odżywianie dzieci mądre i zdrowe. Porady mamy dietetyczki
Publikacja jednej z najbardziej znanych dietetyczek dziecięcych w kraju. Prezentacja zdrowych przepisów i porad dla mam, które nie mogą odnaleźć się w gąszczu, „złotych rad” serwowanych od wszystkich wokół, przepisów i półek pełnych gotowców.
Co poszło nie tak?
- Nie do końca przekonuje mnie bardzo jednostronne podejście do tematu. Jakkolwiek zgadzam się z autorką w większości kwestii, tak nie podoba mi się ciągłe powoływanie na wypowiedzi celebrytki-wegetarianki albo uznawanie metody BLW za jedyną słuszną dla maluchów.
- Forma wydania nie każdemu przypadnie do gustu – zwyczajny szary druk, z rzadka przeplatany zdjęciami dzieci autorki.
Zbiór zalet
- Temat żywienia najmłodszych jest bardzo szeroko ujęty. Autorka wychodzi z założenia, że istotne w tym względzie są już miesiące przed pojawieniem się dziecka na świecie, zatem poświęca część uwagi czasowi ciąży – zarówno w kwestii żywienia, jak i aktywności fizycznej.
- W książce znajdują się wyniki wielu interesujących badań na temat żywienia, zdrowia, otyłości czy wychowania fizycznego dzieci.
- Ciekawe okazują się podpowiedzi na temat komponowania jadłospisu dzieci młodszych i starszych, a także porady dotyczące zachęcania do jedzenia czy zmiany złych nawyków.
- Proponowane przez autorkę przepisy okazują się różnorodne i ciekawe. Nie jest ich co prawda zbyt dużo, ale to z pewnością nie miała być kolejna książka kucharska, tylko rzeczowy przewodnik po zasadach żywienia i dbania o formę dzieci.
- Bardzo interesujące są także historie z życia wzięte, występujące pod wspólnym szyldem „z notatnika dietetyka”.
- Podoba mi się stosowanie wyróżnień graficznych – wykrzykników, jasnych ramek z poradami i ciemnych z najważniejszymi faktami zwartymi w tekście.
Taka letóra powinna być ukażdej mamy.
Coś w tym jest. Znam wiele, którym te porady by się bardzo przydały.
Agnieszko, lektUra… 😉
Przyznam szczerze, nie przepadam za czytaniem tego typu poradników, gdyż każde dziecko jest inne i potrzebuje czegoś innego. Co prawda ze starszym synkiem miałam problemy wynikające z niewłaściwego odżywiania, ale po kilku konsultacjach lekarskich wszystko wróciło do normy i teraz jest ok, a ja jestem bogatsza w wiedzie dotyczącą właściwej diety dziecka. Tak więc wiem, że powinno jeść jak najwięcej owoców i warzyw, ryby, mięso, drób i nabiał. Oczywiście wszystko w umiarkowanych ilościach i na ''bogato'', czyli urozmaicać menu, aby mu nie spowszechniało.
Dobrze, że powstają takie poradniki – zawsze to jakaś podpowiedź dla tych osób, które nie do końca wiedzą, co mogą i co powinny podawać maluchom. 🙂